Reklama

Wspomnienie o naszej ukochanej Mamie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Moja Mama - śp. Maria Kulbat z domu Domańska urodziła się 22 czerwca 1907 r. w Warszawie w religijnej, inteligenckiej rodzinie jako 16 dziecko starszych już rodziców. Otrzymała staranne wychowanie, niestety w wieku 9 lat straciła matkę, a mając 12 lat, straciła ojca. Kochała bardzo swoich rodziców, zawsze była im wdzięczna za dar życia, co podkreślała na każdym kroku. Całe dzieciństwo, aż do zamążpójścia mieszkała w Warszawie. Wyszła za mąż, mając 17 lat, za oficera Wojska Polskiego i przeniosła się wraz z mężem do Chełmna, gdzie mąż był wykładowcą w Korpusie Kadetów nr 2. Tam też przyszli na świat syn Henryk, ja - córka Sabinka i córka Jadzia. Od 1935 r. do 1937 r. rodzice mieszkali w Krakowie. W 1937 r. przenieśli się do Piotrkowa Trybunalskiego, gdzie osiedlili się już na stałe. W 1939 r. podczas napaści hitlerowskiej nasz Ojciec został powołany do wojska, później trafił do niewoli; w tym czasie Mamusia musiała sama prowadzić dzierżawione gospodarstwo i wychowywać dzieci.
Mamusia przeżyła dwie wojny światowe, trudy i poniewierkę. Przeżyła śmierć dwudziestoletniego syna Henryka, który służył w AK i zginął za Ojczyznę. W 1944 r. urodziła dwóch synów - Bohdana i Waldemara. Podczas wyzwolenia rodzice stracili cały swój dobytek; mimo ciężkiej sytuacji dzięki Opatrzności Bożej i nadzwyczajnej roztropności nasza Mamusia potrafiła tak prowadzić dom, by rodzina nie ucierpiała. Przez 18 lat rodzice mieszkali w Poniatowie, tam też w kościele witowskim odprawił swą pierwszą Mszę św. prymicyjną ks. Waldemar. W 1968 r. zmarł Tatuś, od tej pory aż do odejścia mieszkała w Piotrkowie. Bardzo przeżyła śmierć dwóch wnuczków i prawnuczki.
Skromna, wrażliwa, delikatna, czuła nasza Mamusia uczyła nas miłości do Boga i ludzi, nauczyła szacunku do siebie i bliźnich. Szliśmy do niej po radę i wskazówki w trudnych chwilach życia. Sama nigdy nie użalała się nad sobą. Dla nas była wymagająca, nie szczędziła pouczeń, czerpaliśmy mądrość od naszej Mamusi jak z drzewa obfitości.
Już telefon głuchy, - już drzwi nie otworzy, - już nie zapyta: "Jak się czujesz?", "Czy nie zaparzyć ci herbatki" - taka była nasza Mamusia, ukochana, jedyna, przeżyła 96 lat. 1 czerwca byliśmy u niej jak zwykle. Szykowała się do wyjazdu do syna Waldemara do Łodzi.
3 czerwca o godz. 5.30 odeszła w mieszkaniu swego syna ks. Waldemara na Wieczny Odpoczynek, zostawiając czworo swoich dzieci, 8 wnucząt, prawnuczęta i praprawnuczęta. Ufamy, że będzie orędować za nami z nieba.

Ten wiersz dedykuję mojej ukochanej Mamusi

Czy można jeszcze raz?

Czy można jeszcze raz
Odszukać utracony czas?

Nim zniknie już ostatni
Promyk słońca
I myśl, co umie
Wracać i uciekać
I całe jestestwo
W duszy się poruszy
Przywołać...
Nie zwlekać!

Popłynąć, odszukać
To co pozostało,
Ten dom kochany
I ciepły zakątek,
Ten śmiech, gwar dziatwy,
To co się kochało,
Ten dom rodzinny,
Pełen snów pamiątek.

Myśl ciągle ucieka,
Jak ucieka słowo,
Pot spływa
Na zmęczony wzrok,
Pamięć zanika
I wraca na nowo,
W milczeniu cieniem
Zapada się w mrok.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2003-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Premierze Donaldzie Tusku, przeproś ludzi ze Straży Granicznej

2024-05-29 06:46
Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Polityka rządzi się swoimi prawami. To gra w której nieraz możemy zaobserwować wolty, które się cyrkowcom nie śniły. Są jednak – nomen omen – granice. To sytuacje gdzie w grę wchodzi polski interes narodowy i nasze bezpieczeństwo.

Więcej ...

Bp Lechowicz apeluje o modlitwę w intencji rannego żołnierza

2024-05-29 09:24

Karol Porwich/Niedziela

Biskup polowy Wiesław Lechowicz zaapelował o modlitwę w intencji rannego żołnierza, za wstawiennictwem bł. kard. Stefana Wyszyńskiego. „We wspomnienie bł. kard. Stefana Wyszyńskiego prośmy za jego wstawiennictwem Boga o zdrowie dla rannego żołnierza, który stał na granicy naszego kraju”, czytamy na portalu X (dawniej Twitter). Tweet został opublikowany wieczorem we wtorek.

Więcej ...

Bp Lechowicz apeluje o modlitwę w intencji rannego żołnierza

2024-05-29 09:24

Karol Porwich/Niedziela

Biskup polowy Wiesław Lechowicz zaapelował o modlitwę w intencji rannego żołnierza, za wstawiennictwem bł. kard. Stefana Wyszyńskiego. „We wspomnienie bł. kard. Stefana Wyszyńskiego prośmy za jego wstawiennictwem Boga o zdrowie dla rannego żołnierza, który stał na granicy naszego kraju”, czytamy na portalu X (dawniej Twitter). Tweet został opublikowany wieczorem we wtorek.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Dekrety rozdane

Aspekty

Dekrety rozdane

Nawet wtedy, kiedy spała, Maryja czuwała nad jej...

Wiara

Nawet wtedy, kiedy spała, Maryja czuwała nad jej...

Prośmy Boga o łaskę pokornego serca, abyśmy nie...

Wiara

Prośmy Boga o łaskę pokornego serca, abyśmy nie...

Urszula Ledóchowska – niedoceniona matka polskiej...

Święci i błogosławieni

Urszula Ledóchowska – niedoceniona matka polskiej...

Mecenas Wąsowski: ks. Olszewski prosił, abym Wam to...

Kościół

Mecenas Wąsowski: ks. Olszewski prosił, abym Wam to...

Ida Nowakowska: Chcę być jak moja Mama!

Wiara

Ida Nowakowska: Chcę być jak moja Mama!

Święto Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana

Polska

Święto Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Istotą kapłaństwa jest składanie ofiary

Wiara

Istotą kapłaństwa jest składanie ofiary