Papież przypomniał chlubną tradycję katolickiej spółdzielczości we Włoszech. Podkreślił, że wiele takich placówek założyli księża, a także wierni świeccy, ożywiani duchem chrześcijańskiej solidarności. Wskazał, że spółdzielcy powinni tworzyć nowe miejsca pracy, wspomagać rodziny i młodzież, wprowadzać mikrokredyty oraz promować uczciwość, co jest szczególnie ważne w czasach powszechnie panującej korupcji. Mają też być głównymi twórcami globalizacji solidarności, pamiętając przy tym, że na pierwszym miejscu musi stać człowiek, a nie bożek-pieniądz.
„Jesteście spółdzielnią kredytową, a zarazem największym Spółdzielczym Bankiem Kredytowym we Włoszech. Może się zdarzyć, że spółdzielnia stanie się wielkim przedsiębiorstwem; nie to jest jednak najważniejszym wyzwaniem. Jest nim nieustanny rozwój prawdziwej spółdzielczości i stałe jej pogłębianie. Bank spółdzielczy musi dążyć do humanizowania gospodarki i łączenia wydajności z solidarnością. I tu w grę wchodzi kolejne ważne słowo nauki społecznej: pomocniczość” – powiedział Ojciec Święty.
Podziękował też włoskim spółdzielcom za hojne przekazywanie środków na dzieła miłosierdzia. Wspomagają oni m.in. stołeczny szpital pediatryczny Dzieciątka Jezus, który realizuje projekt „Nie zapominaj o mnie”, skierowany do ciężko chorych i ubogich dzieci z Rzymu i okolicy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu