Czy to możliwe, że minęło już 9 lat od czasu jak Ojciec jest z nami? Dzień był taki pogodny i radosny. Zastanawialiśmy się, jaki będzie ten młody kapłan, który przybył z Hiszpanii?
Hiszpan-marianista - jak my się z nim porozumiemy? Ale to trwało tylko jeden dzień! Od razu mieszkańcy Lisińca - sąsiedzi odkryli bratnią duszę w miłym Ojcu Emilio.
Dni tak szybko mijały. Ojciec w zadziwiający sposób szybciutko nauczył się języka polskiego (a my po hiszpańsku nic!). Sprawiła to Matka Boża Pilarska, która tu Ojca przywiodła i sama
za Nim przybyła, by stanąć na filarze w naszej skromnej kaplicy i czuwać nad nami. Przybyliście tu Ojcowie Marianiści, by szerzyć kult Matki Bożej. Tak wiele Wam zawdzięczamy.
Dziękujemy za homilie, za książki o Matce Bożej, za posługi dla żyjących i za posługi dla naszych zmarłych. Wiemy, że czynicie to
z miłości dla Matki Bożej. Dziś kochamy Matkę Bożą z Saragossy, tak jak naszą Matkę Częstochowską, bo wiemy, że jedna jest Matka Chrystusa. Niech czuwa nad Wami i nad
nami.
Wszyscy jesteśmy przyjaciółmi Ojca Emilio i Zgromadzenia Marianistów. Przykro nam, że za tyle dobroci nie umiemy się w pełni odwdzięczyć. Modlimy się, byśmy mogli
wciąż lepiej i mocniej stać wokół Ojców Marianistów.
Jeszcze raz dziękujemy, Drogi Ojcze Emilio, za te 9 lat, i mamy nadzieję, że przez kolejne wieki, Ojcowie, zostaniecie w Polsce.
Bóg zapłać!
Pomóż w rozwoju naszego portalu



