Ekonomista dr Artur Bartoszewicz, pracownik Szkoły Głównej Handlowej, napisał tę książkę przed startem w wyborach prezydenckich, w których nie osiągnął sukcesu (zdobył 0,5% głosów). Do wielu wyborców dotarła ona jednak już po wyborach i tak – nie jako manifest – można ją czytać. Autor ostro krytykuje stan państwa i wzywa do zmian systemowych, wśród których istotny byłby większy wpływ obywateli na decyzje polityczne, w tym demokracja bezpośrednia. Sporo pisze o roli prawdy, ocenia, że w polityce za kłamstwo trzeba karać, „a w polskiej polityce się nagradza”. Na okładce dodaje: „Gdyby dorośli Polacy mieli świadomość, w jaki sposób są manipulowani, zrozumieliby, że tylko zdrowy rozsądek przyda się na te chore czasy”. Jak zbudować z Polski tytułowe imperium? Sprawa jest skomplikowana, ale 200 stron wykładu da się (szybko) przeczytać. /w.d.
Pomóż w rozwoju naszego portalu