Prace przygotowawcze do budowy stacji Plac Wilsona trwają od początku września. Ta stacja będzie najkosztowniejszą z piętnastu istniejących stacji metra. Jej budowa pochłonie ok. 98 mln zł.
Jak uzasadnia wiceprezydent Skrzypek, spowodowane jest to faktem, że na tej stacji będą wybudowane stanowiska dla wagonów kolejki, które będą tu miały jak gdyby zajezdnię.
Rozpoczęcie budowy szesnastej stacji jest przełomowym momentem w budowie metra. Nie tylko dlatego, że po wielu perturbacjach udało się od strony prawnej załatwić wszelkie sprawy związane
z budową. - Protestujące spółdzielnie mieszkaniowe, w tym duża liczba małych spółdzielni, które przetrwały okres socjalizmu, spowodowały, że proces uzgodnień był wyjątkowo
trudny - ocenia Kaczyński. Ale jak podkreśla prezydent, w końcu metro wychodzi poza południe stolicy i Śródmieście.
Według projektu Andrzeja Chołdzyńskiego, budowana stacja będzie komponowała się wystrojem z zielonym Żoliborzem. Konstrukcja sufitu będzie wyglądała tak, jakby zamontowany był w niej
świetlik, przez który wpada naturalne światło. Sztuczna iluminacja będzie przypominała naturalne oświetlenie, którego natężenie będzie adekwatne do pory dnia: rano silniejsze, a w miarę
upływu dnia bardziej przygaszone.
Pieniądze na budowę tego odcinka pochodzą z funduszy Unii Europejskiej. Do końca pierwszej linii metra pozostanie jeszcze pięć stacji: Marymont, Park Kaskada, Bielany, Wawrzyszew, Młociny.
W czerwcu br. prezydent zdecydował, że budowa stacji Marymont finansowana będzie przez miasto. Pieniądze na budowę pozostałych stacji będzie starał się pozyskać z funduszy unijnych.
Kaczyński planuje też uruchomienie linii tzw. szybkiego tramwaju. Miałaby ona biec przez planowany most Północny i połączyć lewobrzeżną i prawobrzeżną część stolicy. Jak mówi
Kaczyński, budowa mostu Północnego rozpocznie się tak szybko, jak będzie to tylko możliwe. Prawdopodobnie most będzie gotowy na początku 2007 r. Wtedy też ruszy linia szybkiego tramwaju.
Pomóż w rozwoju naszego portalu