Stosowanie manipulacyjnych technik kontroli umysłu, prowadzących do stopniowej utraty wolności myślenia i stanowienia o sobie, dla sekt nie jest niczym złym, gdyż jako „religie
naturalne” stosują psychologiczne środki prowadzące do poszerzenia czy zmiany świadomości. Stąd przyzwolenie na stosowanie technik, prowadzących do kontroli umysłu jako stanu trwałego, po osiągnięciu
którego adept sekty nie potrzebuje już kontrolera. Takimi oddziałującymi na psychikę środkami mogą być np. stosowanie hipnozy, półhipnozy lub wprowadzanie w trans; wykorzystanie potrzeby przynależności
poprzez presję grupy, aranżację przyjaźni, serdeczności i zrozumienia w formie „bombardowania miłością”; „uwodzenie dla doktryny” poprzez przytulanie, pocałunki,
dotyk i flirt; wyrzekanie się dawnych wartości i przekonań w formie modłów; zawłaszczanie prywatności i niedopuszczanie do refleksji rozumowej; eliminacja hamulców
poprzez popieranie niedojrzałych, infantylnych zachowań; wpajanie regresji i bezkompromisowości poprzez przyjęcie systemu drobiazgowych i nielogicznych zasad; wpajanie wszechobecnego
zagrożenia przez demony.
Z ogólnodostępnej literatury wynika, że demonomanią posługują się głównie grupy oderwane od kościołów protestanckich, np. różnego rodzaju „wolne kościoły chrześcijańskie”, działające w obrębie
chrześcijaństwa na zasadzie „spółek z o.o.”. Przypisują one sobie prawa kościołów, ale nie przyjmują żadnej odpowiedzialności za losy swoich wyznawców, nie prowadzą żadnych
domów opieki czy ośrodków charytatywnych, według zasady „jak biedny i chory, to na pewno demon go opętał”.
Katolik powinien wiedzieć, że demonologia protestancka przypomina raczej gnostycką demonologię, gdzie szatan jest potężnym i wszechobecnym wrogiem nieustannie ponawiającym zakusy na ludzkie
„ja”, które chce być wolne, szczęśliwe i niemalże pozbawione cierpienia. Szatan jest jakby wrogiem tylko zewnętrznym, odciętym od powagi grzechu i głębi cierpienia. Dlatego
grupy bazujące na takiej teorii są dla katolików bardzo „toksyczne”, gdyż oprócz posługiwania się niebiblijnymi i nieewangelicznymi wizjami grzechu, cierpienia i szatana
(nie mówiąc już o Maryi czy sakramentach), werbują one i utrzymują swych członków wprowadzającymi w trans środkami oraz ciągłym pokazywaniem im poczucia winy i nienawiścią
do katolicyzmu. Taka fałszywa, wytworzona w sekcie ideologia, nie poddana weryfikacji rozumowej czy biblijnej, leży u podstaw sekciarskiego zadufania i przekonania o absolutnym
złu świata spoza sekty. Adept sekty widzi demony nawet w swej matce czy ojcu, życie poza grupą postrzega jako współpracę z szatanem, nie widzi jednocześnie w swoim guru
żadnej, najmniejszej skazy.
Prawdziwa sekta charakteryzuje się tym, że daje „pewność zbawienia” (uzdrowienia, wyzwolenia, inkarnacji - ucieleśnienia) w danej grupie przy pomocy jakichś technik, uczynków
i całkowitego oddania; oferuje osiągnięcie doświadczenia duchowego w krótkim czasie poprzez praktykowanie tajemnic Wschodu, technik magiczno-gnostycznych czy archaiczno-ezoterycznej
magii; uważa się za „gminę doskonałych”, swoje przeświadczenie o wybraństwie utwierdza praktykowaniem socjo- i psychomanipulacji, prowokacji i demonstrowaniem
zdolności parapsychicznych jako potwierdzenia mocy (okultyzm i magia); na czele grupy stoi przywódca, któremu członkowie winni są bezwzględne posłuszeństwo, a przy braku jednoznacznej
wykładni pism i reguł zachowania dochodzi do skonstruowania struktury totalitarnej z ciałem kierowniczym (guru lub grupa); głosi, iż reszta ludzkości (poza elitą sekty) żyje w grzechu,
jest chora, żyje w nieświadomości, niewiedzy - sekta zaś posiada wyłączną prawdę; krytyka i brak akceptacji ze strony ludzi spoza sekty są dowodem, że grupa ma rację
i że jest prześladowana przez „niewiernych”; odrzuca myślenie racjonalne jako nieoświecone, neguje kształcenie akademickie, organizuje własne „szkolnictwo”; kontroluje
i reglamentuje zachowania, uczucia i nawet myśli swoich członków, stosując kary, wprowadza ścisłą dyscyplinę i żąda przestrzegania jej jako jedynej drogi do oświecenia,
uzdrowienia, zbawienia; żąda świadczeń pieniężnych i wymusza darowizny od swych członków; żąda zerwania bądź dużego ograniczenia więzi z rodziną, przyjaciółmi i pozostania
w kręgu wspólnoty; kontroluje i wypełnia czas wolny, zlecając coraz to nowe prace na rzecz grupy; ingeruje w życie prywatne i intymne adeptów, kontroluje wszystkie
sfery ich życia; obowiązkowo wprowadza specjalną dietę oraz techniki medytacji i modłów, prowadzące do wyjałowienia psychiki i systemu nerwowego, co sprzyja całkowitemu podporządkowaniu
grupie i guru.
cdn.
Pomóż w rozwoju naszego portalu