Reklama

Felietony

Bóg umie płakać

Archiwum TK Niedziela

Bóg jest w tym wszystkim, co nas przytłacza i przerasta. Bo jest prawdziwy. Co najwyżej my Go nie rozumiemy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czy Państwo są gotowi? Zaczynam: 84 lata temu... Ale ktoś mi od razu przerwie i powie, że żadna to rocznica, a więc i żaden temat. Zaproponuje, żeby wrócić do tego, co chcę powiedzieć, za 16 lat. Bo wtedy będzie powód. Będzie można powiedzieć: 100 lat temu. I ludzie nadstawią uszu.

Ale ja uparcie swoje, bo życie od rocznicy do rocznicy to pomyłka. To, co naprawdę ważne, nie powinno siedzieć w zakurzonych rocznicowych kartonach i być wyjmowane raz na jakiś czas jak bombki na choinkę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Moja opowieść nie jest tylko na okrągłe okazje – jest także na dziś! Chcę opowiedzieć o wydarzeniu, które za każdym razem, gdy je będziemy przywoływać, powinno odchylać naszą wagę od pionu i coś w życiu wywracać.

Uparłem się i zaczynam raz jeszcze: 84 lata temu...

O czym będzie moja opowieść? Jest rok 1941, koniec czerwca, o. Maksymilian Kolbe od ponad miesiąca przebywa w obozie Auschwitz, dla Niemców jest teraz pięciocyfrowym numerem: 16 670.

Będzie tu jeszcze trochę ponad miesiąc. Potem męczeństwo i niebo.

Półmetek.

Auschwitz – miejsce nieludzkie. I nie-Boskie. Dowód na nieistnienie Boga? Tu – mówią – Jego nie ma, nie zdał egzaminu. Ale o. Kolbe uważa inaczej: Bóg w Auschwitz jest bardzo obecny!

Reklama

Właśnie na półmetku obozowej kaźni o. Kolbego wieczorem na Auschwitz spadł deszcz. Mijały godziny, a delikatne stukanie kropel w dach nie ustawało. Więźniowie rozmawiają cicho w baraku. Jeden pyta: „Gdzie tu jest Bóg?”. Ojciec Kolbe odpowiada: „Jest. Płacze razem z nami. Jak ten deszcz”.

Jest i płacze.

Są sytuacje, kiedy wiara gaśnie w nas jak płomień zdmuchnięty przez silny podmuch wiatru. Ale prawdziwy Bóg zawsze jest. Umiera tylko Bóg naszych błędnych wyobrażeń i oczekiwań, naszej fałszywej teologii.

Miejsce takie jak Auschwitz łatwo weryfikuje naszą wiarę w Boga. Ale nie ono jedyne. Przywołuję w pamięci katastrofę samolotu z 9 maja 1987 r. Liniowiec lecący do Nowego Jorku spada na Las Kabacki, giną 183 osoby, wśród nich jest brat mojego przyjaciela. Pamiętam, jak w następującą po tej tragedii niedzielę pewien kapłan grzmiał na kazaniu, że tych ludzi spotkała zasłużona kara, bo Bóg jest sprawiedliwy, a oni byli wielkimi grzesznikami... Gdy skończył, ludzie nie powiedzieli mu zwyczajowego: „Panie Boże wielki, zapłać”. A potem w kościelnych kuluarach ktoś rzucił kaznodziei w twarz: „Księdza Bóg nie jest moim Bogiem. Mój był tam, w tym samolocie, płakał razem z tamtymi ludźmi”.

Ów człowiek nawet nie wiedział, że tak samo uczył w Oświęcimiu św. Maksymilian.

Nierocznicowy półmetek. Wydarzenie, które może być dla nas busolą wśród dzisiejszych burz. Dzięki niej wiemy, że (jednak) Bóg jest w tym wszystkim, co nas przytłacza i przerasta. Bo jest prawdziwy. Co najwyżej my Go nie rozumiemy. Czasem zastanawiam się, czy to do końca nasza wina. Może kaznodzieje przekazali nam wiarę w Boga, którego nie ma? W takiego, który sypie cudami na zawołanie, który spełnia każdą prośbę i wysłuchuje zawsze wszystkich we wszystkim...?

Wiedzą Państwo, o czym myślę? Chcę poznać Boga, w którego wierzył o. Kolbe. Bo trzeba odważyć się powiedzieć: wiara w Boga, który znika w godzinie próby, nie ma sensu! Dlatego głoście nam prawdziwego Boga! I żyjcie nim – jak o. Maksymilian Kolbe. Inaczej bowiem, gdy przyjdzie próba, nie mamy szans.

Podziel się:

Oceń:

2025-06-24 13:12

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Śmierć w nowych dekoracjach

Życie ma wartość jako niepowtarzalny fenomen – jeśli jednak zdamy sobie sprawę z jego upływu, to mamy jednocześnie motywację, aby uczynić je bardziej sensownym.

Więcej ...

Nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie

adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 21, 20-28

Więcej ...

Leon XIV: pragnę, aby moja podróż służyła sprawie jedności chrześcijan

2025-11-27 12:43

Vatican Media

Witając dziennikarzy podczas lotu papieskiego Ojciec Święty podkreślił, że „ważne jest przekazanie przesłania prawdy i zgody, którego potrzebuje świat”. Przypominając 1700 rocznicę Soboru Nicejskiego, dodał: „Pragnąłem tej podróży zwłaszcza ze względu na przesłanie jedności między chrześcijanami, ale jest to również przesłanie dla całego świata, moja obecność, Kościoła, wiernych zarówno w Turcji, jak i w Libanie” .

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Oświadczenie Archidiecezji Warmińskiej w sprawie...

Kościół

Oświadczenie Archidiecezji Warmińskiej w sprawie...

Rozważanie do Słowa Bożego: modlitwa nie jest prywatnym...

Wiara

Rozważanie do Słowa Bożego: modlitwa nie jest prywatnym...

Co dalej z abp. Jędraszewskim? Czy pozostanie w Krakowie?

Kościół

Co dalej z abp. Jędraszewskim? Czy pozostanie w Krakowie?

CBA weszło do Fundacji Lux Veritatis

Wiadomości

CBA weszło do Fundacji Lux Veritatis

Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie ks. Chmielewskiego

Kościół

Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie ks. Chmielewskiego

Papież: na Ukrainie konieczne jest zawieszenie broni, jest...

Leon XIV

Papież: na Ukrainie konieczne jest zawieszenie broni, jest...

Watykan: ekskomunika dla biskupa i kapłana za udzielenie...

Kościół

Watykan: ekskomunika dla biskupa i kapłana za udzielenie...

Bulwesujące sceny w kościele. Wokalistka zatańczyła w...

Kościół

Bulwesujące sceny w kościele. Wokalistka zatańczyła w...

Miss Universe 2025 oddała chwałę Jezusowi.

W wolnej chwili

Miss Universe 2025 oddała chwałę Jezusowi. "Taka była...