O kard. Wyszyńskim mówi i pisze się ostatnio dosyć dużo, głównie
z okazji przypadającej w tym roku setnej rocznicy urodzin oraz dwudziestej
rocznicy śmierci wielkiego Polaka. Życie prymasa Wyszyńskiego to
nie tylko czas przewodzenia polskiemu Kościołowi, ale również parę
lat spędzonych w Lublinie. Warto więc z pewnością przybliżyć ten
czas, szczególnie że zazwyczaj nie poświęca mu się tyle miejsca co
najważniejszemu okresowi, którym było kierowanie polskim Kościołem
w trudnym okresie komunizmu..
Pierwsze, poważniejsze zetknięcie się ks. Wyszyńskiego z
Lublinem wiązało się ze studiami. Rozpoczął je w 1925 r. w Katolickim
Uniwersytecie Lubelskim. Za namową ks. Antoniego Szymańskiego, później
rektora lubelskiej uczelni, Stefan Wyszyński zapisał się na wydział
prawa kanonicznego. Równocześnie studiował na sekcji społeczno -
ekonomicznej. Jego zainteresowania układały się wokół katolickiej
nauki społecznej, a szczególnie historii KNS. Interesował się też
bliżej kodeksem pracy i ustawodawstwem społecznym. Ks. Wyszyński
utrzymywał w czasie studiów kontakt z biurem Międzynarodowej Organizacji
Pracy w Genewie. Pobyt na KUL-u to nie tylko nauka, lecz także działalność
społeczna. Późniejszy Prymas brał czynny udział w pracach Stowarzyszenia
Katolickiej Młodzieży Akademickiej "Odrodzenie", któremu szczególnie
dużo zawdzięczał, głównie dzięki możliwości uczestniczenia w spotkaniach
naukowych organizowanych przez to środowisko. Ten element z pewnością
przyczynił się do wykształcenia niezwykłej osobowości późniejszego
kardynała. W grudniu 1927 r. ks. Wyszyński otrzymał tytuł licencjata
prawa kanonicznego, dwa lata później uzyskał tytuł doktora. Jego
rozprawa naukowa nosiła tytuł "Prawa rodziny, Kościoła i państwa
do szkoły", praca została oceniona jako dobra. Studia ukończył w
1929 r., uzyskując absolutorium z ekonomii społecznej. Dzięki rocznemu
stypendium naukowemu, które uzyskał dla niego ks. Władysław Korniłowicz,
Stefan Wyszyński odbył w sierpniu 1929 r. podróż naukową po krajach
Europy zachodniej. Efektem tej wędrówki była publikacja: "Główne
typy Akcji Katolickiej za granicą", która została wydana w Lublinie
w 1931 r.
Ponownie Stefan Wyszyński zetknął się na dłużej z Lublinem
po II wojnie światowej. Kiedy zmarł biskup lubelski Marian Fulman,
Ojciec Święty Pius XII mianował jego następcą ks. Stefana Wyszyńskiego.
Został on wówczas najmłodszym biskupem, miał niespełna 45 lat. Kandydaturę
tę zaproponował papieżowi ówczesny Prymas Polski August Hlond. Znał
on dobrze ks. Wyszyńskiego jeszcze z czasów współpracy w latach 30-tych
i miał do niego duże zaufanie. Ingres do katedry lubelskiej odbył
się w niedzielę 26 maja 1946 r. W uroczystości wzięli udział przedstawiciele
oficjalnych władz administracyjnych, wojskowych, sądowych, miejskich,
a także reprezentacje obydwu lubelskich uniwersytetów. Na pieczęci
biskupiej znalazł się wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej, a
pod nim hasło "Soli Deo" ("Tylko Bogu"). Objęta diecezja wymagała
rozwiązania wielu spraw. Konieczne było opracowanie planów prac budowlanych
i remontowych świątyń, ale równocześnie należało wziąć pod uwagę
ciężkie warunki gospodarcze ludności. Najpilniejszym zadaniem w tym
kierunku była konserwacja dachów świątyń. Za naganny zwyczaj uważał
ówczesny biskup malowanie wnętrz świątyń w sytuacji, kiedy pozbawione
były one trwałych dachów. Z innych problemów wyróżnił konieczność
zapobieżenia działalności ludzi w strojach duchownych bez określonej
przynależności. Wśród nich zdarzali się niekiedy duchowni obciążeni
cenzurami kościelnymi lub też udający kapłanów. Postulował również,
aby w czasie wizytacji kanonicznej biskupa przestrzegano obowiązków
zawartych w rozporządzeniach (np. w dzień wizytacji nie wolno było
zapraszać pielgrzymek z sąsiedniej parafii). Widział też potrzebę
zwiększenia liczby sióstr zakonnych na terenie diecezji, co pomogłoby
w działalności opiekuńczej, wychowawczej i charytatywnej. Ważnym
wezwaniem był również apel o pracę na rzecz trzeźwości. Biskup dążył
do utworzenia w każdej parafii bractwa wstrzemięźliwości, które miało
walczyć z alkoholizmem na terenie parafii.
Bp Wyszyński był równocześnie Wielkim Kanclerzem KUL. Prowadził
wykłady na Wydziale Prawa i Nauk Ekonomiczno - Społecznych, a także
wykłady z chrześcijańskiej doktryny społecznej w ramach Instytutu
Wyższej Kultury Religijnej. Trzeba też zaznaczyć, iż w czasie pełnienia
funkcji ordynariusza diecezji lubelskiej bp Wyszyński podjął dwie
bardzo ważne inicjatywy. Jako Kanclerz KUL otworzył Wydział Filozofii
Chrześcijańskiej. Do przeprowadzenia rozmów z profesorami zobowiązał
ks. rektora Antoniego Słomkowskiego, ks. Józefa Pastuszkę oraz ks.
Zdzisława Golińskiego. Było to tym ważniejsze przedsięwzięcie, iż
o ile na innych uczelniach kierunek filozoficzny oznaczał obowiązkową
naukę marksizmu - leninizmu, to na lubelskiej uczelni badano tradycję
kultury chrześcijańskiej. Niewątpliwie dzięki temu można z pewnością
mówić o pewnej niezależności nauki na KUL-u. Drugim ważnym pomysłem
było podjęcie decyzji o rozpoczęciu wydawania "Encyklopedii Katolickiej"
. Przedsięwzięcie to realizowane jest po dzień dzisiejszy.
Przypominając postać Prymasa Stefana Wyszyńskiego z pewnością
warto pamiętać o latach spędzonych przez niego w Lublinie. Niewątpliwie
w bardzo mocny sposób ukształtowały one postać kardynała. W końcu
to w tym mieście spędził bardzo ważny okres życia - studia, które
w dużym stopniu kształtują charakter człowieka. Przez parę lat był
również biskupem lubelskim i wielkim kanclerzem KUL, dzięki czemu
na długie lata ukształtował zarówno uczelnię, jak i samą diecezję.
To wszystko powoduje, że tym bardziej nie wolno nam zapominać o osobie
kardynała Stefana Wyszyńskiego i jego, jakże ważnych, związkach z
Lublinem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu