Kapłańskie spotkanie odbyło się 20 września w sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Szkaplerznej w Czernej, gdzie znajdują się relikwie patrona naszej diecezji św. Rafała Kalinowskiego. Od kilkunastu lat tam właśnie odbywa się dzień modlitw o uświęcenie duchowieństwa i pielgrzymka prezbiterów diecezji sosnowieckiej.
Najważniejszym punktem pielgrzymki była koncelebrowana Msza św., której przewodniczył bp Artur Ważny. –„Stańcie z radością przed obliczem Pana” – to słowa psalmu, które prowadzą nas dziś do Czernej – powiedział do kapłanów bp Artur Ważny. – To jest przywilej tych, którzy należeli do pokolenia Lewiego. Oni nie mieli wyznaczonego udziału w ziemi obiecanej, bo ich udziałem był sam Pan. Byli zaproszeni, aby stać przed obliczem Pana i służyć Mu z radością. Ten psalm jest o nas. On mówi o naszej tożsamości. Jesteśmy własnością Pana – On sam nas stworzył i do Niego należymy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Biskup przywołał też przypowieść o siewcy. – Kiedy patrzymy na Ewangelię i na przypowieść o siewcy, Jezus zaprasza nas, byśmy zobaczyli siebie jako ziarno. Każdy z nas jest jak słowo, które Bóg wypowiedział i posłał na świat: „I rzekł Bóg – i stało się”. Warto dziś zatrzymać się nad tym, w jakich środowiskach wzrastaliśmy. Być może ktoś z nas był na początku jak ziarno porzucone na drodze – trudno było zdecydować, w którą stronę iść. Może ptaki – różne doświadczenia, ludzie, wydarzenia – dziobały nasze serca i raniły je. Może inni wzrastali w środowisku twardym jak skała – pełnym surowości, dyscypliny, czasem nawet przemocy. Jeszcze inni – pośród cierni: rywalizacji, złośliwości, wiecznej walki o swoje miejsce. A może ktoś miał szczęście wzrastać w zdrowym, pełnym miłości domu – i za to trzeba dziś Bogu dziękować. Ale najważniejsze jest to, że Bóg nas przyjmuje takimi, jakimi jesteśmy. On z nas nie rezygnuje, bo nas wybrał – zaznaczył hierarcha.
Zwrócił też uwagę, że to, co nosimy w sobie z przeszłości, rzutuje na nasze posługiwanie. – Każdy z nas nosi w sobie echo przeszłości i ono wpływa na nasze duszpasterstwo. Dlatego tak ważne jest, by tę rzeczywistość oddawać Jezusowi na Eucharystii, aby On przemieniał nasze serce i czynił je żyzną ziemią – nauczał biskup.
Zaznaczył, że kapłańska tożsamość nie rodzi się z pustki, ale z Chrystusa i z Kościoła. – Nie jesteśmy znikąd. Mamy korzenie, mamy dziedzictwo. Przed nami byli kapłani i pokolenia wierzących, którzy nas kształtowali. Ale świat pełen trosk, bogactw i przyjemności może zagłuszyć nawet najlepiej rozpoczętą drogę. Dlatego konieczne jest zakorzenienie w Słowie. Jeśli nie będę zakochany w Słowie, jeśli nie będę w Nim zakorzeniony, łatwo stanę się taki, jak świat. A kapłan nie jest posłany, by przyjmować propozycje świata, ale by przemieniać go Ewangelią – powiedział bp Ważny.
W programie był też czas na modlitwę brewiarzową i konferencję ks. dr. Krzysztofa Porosło pt. „Sztuka celebracji”. Ksiądz Porosło podkreślił, że święta przestrzeń spotkania Boga z człowiekiem, jaką jest liturgia, wykracza poza jej zewnętrzny wymiar. – Celebracja jest co prawda bardzo ważną, ale jednak tylko częścią liturgii. Chodzi w niej o coś znacznie więcej – o wzajemną wewnątrztrynitarną miłość Ojca, Syna i Ducha Świętego oraz o przebóstwiające zanurzenie nas w jej głębi – powiedział ks. Porosło.