Reklama

Inspirowani słowem...

Grzech zdrady

Niedziela przemyska 13/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szarża prezydencka o intelektualne edukowanie społeczeństwa znalazła ochotników w szeregach huzarów ilorazu inteligencji. Na początku marca w Austriackim Instytucie Kultury zorganizowano promocję książki Zbigniewa Mikołejki pt. Żywoty świętych poprawione. Na eleganckim, żółtym kartoniku nazwiska dyskutantów: Lesław Maleszka, Adam Szostkiewicz, Tadeusz Komendant oraz autor książki, filozof i historyk religii. Zwolennicy emocjonalnego podbudowania swojego kultu i szacunku wobec świętych, zawiedli się - i słusznie, a niech ciemnogród wie - sromotnie. Autor książki we wprowadzeniu do dyskusji zrobił libertyńską krytykę emocjonalności, która noszona od dzieciństwa niemal zdeterminowała go do napisania książki. Owo emocjonalne zranienie dokonało się z winy babci autora, która - pewnie niedowidząc - prosiła wnuczka, by czytał jej żywoty polskich świętych. Dziecko tak zostało skrzywione w swym intelektualizmie, że postanowiło się na babci odegrać i jego zemsta sięgnęła aż poza grób. Oto omawiając żywoty wszystkich kanonizowanych polskich stwierdził, że o św. Stanisławie nic tak naprawdę nie wiemy, św. Jan Kanty to przykład wręcz "przerażającego antyintelektualizmu", a św. Faustyna to "średniowieczna święta przeniesiona w XX wiek".

W sukurs nazbyt emocjonalnym ocenom pośpieszył ongisiejszy felietonista Tygodnika Powszechnego, a obecny redaktor Polityki, Adam Szostkiewicz. Konstatował intelektualnie że to, co przydarzyło się polskim świętym, to historia, a nie ich własny wewnętrzny wysiłek. Żeby wzmocnić ów intelektualny akcent postawił politycznie poprawne pytanie - "Którzy polscy święci są atrakcyjni dla Europy?". Sam odpowiedział na to "druzgocące" pytanie twierdząc, że jedynym takim świętym jest Adam Chmielowski, zrozumiały dzięki swej działalności na rzecz ubogich. Św. Maksymilian Kolbe to "zmarnowana szansa", a św. Faustyna nie reprezentuje "tego mistycyzmu", który mógłby trafić do szerszych rzesz na Zachodzie.

Na zakończenie promocji głos zabrał sam Autor stwierdzając, że - jego zdaniem - wielu spośród świętych należałoby usunąć z kalendarza katolickiego, bo "dręczyli innych lub własne ciało", a pytanie dlaczego tego jeszcze nie zrobiono należy postawić Kościołowi.

Całe to szaleństwo tylko pozornie przypomina koszmarny sen. W klimacie intelektualizmu, niemal w przedsionku Unii Europejskiej epatuje się społeczeństwo osobistymi zranieniami, u podłoża których leży nierzadko grzech zdrady dawnych ideałów. Rodzi się pytanie - czy w Polsce rzeczywiście nie ma ludzi myślących? Warto śledzić, w jakiej liczbie rozejdzie się ta książka. Każdy kolejny egzemplarz świadczyć będzie o naszej także zdradzie.

Wprawdzie przyjaciele Pana Prezydenta wywodzący się z tej samej, co on szkoły zapomnieli o intelektualnej poprawności, kiedy w Sejmie głosowano oświadczenie, że żołnierze WiN dobrze przysłużyli się Polsce, ale społeczeństwo przełknęło ten policzek, który u obecnych na sejmowej sali kombatantów wywołał łzy pogardy. Jak w słynnej już książce Człowiek bez właściwości poddajemy się socjotechnice zawieszając myślenie i poczucie przyzwoitości. Odnosi się wrażenie jakbyśmy uwierzyli, że skreślenie polskich świętych, że względu na ich małą przydatność dla kultury i hierarchii wartości przyszłej Europy przymnoży nam chleba i godności. Jak można z ołtarza, przy którym wychowały się miliony polskich patriotów czytających i budujących się życiem tych " Szaleńców Bożych" czynić kloaczne wprost miejsce. Ale jest jeszcze jedno pytanie - jak można na to pozwolić?

Trwa iście szaleńczy taniec ślepców w polskim mieście aksjologii.

Świadomie użyłem tego porównania. W książce Miasto ślepców portugalski autor opisuje fikcyjną sytuację miasta, w którym zapanowała epidemia ślepoty. Kolejni mieszkańcy po kontakcie z oślepłymi zapadają na podobną dolegliwość. Władze chcąc uniknąć rozszerzania się choroby koszarują chorych w opuszczonym szpitalu psychiatrycznym. Wśród chorych jest żona okulisty, która widzi. Obserwuje dramat ludzi zdanych na samych siebie. Wyjście z miejsca kwarantanny grozi śmiercią, bo żołnierze pilnujący tego miejsca cierpienia zapowiedzieli, że będą strzelać bez ostrzeżenia i już dali dowód swojej prawdomówności. Z każdym dniem szpital zapełnia się ludźmi, porcje żywnościowe coraz mniejsze. W końcu kilku ślepców zawiązuje grupę terrorystyczną. Przewodzi im ślepiec, który nie widzi od lat, nauczył się już żyć ze swoim kalectwem. Zna język Braille´a. Żądają od innych płacenia za jedzenie. Po kilku dniach posuwają się dalej - żądają kobiet. Wśród kalekich są małżeństwa. Żona okulisty zachęca do stawienia oporu. Lęk jednak wygrywa. Wszyscy, także kobiety godzą się na to poniżenie. W końcu okazuje się, że pogarda poszła na marne. Terroryści zabarykadowują się w jednym z pokoi z zapasami żywności. Dopiero głód sprawia, że ślepcy podejmują walkę. Są ofiary, ale żywności już nie ma. Ktoś podpala szpital. Kolejne ofiary. Ci którzy ocaleli snują gorzką refleksję. Kiedyś byliśmy ślepi, dziś jesteśmy nadzy, bo odebrano nam godność. Wszystkim. Gorzka to refleksja. Ma jednak sporo odniesień do rzeczywistości. Ludzie widzący sprzedali ślepcom świat wartości. Ślepną wraz z nimi. Milczenie na łzy kombatantów jest ogałacaniem się z honoru i przyzwoitości. Tamtego wystąpienia pana Pastusiaka nie potępił Pan Prezydent, nie tylko za to, że było emocjonalne, ale nade wszystko za to, że było stekiem kłamstw i kalumni.

Na jednym ze spotkań ksiądz przytoczył słowa młodej dziewczyny, która obserwując polską rzeczywistość powiedziała: "Tysiąc lat temu warunkiem naszego wejścia do Europy było przyjęcie chrześcijaństwa. Dzisiaj tym warunkiem jest wyrzeczenie się go". Mądre, bolesne słowa. Rozprawa rzekomych intelektualistów ze świętymi jest tego dowodem. Nasze milczenie spowoduje kolejne próby "poprawiania" Ewangelii na miarę zachwytu Europejczyków.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2001-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Największą miłością jest cierpliwe trwanie przy kimś, kto już nie potrafi „oddać” tak jak dawniej

2025-12-26 16:00

Adobe Stock

ŚWIĘTO ŚWIĘTEJ RODZINY A.D. 2025

Więcej ...

Nowenna do Świętej Rodziny

Agata Kowalska

Nowenna przed świętem Świętej Rodziny do odmawiania w grudniu lub w dowolnym terminie.

Więcej ...

Bóg stał się człowiekiem

2025-12-27 19:04

Paweł Wysoki

Ruszmy do Betlejem jak pasterze, aby odnaleźć Boga, który z miłości do nas stał się człowiekiem – wezwał abp Stanisław Budzik.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Niedziela Kielecka

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Nowenna do Świętej Rodziny

Wiara

Nowenna do Świętej Rodziny

Kraków: wiadomo, kto będzie osobistym sekretarzem kard....

Kościół

Kraków: wiadomo, kto będzie osobistym sekretarzem kard....

Współczesne sekty. Dawnego guru zastąpili...

Wiadomości

Współczesne sekty. Dawnego guru zastąpili...

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Kościół

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Wiara

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko

Kalendarz Adwentowy: Bóg z nami po imieniu

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Bóg z nami po imieniu

Komunikat rzecznika kurii diecezji radomskiej ws. ks....

Wiadomości

Komunikat rzecznika kurii diecezji radomskiej ws. ks....