W małej Galerii Adi Art w Łodzi (ul. Traugutta) można obejrzeć wystawę zatytułowaną „My, Polacy z Wileńszczyzny”. Swoje prace prezentuje na niej kilkunastu polskich artystów z Wilna. Klimat, jaki tworzą ich obrazy, sprawia, że tym, którzy znają Wilno, którzy tam urodzili się albo których rodziny pochodzą z tego pięknego i niegdyś na wskroś polskiego miasta, zakręci się w oku łza. Oto panorama Wilna namalowana przez Jana Jankowskiego - olejny obraz w ciepłych, nostalgicznych barwach jest jedną z najciekawszych prac na wystawie. Z kolei Stanisław Plago przenosi nas do podwileńskich wiosek: widzimy złote, szumiące zboża, a w tle portret Adama Mickiewicza. Prezentowane są także grafiki, pastele. Wiele, wiele ciekawych prac. Warto odwiedzić galerię, by choć przez moment pooddychać wileńskim powietrzem. Wystawa jest czynna codziennie do 9 października w godz. 11.00-18.00. (A. S.)
Z Władysławem Ławrynowiczem, prezesem Zrzeszenia Polskich Malarzy na Litwie, który do Łodzi przywiózł kilka swoich prac, rozmawia Anna Surowiec
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Anna Surowiec: - Nie jest Pan jedynym artystą z Wilna wystawiającym dziś swoje obrazy w Łodzi, Czy tworzycie jakąś grupę?
Reklama
Władysław Ławrynowicz: - Tak. Jest to Zrzeszenie Polskich Malarzy na Litwie „Elipsa”. Istniejemy od 1993 r. W tym roku obchodzimy mały jubileusz. Stąd ta wystawa. W Łodzi wydaliśmy też na 10-lecie katalog z naszymi pracami. Na tej małej wystawie swoje prace prezentuje dwunastu malarzy.
- Czy są to amatorzy?
- Jest para amatorów, ale pracują już jak zawodowcy. Pozostali to artyści, którzy siebie i swoje rodziny utrzymują z malowania.
- A Pan?
- Jestem zawodowcem.
- Jakie są tematy Pana prac?
- Maluję obrazy sakralne, ale też takie, żeby drugiemu człowiekowi zrobiło się ciepło na sercu - wesołe. Maluję farbą olejną. Jednak nie lubię stać w jednym miejscu i tworzyć obrazów o jednej tematyce. Staram się ciągle szukać czegoś nowego, w życiu, wokół siebie.
- Jakie obrazy prezentuje Pan na wystawie w Łodzi?
- Starałem się, aby to były prace ciepłe, przedstawiające - życie ludzi w Wilnie, ale też żeby każdy, oglądając moje prace, mógł się uśmiechnąć. Żyjemy na Litwie w nienajlepszych czasach i chce się, aby ludzie mieli choć trochę radości.
- Właśnie, jak się żyje Polakom, malarzom na Litwie?
- Podobnie jak w Polsce, tylko trochę gorzej. Mamy nadzieję, ze będzie lepiej. Litwini lepiej traktują nas, Polaków, niż to było kiedyś. Jednak w naszych sercach jest ciągle ta świadomość, że jesteśmy Polakami, że brutalnie zostaliśmy odłączeni od swojego kraju. Polakom lżej jest mieszkać w Polsce. Ale Wilno to nasza mała ojczyzna, to miejsce, gdzie się urodziliśmy i gdzie chcemy zostać.
- Dziękuję za rozmowę