Grażyna Mularska: - Ojciec Święty podczas modlitwy na Anioł Pański w 1984 r. powiedział: "Módlmy się dziś za każdą na świecie rodzinę, aby zdołała odpowiedzieć swemu powołaniu «tak» jak odpowiedziała Święta Rodzina z Nazaretu". Czy RRN w swoich zamierzeniach wychodzi naprzeciw temu wezwaniu Ojca Świętego?
Urszula Drewnowska: - Ruch apostolstwa rodzin powstał w Polsce w 1985 r. z inicjatywy ks. Tadeusza Dajczera, prof. ATK w Warszawie. Ruch w swojej duchowości odwołuje się do ideału Świętej Rodziny z Nazaretu. Poprzez różnorodne formy zaangażowania się w ewangelizację rodziny włącza się on w życie i zadania apostolskie Kościoła lokalnego. Staje się więc narzędziem "nowej ewangelizacji". Ewangelizacja ta zmierza do formowania takich postaw, dzięki którym ideały rodziny chrześcijańskiej staną się bliskie szerokim kręgom współczesnego społeczeństwa.
- Na terenie naszej diecezji, jak dotychczas, jedyna wspólnota RRN powstała w Bielsku Podlaskim. Jakie były jej początki?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- W roku 1993 uczestniczyłam w Rekolekcjach Ewangelizacyjnych Odnowy w Duchu Świętym. Pamiętam moment, gdy klęcząc przed Najświętszym Sakramentem, długo wpatrywałam się na wiszący wyżej obraz Matki Bożej Częstochowskiej. Modliłam się w intencji rodzin, które przeżywają swoje trudne dni, w intencji małżonków, którzy pogubili się na drodze wspólnego życia. Czułam ból i cierpienie rodzin, którym żyje się coraz ciężej. Były to szczególnie rekolekcje w moim życiu, bo Pan Bóg otworzył mi serce na sprawy, o których wcześniej nie myślałam. Prosiłam Matkę Bożą, aby wzięła mnie pod swoją macierzyńską opiekę. Dalej wydarzenia potoczyły się już błyskawicznie. Na imieniny dostaliśmy od księdza książkę ks. Tadeusza Dajczera pt. Rozważania o wierze. Zachwycałam się jej treścią i napisałam list do Redakcji z informacją, iż jestem zainteresowana Ruchem Rodzin Nazaretańskich. Szybko otrzymałam przesyłkę, po otwarciu której na okładce książki ujrzałam obraz Matki Bożej Częstochowskiej. Wiedziałam już, że znalazłam to, czego szukałam. Coraz częściej poszukiwałam informacji na temat tego Ruchu. Na wakacje pojechałam z rodziną na oazę organizowaną przez Domowy Kościół do sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Krypnie. Postanowiłam prosić Maryję, by wskazała mi dalszą drogę. Spotkałam kapłana, z którym długo rozmawiałam. Ku mojemu zaskoczeniu dowiedziałam się nieco później, iż kapłan ten od dłuższego czasu miał kontakt z osobami, które modliły się o to, by RRN powstał również w naszej diecezji drohiczyńskiej. Do pierwszej wspólnoty weszły rodziny z kręgu, który w tym czasie prowadziliśmy. I tak Matka Boża założyła RRN.
- Powstające przy parafiach grupy RRN stanowią pewne środowiska osób, które aktywnie uczestniczą w życiu Kościoła lokalnego. W jaki sposób bielska wspólnota włącza się w "nową ewangelizację rodziny"?
- Praca w Ruchu nabiera konkretnego wymiaru w małych zespołach parafialnych lub międzyparafialnych. W naszej wspólnocie powstały trzy grupy: dorosłych, młodzieżowa i dziecięca.
Spotkania odbywają się raz w tygodniu. Podejmujemy na nich modlitwę różańcową w intencji rodzin, czytamy kolejne konferencje ze specjalnych zeszytów Ruchu - opracowanych
wcześniej przez zespół kapłanów i osób świeckich. Dzielimy się później swoją wiedzą i doświadczeniem, aby wyuczoną teorię można było wprowadzać w czyn. Dwa razy do roku
organizujemy pielgrzymki rejonowe, a przed Świętem Miłosierdzia Bożego - pielgrzymkę na Jasną Górę. Prowadzimy gazetkę oraz kronikę, w której odnotowujemy ważne wydarzenia dotyczące
naszej pracy ewangelizacyjnej.
Raz w miesiącu uczestniczymy w adoracji Najświętszego Sakramentu. I staramy się nieustannie pogłębiać życie sakramentalne, by otworzyć się w pełni na dar
Eucharystii. W Ruchu mamy możliwość korzystania z rozmowy, spowiedzi, a nawet kierownictwa duchowego. W związku z tym, iż kapłani zajmujący się Ruchem
w naszej diecezji przebywają obecnie na studiach, jeździmy co miesiąc na dni skupienia animatorów do Białowieży. Podczas wakacji organizujemy rekolekcje w Loretto k. Wyszkowa. W tym
roku odbyły się one w dniach 5-13 lipca.
Reklama
- Duchowość RRN opiera się na ideale życia Świętej Rodziny z Nazaretu. Czy realizując tę duchowość dostrzegacie zmiany, jakie zachodzą w codziennym życiu waszej rodziny?
- Pan Bóg najlepiej wie, co potrzebne jest człowiekowi. Kiedyś nie potrafiłam popatrzeć na siebie w całej prawdzie i dlatego wydawało mi się, że bliska jestem świętości. Emocje nazywałam wiarą, a wiedzę religijną kojarzyłam z mądrością Bożą. Do pewnego momentu żyłam marzeniami, które dawały mi wewnętrzną satysfakcję. Sądziłam, że to inni ludzie muszą się zmieniać, bo ja starałam się żyć po chrześcijańsku. Dopiero obecność w RRN pozwoliła mi zrozumieć jak bardzo się myliłam. Im bardziej dojrzewałam duchowo, tym wyraźniej okrywałam swoje słabości i wady. Dlatego też łatwiej mi obecnie zaakceptować drugiego człowieka. Bo wiem, że tylko miłość zdolna jest przemieniać ludzkie serca. Tej miłości uczymy się w szkole Maryi, jaką jest RRN. Naszej najlepszej Matce powierzamy wychowanie naszych dzieci. Prosimy Ją, by umacniała naszą więź małżeńską. Dziękujemy za to, że Maryja zaprosiła nas do Ruchu, w którym realizujemy swoje powołanie rodzinne.
- Dziękuję za rozmowę i przybliżenie idei Ruchu.