- Nie było to dla mnie łatwe. Popełniłam wiele błędów jako człowiek i jako matka. Wielokrotnie czułam się winna i było mi wstyd... Ale co dzień podejmuję nowe próby, mam nadzieję i się modlę - wyznała 31-letnia Rosemary Farfán, matka dwóch córek: 11-letniej Alyssy i 8-letniej Celeste.
Odpowiadając jej Franciszek podkreślił, że wie, iż „niełatwo jest być samotną matką”. - Wiem, że czasem ludzie mogą na nie źle patrzeć. Ale powiem ci jedno: jesteś dzielną kobietą, bo potrafiłaś wydać dwie córki na świat. Mogłaś je zabić w swym łonie i znieważyć życie, które miałaś w sobie. Bóg ci to wynagrodzi i już wynagradza. Nie wstydź się, idź z podniesionym czołem: „Nie zabiłam moich dzieci, wydałam je na świat”. Gratuluję ci i niech Bóg ci błogosławi - podkreślił papież.
- Kiedy wypowiedział moje imię, poczułam się taka piękna. Poczułam się tak zaszczycona... - wyznała Farfán po rozmowie z Franciszkiem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu