Reklama

Widziane z prowincji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Odpowiedzialność i uporządkowanie

Odkrycie makabrycznego dzieciobójstwa w podlubelskim Czerniejowie ponownie uaktywniło zwolenników antykoncepcji i aborcji. Ich argumentacja jest prosta - nie byłoby tej zbrodni, gdyby większa była dostępność środków antykoncepcyjnych, albo gdyby kobieta mogła legalnie dokonać aborcji.
Słuchając tej argumentacji, trudno pominąć kwestię, że aborcja nie byłaby niczym innym, jak tylko wcześniej uprawomocnionym - i odbytym w przerażającej ciszy sterylnego oddziału szpitalnego lub gabinetu ginekologicznego - aktem tego, czego i tak dokonała wspomniana kobieta, czyli zabójstwem. Ale tej racji zwolennicy aborcji po prostu nie przyjmują do wiadomości.
W proponowanym przez nich modelu życia podstawowe dominanty to maksimum użycia świata oraz praktycyzm i wygoda. Współżycie seksualne traktuje się w kategoriach trudnych do okiełznania zachowań nieomalże instynktownych. Trudno je ograniczać, a sprzyjają temu współczesne media, które aż ociekają zachętami „z podtekstem”. Za wszelką cenę trzeba więc zapobiegać ich skutkom. Apele o odpowiedzialność w tej ważnej sferze życia człowieka, na przykład o kierowanie się naturalnymi mechanizmami płodności (i planowania rodziny) traktowane są jako anachronizm i przejaw zacofania.
Nie twierdzę, że odpowiedzialność i uporządkowanie życia seksualnego pojedynczego człowieka czy rodziny jest zadaniem łatwym. Na pewno jednak jest ciężarem do udźwignięcia, choć - nie chcę nikogo tłumaczyć, ani usprawiedliwiać - mogą zdarzać się potknięcia i upadki. Natomiast pielęgnowanie tej odpowiedzialności i trwanie w uporządkowaniu gwarantuje harmonię i spokój sumienia. Czy zawsze potrafimy to docenić?

Jak „lwica” z redaktorem

Ktoś kiedyś nazwał Aleksandrę Jakubowską „lwicą lewicy”. Jej zachowanie na przesłuchaniach przed sejmową komisją śledczą dowodzi, że nazwał ją tak niebezpodstawnie. Bynajmniej jednak nie z tego powodu, że pełni funkcję szefowej gabinetu politycznego premiera, a ten ze względu na niektóre wypowiedzi zasługiwał na mało chwalebny tytuł „lwa salonowego”. „Lwica” walczy, drapie, miota się (coraz częściej w zeznaniach). Słowem to już nie ta sama pani redaktor, która kilka lat temu ostentacyjnie chwyciła za torebkę i, publicznie pożegnawszy się z widzami telewizyjnych „Wiadomości”, wyszła ze studia.
Jej zeznania potwierdzają, jak ciężko chore jest nasze państwo. Już nawet nie myślę o korupcyjnym podłożu całej tzw. afery Rywina (nomen omen w roli rosyjskiego mafioso we właśnie emitowanym serialu pt. „Ekstradycja” wypada bardzo przekonywająco; proroctwo jakieś, czy co?), ale na przykład o nieformalnym obiegu ważnych dokumentów, o odręcznych dopiskach, o „błędach technicznych” w najbardziej kluczowych zapisach tych dokumentów, o zakulisowych rozmowach i naciskach...
Także o próbach sterowania władzą z tylnego siedzenia - kiedyś zarzucano to Marianowi Krzaklewskiemu w stosunku do Jerzego Buzka, nie wnikam, słusznie czy niesłusznie. Ale jak można wnioskować po zeznaniach pani Jakubowskiej, ten mechanizm, te ciągotki są dobrze znane także redaktorowi naczelnemu największego dziennika w Polsce. W tym kontekście telewizyjna reklama, w której redaktor Michnik z przekonaniem zapewnia, że „Gazeta Wyborcza” jest tym, czym naprawdę możemy się pochwalić przed zagranicą po czternastu latach transformacji ustrojowej, brzmi dość prowokacyjnie.

Jaki kandydat?

Tydzień temu pytałem, co prawica na to, że w mediach uruchomiono już kampanię, popartą zresztą stosownymi sondażami, w której najlepszym kandydatem na prezydenta jest... obecna Pani Prezydentowa. Nie spodziewam się natychmiastowej reakcji polityków, co jednak nie powstrzymuje mnie przed zgłoszeniem pewnej sugestii. Może uprzedzając ewentualne spory, kandydat czyjej partii jest lepszy, warto pomyśleć o kimś, kto mógłby być symbolem jedności dla całej prawicy, a przede wszystkim dla jej elektoratu. Nie musiałby to być polityk, ale człowiek publiczny i cieszący się powszechnym autorytetem. Co na to prawica?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

0 0
2003-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Jezus kochał Judasza do końca

pl.wikipedia.org

Rozważania do Ewangelii Mt 26, 14-25.

Więcej ...

Roxie Węgiel: Wiara w Boga wyznacza mi kierunek życia

2024-03-26 09:42
Roxie Węgiel

Mat.prasowy/Pasja

Roxie Węgiel

Już 29.03.2024r. na antenie głównej Polsatu o godzinie 20:00 będzie miała miejsce emisja wyjątkowego widowiska. „Pasja. Misterium Męki Pańskiej” to program muzyczny, na który składa się rejestracja 12 pieśni pasyjnych w wykonaniu znanych polskich artystów m.in. Roksany Węgiel, dla której udział w tym wydarzeniu będzie osobistym przeżyciem.

Więcej ...

Lublin. Światu potrzeba ludzi takich jak św. Józef

2024-03-28 11:02

Katarzyna Artymiak

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Roxie Węgiel: Wiara w Boga wyznacza mi kierunek życia

Wiara

Roxie Węgiel: Wiara w Boga wyznacza mi kierunek życia

Dziś Wielki Czwartek – początek Triduum Paschalnego

Kościół

Dziś Wielki Czwartek – początek Triduum Paschalnego

Postawiono zarzuty ks. Michałowi O.

Kościół

Postawiono zarzuty ks. Michałowi O.

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę,...

Kościół

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę,...

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Wiara

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

W internecie pojawiło się nieznane dotąd nagranie...

Kościół

W internecie pojawiło się nieznane dotąd nagranie...

Przewodniczący KEP: rozpoczynamy dziewięcioletnią...

Kościół

Przewodniczący KEP: rozpoczynamy dziewięcioletnią...

Abp Galbas: Mówienie, że diecezja sosnowiecka jest...

Kościół

Abp Galbas: Mówienie, że diecezja sosnowiecka jest...