Reklama

Bazylika Bożego Grobu - trochę inaczej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rozpoczynając cykl o Ziemi Świętej, stwierdziłem, że nie będę poruszał tematów o miejscach dobrze znanych z innych źródeł. Chcę pozostać temu wierny. Uświadomiłem sobie jednak, że nawet z miejscach opisanych, widzianych i zwiedzanych przez wielu ludzi można zawsze znaleźć coś ciekawego, nieznanego. Żaden informator nie jest w stanie opisać i pokazać wszystkiego.

Bazylika Grobu znana jest z opisów, zdjęć i filmów. Wydaje się, że nie ma już potrzeby jej przedstawiać, powielać tego, co już jest wiadome. Czy na pewno?

Tłumy zwiedzających, nie tylko pielgrzymów, osobiście bardzo mi przeszkadzały. Nie mogłem się zdobyć na całkowite skupienie należne temu miejscu. Czułem atmosferę pośpiechu, widoczną nawet u zakonników greckich, gdy ktoś klęczał i modlił się zbyt długo. Dotyczyło to Kalwarii, Kaplicy Grobu. No cóż, rozumiem to - tylu ludzi czeka, aby tu wejść. Być może było znacznie spokojniej, gdy leżał tu krzyżem Juliusz Słowacki, w którego Pismach możemy przeczytać:

"(...) Tu rzuciłem się z wielką rozpaczą na kamień,

Pod którym trzy dni martwy leżałeś, o Chryste!

Skarżyłem się grobowi, a ta skarga była

Ani przeciwko ludziom, ani przeciw Bogu...".

Historia Bazyliki Grobu jest niezwykle burzliwa i tragiczna jak śmierć Tego, który w obrębie jej dzisiejszych murów skonał na krzyżu i został w tutaj też znajdującym się Grobie pochowany.

Miejsce Grobu i Kalwaria zawsze były przechowywane w pamięci ówczesnych chrześcijan. Tak więc ich lokalizacja nie przedstawiała większych problemów. Król Agrypa zbudował nowe mury miasta i oba te miejsca znalazły się w ich obrębie. W 70 r. Rzymianie zburzyli wszystko. Po żydowskim powstaniu Bar Kochby w latach 132-135 właśnie Rzymianie odbudowali Jerozolimę, ale w swoim stylu. Świątynia Wenus przykryła Kalwarię, a rzymskie forum Grób Jezusa. Dopiero gdy powrócili z Zajordani chrześcijanie i wiara otrzymała równouprawnienie z innymi religiami, zaczęto myśleć o właściwym zabezpieczeniu i ekspozycji tego miejsca. Dwa wielkie wydarzenia były tym zamierzeniem niezwykle pomocne. W 313 r. ogłoszono edykt macedoński, a w 325 r. odbył się sobór nicejski. Św. Helena i biskup Makariusz rozpoczęli budowę świątyni Zmartwychwstania. Historyk Euzebiusz opisał ją jako piękną i bogatą. Niestety, najazd Persów okazał się tragiczny w skutkach dla świątyni i innych kościołów. W momencie powrotu Jerozolimy pod władzę Bizancjum naprawiono szkody, ale nie osiągnięto stanu poprzedniego. Rok 638 to ponowna utrata Jerozolimy. Ale kalif Omar, zająwszy ją, modlił się przed świątynią zwrócony do niej twarzą, a nie w kierunku Mekki. Było to oddaniem czci dla Jezusa - proroka. Na miejscu modlitwy kalifa zbudowano meczet, który stoi tam do dziś.

Niestety kalif Hakim zniszczył świątynię w 1009 r. Ponownej dewastacji i zniszczeń doznała z rąk tureckich. Stało się to jednym z bodźców do rozpoczęcia wypraw krzyżowych zwanych krucjatami. Zbudowano kościół prawie od nowa i konsekrowano jako Bazylikę Bożego Grobu. Prawie do 1200 r. Jerozolima była stolicą Królestwa Jerozolimskiego - krzyżowców i centrum chrześcijaństwa. Bazyliką opiekowali się Kanonicy Bożego Grobu, zwani bożogrobowcami. Wiek XIV to rozpoczęcie tej opieki przez Ojców Franciszkanów, obecnych tu do dziś. Lecz już wieki XVII i XVIII, a dokładniej 1757 r., były okresem częściowego i całkowitego przejęcia Bazyliki i innych kościołów w posiadanie przez prawosławnych Greków. Taki stan trwa do chwili obecnej. Niestety, na tym nie zakończyły się dramatyczne dzieje Bazyliki. Rok 1808 to znowu zniszczenia, jakich dokonał pożar. Ich likwidacja stała się okazją do usunięcia przez Greków wszystkiego, co "łacińskie". Trzęsienie ziemi w 1927 r. przysporzyło uszkodzeń i kłopotów z tym związanych. W chwili obecnej Bazylika znajduje się pod opieką przedstawicieli sześciu wyznań: katolików ( Ojcowie Franciszkanie), Greków, Koptów, Armeńczyków, Syryjczyków i Abisyńczyków. Co, stwarzając obraz wspólnoty, wcale nie ułatwia spraw remontowo-konserwacyjnych ani porządkowych.

Ciekawostką może być fakt, że otwieraniem i zamykaniem drzwi głównego wejścia do Bazyliki zajmuje się muzułmanin. Jego rodzina posiada od wieków "prawo kluczy". W ceremonii tej biorą udział przedstawiciele wyznań opiekujących się tym świętym miejscem.

Sądzę, że o jednolitym stylu architektonicznym Bazyliki Grobu trudno jest mówić. Wiele różnorodnych elementów budownictwa, charakterystycznych dla różnych epok, pomieszanych z sobą tak, że stwarzają wrażenie bałaganu, a nawet chaosu. Jedynie miejsca będące pod opieką Ojców Franciszkanów poprawiają wrażenie po obejrzeniu całej Bazyliki. Czystość i porządek na pierwszym miejscu witają pielgrzyma czy turystę. Stan reszty Bazyliki będącej domem Bożym, a w zasadzie Grobem Bożym jest godny pożałowania. Tak wewnątrz, jak i na zewnątrz. Nie są w stanie tego ukryć złocenia, lampy i przeróżne dekoracje. Wielu ludzi wychodzi z poczuciem rozgoryczenia i rozczarowania.

Ciągnące się przez wieki odbudowy i remonty sprawiły, że prawie wszystko jest tutaj zbudowane na resztkach z okresów minionych. Można ciągle odkryć coś nowego. Na uwagę zasługują XIX-wieczne prace archeologiczne Rosyjskiej Misji Wykopaliskowej, która obok kaplicy św. Heleny, po drugiej stronie murów Bazyliki odkryła ślady Bramy Straceń, fundamenty dawnego kościoła św. Heleny. Pracował tu również jako archeolog znany z powieści Henryka Sienkiewicza W pustyni i w puszczy angielski generał Gordon.

Mam nadzieję, że pisząc na temat tysiąckroć omawianego i pokazywanego miejsca, nie przekroczyłem ustalonych sobie granic. Przedstawiłem to, czego nie znalazłem w dostępnych profesjonalnych publikacjach. To, co próbowałem i próbuję pokazać, jest owocem mych osobistych doznań. Jeżeli dzieląc się nimi z Czytelnikami przyczynię się do szerszego ugruntowania ich wiedzy, to cel swój osiągnę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2001-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

2024-05-04 22:24

Mat. prasowy

W czym właściwie Maryja pomogła Jezusowi, skoro i tak nie mogła zmienić Jego losu? Dlaczego warto się Jej trzymać, mimo że trudności wcale nie ustępują? Zapraszamy na piąty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o tym, że czasem Maryja przynosi po prostu coś innego niż zmianę losu.

Więcej ...

Pielgrzymi z diecezji bielsko-żywieckiej dotarli do Łagiewnik

2024-05-04 16:28

Małgorzata Pabis

- Maryja przekonuje nas, że nie ma Chrystusa bez Krzyża, nie ma chrześcijaństwa i nie ma życia chrześcijańskiego bez Krzyża! – powiedział bp Piotr Greger.

Więcej ...

Łódź: Wielkanoc u Prawosławnych

2024-05-05 09:40

Piotr Drzewiecki

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

Rozważania na niedzielę: Jak się uczyć miłości?

Wiara

Rozważania na niedzielę: Jak się uczyć miłości?

To święty również na dzisiaj

To święty również na dzisiaj

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki...

Wiara

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki...

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...