We wspomnienie Matki Bożej Miłosierdzia w Ośrodku Pomocy Duchowej w Łodzi wolontariusze spotkali się na Mszy św. pod przewodnictwem bp. Piotra Kleszcza.
Podnieść się z upadku
W homilii hierarcha przypomniał, że upadki, które spotykają człowieka, często stają się początkiem odbudowy: – Cokolwiek się w naszym życiu rozsypie, dla Pana Boga nigdy nie jest stracone. Hierarcha odwołał się do historii biblijnych bohaterów, którzy „otarli się o ruiny własnego życia”, a jednak pozwolili Bogu działać. – Coś musi się niekiedy w nas zawalić, by On mógł zbudować coś pięknego i trwałego – powiedział kaznodzieja.
Biskup Kleszcz przywołał historię Ewy, skrzypaczki, która po stracie syna przeżyła osobisty „koniec świata”. – Długo nie potrafiła się podnieść z gruzów, ale Bóg wyprowadził ją na drogę uzdrowienia przez rekolekcje, wspólnotę i modlitwę. Takie osoby często poszukują właśnie miejsca – ośrodka, w którym mogliby odbudować nadzieję.
Pomóż w rozwoju naszego portalu




