W uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny na Jasną Górę dotarło wiele grup pieszych – te na polskich drogach są najbardziej charakterystyczne. Odbywają się jednak także pielgrzymki motocyklowe, rowerowe, biegowe, rolkowe, a nawet konne. Możemy wreszcie zostać pielgrzymami duchowymi, nie ruszając się z domu, modlitwą towarzysząc tym, którzy są na szlaku.
Mnie druga połowa sierpnia kojarzy się niezmiennie z pielgrzymką kobiet i dziewcząt do Piekar Śląskich. Do Sanktuarium Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej przybywają od kilku dekad przedstawiciele obu stanów. Do mężczyzn i młodzieńców należy maj – od 1947 r. pielgrzymują tu w ostatnią niedzielę miesiąca. W niedzielę po 15 sierpnia przybywają do śląskiej Gospodyni kobiety i dziewczęta. Sama byłam tam wielokrotnie z kobietami z mojej rodziny. Dziś zabieram tam córki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wspominam o tej pielgrzymce nie tylko dlatego, że w tym roku odbywa się ona 17 sierpnia. Od zawsze fascynujące było dla mnie słowo pątniczka. Pojawia się ono w zaproszeniach kierowanych do kobiet przez kolejnych metropolitów katowickich i odczytywanych w kościołach. Nazywa kobiety, które od wczesnych godzin porannych przybywają na piekarskie wzgórze. Wybrzmiewa w słowach pozdrowienia.
Reklama
Kiedy słyszałam ten wyraz jako nastolatka, nieraz analizowałam jego budowę i głowiłam się nad jego pochodzeniem. Jasne było dla mnie, że stanowi odpowiedź na pewną językową blokadę. Osobę pielgrzymującą określa w rodzaju męskim słowo pielgrzym. Mimo to formą żeńską raczej nie może być... pielgrzymka, choć tak by podpowiadał system: mamy przecież nauczyciela i nauczycielkę, bruneta i brunetkę, olbrzyma i olbrzymkę. Słownik potwierdza: pielgrzymka to w podstawowym znaczeniu ‘podróż do miejsca świętego’ lub ‘grupa osób podejmujących taką podróż’. Metaforycznie nazywamy w ten sposób także każdą podróż podejmowaną z pewnych pobudek lub w określonym celu. Mówi się dziś np. o pielgrzymkach do sklepów czy urzędów. Podniosły charakter ma pielgrzymka przez życie – nasze bytowanie.
Jeśli chodzi o pielgrzymkę ‘kobietę’, to w dawnych źródłach pojawiały się np. takie użycia: „przyszli dwie niewieście, [z] Staniątek pielgrzymki” (XVI wiek). W zasadzie nie jest to zjawisko w języku odosobnione – owa homonimia nazwy żeńskiej i nazwy jakiegoś elementu rzeczywistości. Mamy wszak dziennikarkę (‘fach dziennikarza’), reżyserkę (‘pomieszczenie’), marynarkę czy pilotkę (‘elementy garderoby’) – i raczej dobrze sobie z nimi radzimy. Nie wszystkie jednak pary tego typu ostały się w języku polskim. Pielgrzymka wydaje się jednym z takich przykładów.
Sam wyraz pielgrzym jest starym, XV-wiecznym zapożyczeniem z języka niemieckiego (Pilgrim), mającym związki również ze średniowieczną podstawą łacińską: peregrinus ‘obcokrajowiec, wędrowiec, pielgrzym’. Etymologię tę znać w wyrazach peregrynować i peregrynacja, które występują głównie w takich połączeniach, jak peregrynacja obrazu, figury albo relikwii.
Reklama
Słowa peregrinus i pielgrzym miały niegdyś znaczenie szersze niż odnoszące się tylko do religii. Dość wspomnieć o Księgach narodu polskiego i pielgrzymstwa polskiego (1832 r.) Adama Mickiewicza, który tak pisze o tułaczym losie polskiej emigracji: „Polak nazywa się pielgrzymem, iż uczynił ślub wędrówki do ziemi świętej, Ojczyzny wolnej, ślubował wędrować póty aż ją znajdzie. (...) Pielgrzym Polski powiada: kto idzie za Wolnością, niech opuści Ojczyznę, i odważy życie swoje”.
Wróćmy jednak do pątnika i pątniczki. Te wyrazy mają źródłosłów prasłowiański i są obecne w polszczyźnie jeszcze dłużej niż słowo pielgrzym. Ich podstawą jest słowo pąć (lub pąt), które oznaczało najpierw ‘drogę’, a z czasem także ‘podróż, pielgrzymkę’. Znaczenie to jest obecne w wielu językach słowiańskich, m.in. w bułgarskim, serbsko-chorwackim, słoweńskim czy rosyjskim.
W języku polskim pąć występuje dzisiaj rzadko – ostała się w niektórych gwarach, bywa używana w tekstach literackich. Rdzeń ten dostrzeżemy w nazwach miejscowych Pątnów, Pątnówek czy Pątnowo. Zanikły natomiast słowa: pątować i pątnikować, pątnujący, pątowanie i pątnictwo.
Wśród pieśni zebranych przez ks. Marcina Mioduszewskiego i wydanych w cennym zbiorze z 1838 r. znalazła się pieśń, której strofy dobrze oddają uczucia rodzące się w miejscach maryjnych. Może posłużą i w naszym pątnikowaniu:
językoznawca, adiunkt w Instytucie Języka Polskiego
na Wydziale Polonistyki UW,
kierownik Laboratorium Efektywnej Komunikacji UW.
Prezes zarządu Fundacji Języka Polskiego




