Zostały wyremontowane 2 kościoły, czyli parafialny św. Józefa Rzemieślnika w Wawrowie oraz kościół filialny w Czechowie NMP Królowej Polski. Obie świątynie, jak mówi proboszcz ks. Andrzej Kołodziejczyk, od dłuższego czasu były w remoncie. Gro prac udało się wykonać dzięki 2 ministerialnym programom: „Dziedzictwo sakralne Dolnej Warty” i „Polski Ład”. – W kościele w Wawrowie od 2014 r. wyremontowano wnętrze wieży, a w ostatnim czasie dokonano remontu posadzki, odsłonięcia i renowacji fresków oraz schodów na chór. W kościele w Czechowie w 2010 r. przeprowadziliśmy remont dachu, a w 2014 r. remont posadzki i wymianę ławek – wymienia ks. Andrzej Kołodziejczyk.
Podczas prac przeprowadzonych w XIII-XIV-wiecznym kościele w Wawrowie odkryto freski, które pochodzą sprzed 1545 r., kiedy nastąpiła sekularyzacja Pomorza Zachodniego, Marchii i Brandenburgii. – Pierwsze freski zostały zauważone w 2016 r. w czasie prac odkrywkowych. Następnie w 2018 r. odkryto pierwszy całościowy fresk na wschodniej ścianie kościoła – przedstawia św. Jerzego. Następnie odkryto freski: złożenia Pana Jezusa do grobu i Jego zmartwychwstanie. W kolejnych pracach odkryto na południowej ścianie w prezbiterium freski ze św. Wawrzyńcem oraz św. Sebastianem oraz wniebowstąpienie Pana Jezusa. Ostatnim freskiem z tego czasookresu prac było biczowanie Pana Jezusa, umieszczone na północnej ścianie kościoła – opowiada proboszcz z Wawrowa. – Teraz, w ramach programu „Polski Ład” zostały odsłonięte freski na ścianie północnej – to najprawdopodobniej sąd nad Jezusem, Szymon z Cyreny, pomagający nieść krzyż, może jest też Weronika. Ciekawą sceną jest fresk Ecce Homo, prezentujący odrzucenie Chrystusa i siedzącego w celi Barabasza oraz ostatnia scena krzyżowania Zbawiciela. Na ścianie zachodniej odkryto najprawdopodobniej Boga Stworzyciela. Jest także postać trędowatego oraz wiele niezidentyfikowanych postaci w formie szczątkowej. Południowa ściana odsłania bardzo ciekawy fresk przedstawiający wielką świętą z V w., czyli św. Urszulę w czasie podróży do Rzymu, kiedy dosięgła ją śmierć z rąk Attyli – wyjaśnia ks. Kołodziejczyk.
Trwające przez ostatnie lata remonty, choć wiązały się z wielkim trudem, to jednak ukazały wielką determinację parafian, którzy mieli świadomość, że to dla nich szansa. – Fundusze dla małej wspólnoty, która powstała w 1999 r., były bardzo znaczące i przyszły we właściwym momencie. Parafianie zachowali przy tym wielką odpowiedzialność. Pokryli znaczącą kwotę, zwłaszcza na koszty nie pokryte z dotacji. Od 2013 r. można mówić nawet o kwocie blisko 500 tys. zł – zauważa proboszcz. – Parafianie z Wawrowa i Czechowa lubią swoje świątynie, dlatego ich renowacja, konserwacja czy prace budowlane były przez znaczą część mieszkańców śledzone z życzliwą ciekawością. To dla nas wielka radość – kończy ks. Kołodziejczyk.
Pomóż w rozwoju naszego portalu