Reklama

Słubice

Przez most

Słubice są najmłodszym miastem w województwie lubuskim, gdyż jako samodzielny gród istnieją dopiero od 1945 r. Wtedy to niemieckie Dammvorstadt przyłączono do Polski, nadając im nową nazwę - Słubic. Jednak historia osadnictwa w tym miejscu sięga wczesnego średniowiecza. Prawdopodobnie już na pod koniec XII w. istniała tu osada słowiańska - Śliwice, która stanowiła część historycznej Ziemi Lubuskiej. Osadnictwo na prawym brzegu Odry od początku związane było z tym na lewym brzegu i dlatego też dość szybko brzegi te zostały połączone drewnianym mostem. Most - choć już nie drewniany - stoi do dziś i znów jego zadaniem jest łączyć a nie dzielić.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od słupów do Słubic

Pierwszą pisemną wzmiankę o terenach położonych na prawym brzegu Odry zawiera akt z 1253 r. nadający Frankfurtowi nad Odrą prawa miejskie. W dokumencie tym zanotowano bowiem, że wójt Frankfurtu ma korzystać z takich samych praw także i w miejscu położonym na drugim brzegu Odry, zwanym Zliwitz. Z notki tej należy też wnioskować, że wtedy już państwo piastowskie utraciło te ziemie, a panowanie tu rozpoczęli Brandenburczycy. I do Polski powróciły one dopiero po siedmiu wiekach - w 1945 r.
Ciekawe są hipotezy historyków wyjaśniające, skąd wzięła się nazwa Słubice. Przed 1945 r. pojawiała się ona bowiem zarówno w ustnych, jak i pisemnych przekazach. Wskazuje się na plemię Słupian, które żyło niegdyś między Szprewą i Odrą w okolicach Frankfurtu, czy na nieznane bliżej miasto Zulbiza (Slubica) nad Odrą, o którym mowa jest w dokumencie z 992 r., a także na rzekę Słubię będącą dopływem Odry. Natomiast w dokumencie lokacyjnym Frankfurtu (1253 r.) zapowiada się nadanie w przyszłości praw miejskich również nadodrzańskiej osadzie Zliwitz - nazwa ta mogła oznaczać zarówno Śliwice, jak i zniekształconą niemiecką nazwę dzisiejszych Słubic. Najbardziej przekonująca wydaje się jednak hipoteza wywodząca nazwę miasta od słupów (słubów), które wspierały wzniesiony w XIII w. drewniany most na Odrze oraz umacniały nadrzeczne wały. Wybudowanie w tym właśnie miejscu mostu wskazuje na to, że rzeka musiała się tu zwężać i dzięki temu umożliwiała dogodną przeprawę. Świadczy też o tym słowo furt, czyli bród w nazwie Frankfurt.

Jedynie przedmieścia

Na prawym brzegu rzeki, wbrew zapowiedziom dokumentu lokacyjnego, miasto nigdy nie powstało. Wschodnie przedmieścia pełniły przez wieki funkcję służebną wobec zachodnich, prężnie rozwijających się dzielnic. W 1399 r. wzniesiono tu warownię, a w XVII w. potężną twierdzę, która miała bronić Frankfurtu przez atakami obcych. Teren ten był plądrowany i niszczony przez wojska księcia Jana II Żagańskiego w 1473 r. przez Szwedów podczas wojny trzydziestoletniej, przez Rosjan w wojnie siedmioletniej.
Aż do 1945 r. dzisiejsze Słubice były jedynie prawobrzeżną dzielnicą Frankfurtu zwaną Dammvorstadt, a tak naprawdę nawet nie dzielnicą, tylko przedmieściem. W końcu 1939 r. mieszkało tutaj 15.600 osób. II wojna światowa pozostawia po sobie ślady, zniszczeniu uległo mniej więcej 1/3 zabudowań. Po zakończeniu działań wojennych w 1945 r. zaczęto tworzyć polską administrację, miasto wybrano na siedzibę powiatu rzepińskiego, który kilka lat później przekształcono w powiat słubicki. Istniał on do 1975 r., kiedy to utworzono w Słubicach wspólną radę dla miasta i przyległej doń wiejskiej gminy.

Dynamiczny rozwój

Na swój ponowny rozwój Słubice musiały czekać aż do 1990 r. Co prawda współpracę z Frankfurtem nawiązano w 1972 r., kiedy to otwarto granicę na Odrze, ale już w 1980 r. granicę znów zamknięto. Pierwsza wspólna sesja Rad Miejskich Słubic i Frankfurtu odbyła się dopiero w 1993 r. i od tego czasu obydwa miasta współpracują ze sobą na polu gospodarki, ochrony środowiska, oświaty, kultury, sportu i turystyki. Z czasem miasto zyskało nowe piękne oblicze. Wolność gospodarcza, samorząd lokalny i demokracja to czynniki, które dynamizują rozwój miasta. Dziś w Słubicach mieszka prawie 17 tys. osób. A czasowo przebywa tutaj kilka tysięcy osób więcej, zwłaszcza ze względu na rozwój Uniwersytetu Europejskiego "Viadrina" i Collegium Polonicum w Słubicach.
Collegium Polonicum w Słubicach wyrosło z potrzeby współpracy między partnerskimi uniwersytetami, jakimi są Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu i Uniwersytet Europejski Viadrina we Frankfurcie nad Odrą. W Słubicach powstało zatem centrum dydaktyczno-naukowe o łącznej powierzchni około 21 tys. m2 oraz zespół domów studenckich dysponujących ponad 1000 miejsc. Uniwersytet "Viadrina", odrodzony po prawie dwustuletniej przerwie, już pod nazwą Uniwersytet Europejski Viadrina we Frankfurcie nad Odrą otworzył w 1991 r. swoje podwoje dla ponad 3 tysiące studentów, w tym dla około tys. studentów polskich.
O polsko-niemieckiej historii miasta przypomina dziś także herb, który jest żywą tradycją przeszłości. Oficjalnie zatwierdzony herb Słubic przedstawiający połowę orła białego, symbol obecnej przynależności państwowej i czerwonego koguta frankfurckiego, jako ślad związku z tym macierzystym miastem zza mostu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2003-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

DR Konga: zamordowano 14 chrześcijan - odmówili przejścia na islam

2024-05-28 10:38

Jasmin Merdan/Fotolia.com

Region Północnego Kiwu w Demokratycznej Republice Konga kolejny raz spłynął krwią chrześcijan. Rebelianci związani z tzw. Państwem Islamskim uprowadzili 15 wyznawców Chrystusa i postawili im ultimatum - przejście na islam albo śmierć. 14 osób, w tym kilku zaledwie nastolatków, odmówiło wyrzeczenia się Chrystusa. W brutalny sposób zostali zamordowani maczetami i strzałami z kałasznikowa.

Więcej ...

Świadectwo Anny i Adama Stachowiaków: życie w czystości ma sens

2024-05-14 13:38

Niedziela Ogólnopolska 20/2024, str. 68-69

Adobe Stock

On jest wokalistą, niegdyś otwarcie mówiącym o sobie: agnostyk. Ona – pisarką, która wierzy w Boga i Jego plan na życie. Spotkali się, by założyć rodzinę i swoim świadectwem udowodnić młodym ludziom, że życie w czystości ma sens.

Więcej ...

Piemont: beatyfikowano księdza zamordowanego przez faszystów

2024-05-28 11:50

Dzień po dniu stawał się coraz bardziej proboszczem wszystkich, proboszczem każdego, proboszczem ubogich; w końcu proboszczem męczennikiem - mówił w niedzielę 26 maja kard. Marcello Semeraro podczas Mszy beatyfikacyjnej ks. Giuseppe Rossiego. Celebracja miała miejsce w katedrze w Novarze, stolicy diecezji, na terenie której pracował zamordowany przez faszystów kapłan. Uczestniczyło w niej ok. 1500 wiernych i 150 prezbiterów.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Dekrety rozdane

Aspekty

Dekrety rozdane

Czy pamiętam o trosce o swojego ducha?

Wiara

Czy pamiętam o trosce o swojego ducha?

Świadectwo Anny i Adama Stachowiaków: życie w czystości...

Wiara

Świadectwo Anny i Adama Stachowiaków: życie w czystości...

#PodcastUmajony (odcinek 28.): Halo, tu ziemia

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 28.): Halo, tu ziemia

Mecenas Wąsowski: ks. Olszewski prosił, abym Wam to...

Kościół

Mecenas Wąsowski: ks. Olszewski prosił, abym Wam to...

Niesamowita święta Rita

Kościół

Niesamowita święta Rita

Ida Nowakowska: Chcę być jak moja Mama!

Wiara

Ida Nowakowska: Chcę być jak moja Mama!

Święto Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana

Polska

Święto Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana

Franciszek wyjaśnia: zezwoliłem na błogosławieństwo...

Kościół

Franciszek wyjaśnia: zezwoliłem na błogosławieństwo...