Na zabytkowym, przykościelnym cmentarzu w Będkowie (jest to jedna z najstarszych miejscowości znajdująca się na terenie obecnego województwa łódzkiego, w powiecie tomaszowskim,
2 km od Czarnocina) znajduje kilka, dobrze zachowanych pomników. Wśród nich uwagę zwraca pomnik, z którym związana jest pewna tajemnica, nie do końca rozwiązana. Zapewne jest to pomnik pochodzący
z XIX w. o czym świadczą następujące teksty nagrobne: "Bolesław hr. Skarbek właściciel Drzazgowej Woli żył lat 47, zmarł 1889 r.".
"Tu spoczywają zwłoki W. P. Jaśnie Wielmożnego Ludwika Szweycer wieku lat 59, byłego Radcy Powiatu Brzezińskiego, Dziedzica Dóbr Wola Drzazgowa w dniu 16 lipca 1835 r. zmarłego".
Pozostałe teksty umieszczone zarówno w prawej i lewej strony pomnika są już nie do odczytania. A szkoda. Według przekazów hrabia Skarbek brał udział w spisku
na życie cara. Jednak spisek ten został wykryty. Do hrabiego Skarbka udał się oddział kozaków by dokonać jego aresztowania. Jednak do tego nie doszło, gdy pozwolono hrabiemu udać się do drugiego, dworskiego
pokoju, gdzie zażył truciznę. Został pochowany w rodzinnym grobowcu niedaleko innego rodzinnego grobowca, w którym spoczywają przedstawiciele rodziny Korzybskich herbu Habdank i Rzewuskich
herbu Krzywda. W związku z tą tragiczną, aczkolwiek mało znaną sprawą hrabiego Skarbka, nasuwa się kilka pytań na które jak dotąd nie ma odpowiedzi. W jakiej tajnej organizacji
działał hrabia? Czy spisek miał zasięg lokalny, czy swoim zasięgiem obejmował także Petersburg? Gdzie nastąpiła dekonspiracja? Kto wydał? Czy celowo pozwolono hrabiemu udać się do drugiego pokoju i dokonać
samobójstwa? Jeżeli tak, to komu na tym zależało? Oraz, kim był hrabia dla wspomnianego Ludwika Szweycera - wnukiem czy mężem wnuczki?
Pomóż w rozwoju naszego portalu