Około godz. 10.40 papież udał się w drogę do Watykanu. Wierni i przechodnie, którzy dość licznie zebrali się przed domem rekolekcyjnym, czuli się zawiedzeni, gdyż nie mogli zobaczyć Ojca Świętego i otrzymać jego błogosławieństwa. On sam wyszedł z budynku i eskortowany przez żandarmerię watykańską wsiadł do mikrobusu (na 20 miejsc) z zasłoniętymi oknami, który zaraz odjechał a za nim cztery następne, w którym jechali kardynałowie kurialni. Nad przebiegiem całego zdarzenia czuwały policja i karabinierzy z Ariccii, policja z Albano i inne siły porządkowe.
Pomóż w rozwoju naszego portalu