Reklama

Pasja mojego życia

- Muzykę mam w genach, nie śpiewam dlatego, że mam słynnego ojca - mówi Patrycja Markowska, córka wokalisty zespołu „Perfect”. Wkrótce ma się ukazać nowa płyta piosenkarki: „Mój czas”. Ona zaś szykuje się już do koncertów po Polsce.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedy w dzieciństwie spotkało mnie coś bardzo przykrego, brat taty,
ks. Rafał Markowski podszedł do mnie, przytulił mnie i powiedział:
„Uwierz mi, że będzie dobrze”. Do dziś przez niego widzę Boga.

Kiedy próbuję umówić się z nią na rozmowę, słyszę, że udzieliła już dzisiaj ośmiu wywiadów. Ale od razu dodaje, że chętnie spotka się ze mną jutro. Zjawia się punktualnie, w warszawskiej kawiarni przy Nowym Świecie. Radosna, z rozwianymi włosami, w czarnej bluzce i zielonych spodniach, z torbą przewieszoną przez ramię. Bardziej dziewczyna niż kobieta. Choć ona sama uważa inaczej. - Nowa płyta, którą nagrałam, jest już raczej płytą kobiety - mówi. Są tam piosenki dojrzałe: zagrzewające do walki, ale też nostalgiczne, poważne, na przykład ballady. - One działają zazwyczaj na ludzi kojąco, mam nadzieję, że im będą w życiu pomagać - podkreśla. Bo muzyka jest dla niej właśnie formą kontaktu z drugim człowiekiem. Pozwala też odłączyć się od świata. Wprowadza w kontakt z Najwyższym.

Czuję sens

Reklama

Patrycja Markowska to rocznik 1979. Mimo że mama widziała w niej lekarza chirurga, ukończyła dziennikarstwo na wydziale filmowym w Wyższej Szkole im. Wańkowicza w Warszawie. Wcześniej próbowała swych sił na muzykologii. - Ale gdy musiałam rozkładać na części chorały gregoriańskie, szybko stamtąd uciekłam - przyznaje ze śmiechem.
Już w dzieciństwie marzyła o tym, by zostać piosenkarką. Nic dziwnego. Bo przecież gdy miała dwa latka bywała z ojcem na próbach „Perfectu”. W szkole podstawowej w rodzinnym Józefowie śpiewała w Zespole „Gaudeamus”. Jeździła na koncerty do przedszkoli, domów dziecka, kościołów. W Liceum Ogólnokształcącym w Aninie przez cztery lata była reżyserem sztuk teatralnych. I powoli uczyła się tego zawodu. - Psychicznie dojrzałam jednak do tego, jak zdałam maturę. Wtedy poczułam, że mam coś ważnego do powiedzenia ludziom - mówi. - Czuję, że to, co robię, jest moim przeznaczeniem, że to droga, którą powinnam iść. Czuję sens. Wierzę, że wszystko w życiu jest ostatecznie poukładane i gdzieś w górze zapisane.
Zadebiutowała, nagrywając utwór Musisz być pierwszy. Co ciekawe - w duecie z Marcinem Urbasiem, znanym polskim biegaczem, niegdyś wokalistką metalowej formacji „Sceptic”. A jesienią 2001 r. na rynek trafił jej debiutancki album: Będę silna, z kompozycjami Tomasza Rząda, Tomasza Luberta, Piotra Nalepy oraz muzyków grupy „Golden Life”. Teksty piosenek na tej płycie są bardzo osobiste, począwszy od słynnego Pacierza, który jest rodzajem modlitwy. - Czuję jakbym zwierzała się całej Polsce. Jakbym się obnażała - wyznaje. Tym bardziej, że przed ukazaniem się płyty przeżyła rozstanie z ukochanym. - A ja nie znoszę rozstań. Pamiętam, że jako dziecko zrywałam się w nocy i kazałam przyrzekać rodzicom, że do mnie wrócą, jak wyjeżdżali na koncerty - opowiada. Teraz nie jest z nikim związana. - Gdy dużo daję z siebie, to długo czuję się potem wyczerpana, wypalona, i nie mam siły angażować się w kolejny związek. Ale nie zamykam się na ludzi. Patrzę na swojego ojca i widzę, jak z moją mamą tworzą całość. Szukam swojej drugiej połowy, z którą stworzę całość - mówi z uśmiechem. - Teraz jednak postawiłam na pracę - dodaje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Cień ojca

Grzegorz Markowski, wokalista legendarnego zespołu „Perfect” stanowczo odradzał córce wybór tego zawodu. Przestrzegał przed trudnościami. I pokusami, jakie czekają na każdego artystę: szalonym życiem, niemoralnymi propozycjami, brakiem stabilizacji. - Ale w końcu, gdy tata usłyszał, jak zaśpiewałam kiedyś piosenkę: O Boże, Panie mój, powiedział do mnie: „Patrycja, ja nie mogę ci zabrać tlenu”. To mi wystarczyło... A tytuł pierwszej płyty Będę silna miał mi pomóc wejść w świat artystyczny - wyznaje Patrycja.   - Wiem, że muzykę mam w genach, ta muzyka we mnie żyje i chce się nią dzielić z innymi - mówi. I podkreśla, że nie śpiewa dlatego, że ma słynnego ojca. Choć bardzo liczy się z jego zdaniem. I bardzo go kocha, chętnie się mu zwierza. To on nauczył ją, że trzeba się cieszyć każdym drobiazgiem, tym, że się jest, że się żyje.
W ogóle tradycja rodzinna ma dla Patrycji duże znaczenie. - Oparcie w bliskich stwarza poczucie bezpieczeństwa - twierdzi. W trudnych chwilach był przy niej zawsze rodzony brat taty ks. Rafał Markowski. Wspierał Patrycję już wtedy, gdy była małą dziewczynką. - Miałam kiedyś ciężkie przeżycie. Pamiętam, że Rafał podszedł wtedy do mnie, przytulił mnie i powiedział: „Uwierz mi, że będzie dobrze”. Od tamtej pory sama świadomość, że on po prostu jest, bardzo mi pomaga. Do dziś przez niego widzę Boga.

Muzyka to życie

Gdy pytam Patrycję o plany zawodowe, z radością oznajmia: - Grać, grać i jeszcze raz grać! Kocham koncerty. Na scenie czuję się szczęśliwsza niż gdziekolwiek indziej.
Ważny koncert? - Support przed „The Cranberries” w Spodku. Całe Katowice krzyczą: „Dolores, Dolores”. Jestem przerażona, ale gotowa do stawienia czoła dziesięciotysięcznej publiczności. Egzamin zdany. Istne szaleństwo - wspomina.
Teraz jednak zamierza wyjechać na upragniony urlop. Pierwszy raz od czterech lat - z rodzicami i siostrzenicą. Do Bułgarii. Będzie tam przede wszystkim leniuchować. Bo to lubi najbardziej, gdy ma czas wolny. Choć także ogląda wtedy telewizyjne seriale, np. Cudowne lata. Chodzi do kina, na basen i spotyka się z przyjaciółmi. - Na to muszę mieć czas. Tata zawsze powtarza mi, że życie tylko pracą stanowi ogromną pułapkę - podkreśla Patrycja. Ale nie ukrywa jednocześnie, że zżera ją nadmiar ambicji. I że przychodzą chwile, kiedy boi się, że praca ją jednak całkowicie pochłonie. Wcześniej się nad tym nie zastanawiała, dziś ją to trochę przeraża. Dlatego za wszelką cenę dba o zachowanie w życiu dystansu i równowagi.
Ulubioną jej lekturą jest Pasja życia. - Pasja zresztą jest, obok miłości, w życiu najważniejsza. Są to dwie gwiazdy, które spadają z nieba, i dla których mogłabym umrzeć - mówi piosenkarka. I dodaje cichutko: - Ale nie wiem, czy potrafiłabym zrezygnować z pasji na rzecz miłości...? Dla mnie pasja to muzyka. A muzyka to życie.
Dziewczyna opiera się o poręcz metalowego krzesła. - Tyle o sobie powiedziałam... - patrzy mi prosto w oczy. Dopija kawę. Po chwili bierze do ręki swoją zielona torbę i opuszcza kawiarnię. Wraca do swego mieszkania na Saskiej Kępie, gdzie teraz mieszka. - Aby pokochać rodziców dojrzałą miłością, trzeba od nich w pewnym momencie odejść - mówi.

Podziel się:

Oceń:

2003-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Karol Porwich/Niedziela

Więcej ...

Ks. Piotr Pawlukiewicz: Kochani, my tutaj, na ziemi, jesteśmy tylko na chwilę

Fragment okadki książkim "Przestań się bać"

„Nie szukajcie chleba ziemskiego, który ginie, tylko tego chleba, który trwa na wieki”. Kiedy słyszymy to przeciwstawienie chleba, który ginie, i chleba, który trwa na wieki, możemy pomyśleć o grahamce ze sklepu i Najśwętszym Sakramencie w tabernakulum.

Więcej ...

Marsz Niepodległości już jutro. Zobacz, co jeszcze będzie działo się w stolicy

2025-11-10 09:29

Karol Porwich/Niedziela

We wtorek 11 listopada w całym kraju odbędą się uroczystości związane z Narodowym Świętem Niepodległości. Główne uroczystości z udziałem m.in. prezydenta Karola Nawrockiego i jego małżonki odbędą się na pl. Piłsudskiego w Warszawie. Prezydent wręczy też odznaczenia państwowe. Ulicami stolicy przejdzie ogromny Marsz Niepodległości.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Czy jestem gotowy wybaczyć z głębi serca?

Wiara

Czy jestem gotowy wybaczyć z głębi serca?

Najważniejsza świątynia świata

Wiara

Najważniejsza świątynia świata

Portugalia/ Maderska policja: odnaleziono ciało...

Wiadomości

Portugalia/ Maderska policja: odnaleziono ciało...

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Wiara

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Nota doktrynalna o tytułach maryjnych: Matka wiernego...

Kościół

Nota doktrynalna o tytułach maryjnych: Matka wiernego...

Czy Prymas Glemp wiedział, że ks. Popiełuszko miał być...

Kościół

Czy Prymas Glemp wiedział, że ks. Popiełuszko miał być...

Oświadczenie

Jasna Góra

Oświadczenie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Wiara

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Jak uzyskać odpust za zmarłych nie tylko od 1 do 8...

Kościół

Jak uzyskać odpust za zmarłych nie tylko od 1 do 8...