Ukrainiec z polskim obywatelstwem wywołał burzę obraźliwymi słowami wobec prezydenta Karola Nawrockiego. Na antenie telewizji Polsat News porównał prezydenta do rosyjskiego kryminalisty, który jest przywódcą w więzieniu. Słowa te wywołały ostrą reakcję prowadzącej program red. Agnieszki Gozdyry, która kilkukrotnie nakłaniała go, by wycofał się z tych skandalicznych słów. – Nie będzie pani mnie pouczać – odparł z uśmiechem.
Mazurenko tłumaczył, że jako obywatel Polski ukraińskiej narodowości ma także prawo krytykować Prezydenta RP, co wystawiło go na jeszcze większą krytykę w polskich mediach. Wśród Ukraińców, którzy komentowali w mediach społecznościowych to zajście, dziennikarz zyskał częściowy poklask, ale były też negatywne opinie i oskarżenia, że jest rosyjskim agentem. „To nie jest ukraiński dziennikarz, to prowokator, którego celem jest rozsiewanie wrogości pomiędzy narodem ukraińskim i polskim” – napisał na Facebooku Mykoła Alekseenko.
Pomóż w rozwoju naszego portalu