Przełęcz św. Mikołaja jest jednym z tych miejsc, które wręcz zachęcają do odpoczynku. Schodząc z Łysicy wąską, kamienistą ścieżką, nagle wydostajesz się na szeroką płaśń. Promienie
słońca przesączają się przez konary buków i kilku prastarych jodeł. Dopiero po chwili dostrzegasz niepozorny, drewniany domek z krzyżem...
Dla nieprzygotowanego turysty widok kapliczki na przełęczy wysoko w grzbiecie Łysogór, w sercu Świętokrzyskiego Parku Narodowego, jest niemałym zaskoczeniem. A przecież
stoi ona tu od zawsze i to bynajmniej nie przypadkowo. W przeszłości bowiem wiodła tędy puszczańska droga, którą mieszkańcy Porąbek, Kakonina i Bielin podążali na jarmark
do Bodzentyna, położonego po północnej stronie gór. Św. Mikołaj był zaś czczony w tradycji ludowej jako patron podróżnych i obrońca przed wilkami, o czym przypomina stare
porzekadło:
bo jeśli mu barana dasz,
pewny pokój od wilków masz"
(M. Rej).
Z czasem znikła dzika zwierzyna, lasy w większości zatraciły puszczański charakter, ale kapliczka pozostała - co więcej, tak wrosła w krajobraz i klimat tej krainy,
że dziś trudno sobie wyobrazić Łysogóry bez niej.
Obecna budowla liczy zaledwie kilka lat. Poprzednią, wystawioną jeszcze w 1876 r., strawił pożar, ale fakt, że w krótkim czasie została odbudowana, jest krzepiącym przykładem
poszanowania tradycji i silnego poczucia tożsamości kulturowej mieszkańców okolicznych wiosek.
Łatwo tu trafić, gdyż obok kapliczki przebiega oznakowany na czerwono, główny szlak turystyczny Gór Świętokrzyskich. Najszybsze dojście prowadzi z Kakonina, leżącego u południowych
podnóży Łysogór (ok. 1 do 3/4 godz.). Jeśli jednak dysponujemy większą ilością wolnego czasu, warto wybrać się na dłuższą wycieczkę, ze Świętej Katarzyny. Po drodze będziemy mogli odwiedzić
kapliczkę i źródełko św. Franciszka, zdobyć pokrytą gołoborzem Łysicę (612 m) - najwyższy wierzchołek Gór Świętokrzyskich, wreszcie zwiedzić fragment wiekowego lasu, tak pięknie opisanego w poemacie
Puszcza Jodłowa przez Stefana Żeromskiego.
Przy kapliczce św. Mikołaja ma swój początek niebieski szlak turystyczny, wiodący przez Pasmo Bielińskie. Szlak czerwony skręca w tym miejscu w prawo i wyprowadza
na skraj Świętokrzyskiego Parku Narodowego w Kakoninie. Jeśli chcemy na tym etapie zakończyć wycieczkę, najlepiej dojść niebieskim szlakiem do pobliskich Bielin, gdzie częściej kursują autobusy
PKS i mikrobusy. Dla wytrawnych piechurów godna polecenia będzie dalsza wędrówka czerwonym szlakiem, która umożliwi zwiedzenie drugiego pod względem wysokości szczytu Gór Świętokrzyskich -
Łyśca (595 m), zwanego także Łysą Górą lub Świętym Krzyżem. Znajduje się tu największe na Kielecczyźnie gołoborze, telewizyjna wieża przekaźnikowa oraz pobenedyktyński kompleks klasztorny, stanowiący
w przeszłości centrum chrystianizacji krainy świętokrzyskiej.
Niezależnie od tego, jaki wariant wycieczki obierzemy, warto zatrzymać się przy kapliczce św. Mikołaja na krótki odpoczynek i chwilę zadumy. Kto wie, może właśnie tutaj, w otoczeniu
prastarych jodeł, odkryjemy głęboki sens słów:
(S. Żeromski, Puszcza Jodłowa).
Pomóż w rozwoju naszego portalu