Nasze życie wypełniają niezliczone wydarzenia, pełne różnych niuansów i doświadczeń. (...) Żyjemy w ciągłym zabieganiu, koncentrujemy się na osiąganiu wyników, udaje się nam osiągnąć nawet wysokie, prestiżowe cele. Z drugiej strony pozostajemy w zawieszeniu, niepewności, czekając na sukcesy i uznanie, które się opóźniają lub w ogóle nie nadchodzą. Krótko mówiąc, doświadczamy paradoksalnej sytuacji: chcielibyśmy być szczęśliwi, ale bardzo trudno nam nimi być nieustannie i bez cienia wątpliwości. Musimy pogodzić się z naszymi ograniczeniami, a jednocześnie z nieodpartą potrzebą usiłowania ich przezwyciężenia. W głębi duszy czujemy, że zawsze czegoś nam brakuje. Rzeczywiście, nie zostaliśmy stworzeni dla braku, lecz dla pełni, aby cieszyć się życiem, i to życiem w obfitości, zgodnie ze słowami Jezusa z Ewangelii wg św. Jana (por. 10, 10). (...) Zmartwychwstały Jezus jest źródłem, które zaspokaja naszą posuchę, nieskończone pragnienie pełni, które Duch Święty tchnie w nasze serca. (...) Bez Jego miłości podróż całego życia stałaby się błądzeniem bez celu, tragicznym błędem prowadzącym donikąd.
Audiencja generalna, 15 października 2025 r.
Pomóż w rozwoju naszego portalu




