Łukasz Krzysztofka: Od ponad trzech lat jest Ksiądz proboszczem parafii św. Tadeusza na Sadybie. Czy postać patrona parafii jest Księdzu w jakiś sposób bliska?
Ks. Rafał Sikorski: Tak, myślę, że coraz bardziej. Mówi się o nim, że jest patronem od spraw trudnych i po ludzku beznadziejnych. Jest to dobry patron na trudne czasy i sytuacje. Gdy mi przychodzi borykać się z takimi, nieraz mówię sobie: „Po ludzku już nic nie zrobię”. Wtedy idę pod jego ołtarz i mówię: „Słuchaj, Tadziu, to jest twoja parafia, więc radź i działaj.” Wiadomo, że bycie proboszczem ma dwie ścieżki. Jedna to oczywiście droga pasterska, prowadzenie wiernych do Boga. Druga zaś to sprawy gospodarczo-administracyjne, troska o budynki, pracowników itd. Czasami np. wydaje mi się, że zabraknie funduszy na różne opłaty czy remonty, a nagle szczęśliwie wszystko zaczyna się układać. Wierzę, że to sprawka św. Tadeusza.
Pomóż w rozwoju naszego portalu




