Jezus stanął przed Piłatem.
- Chcą, bym został Twoim katem!
Naród Twój, arcykapłani,
Ciebie dzisiaj mnie wydali.
Czy Ty jesteś Żydów Królem?
Bo zakrawa to na bzdurę
I na wielką niedorzeczność.
Dziwna jest wasza społeczność,
Czasem myślę, że nic nie wiem...
- Czy ty mówisz to od siebie?
Może inni, co Mnie znali,
O tym ci opowiadali.
Grecy lub rzymianie wreszcie...
- Przecież ja Żydem nie jestem!
Powiedz, co żeś im uczynił,
Bym się teraz nie pomylił!
Jesteś Królem? Tak czy nie?
- Tak! Królestwo moje jest,
Lecz nie z tego jednak świata.
Ale... to już moja strata,
Bowiem gdyby z tego było,
Wielu by się za mnie biło,
Żeby Żydzi tak zajadli,
Nigdy Mnie już nie dopadli.
Me Królestwo nie jest stąd...
- Nie rozumiem! Ani w ząb!
Ty na pewno Królem jesteś?
- Oczywiście, że nim jestem!
Ja się na to narodziłem
I po ziemi tej chodziłem,
Aby dać świadectwo prawdzie.
- Powiedz więc, Jezusie: Jakże
Zaczniesz swoje królowanie
I w narodzie panowanie?
- Me Królestwo nie jest ziemskie.
Ono raczej jest... Niebieskie.
Każdy, kto Mnie będzie słuchał,
Tak mocnego będzie ducha,
Że pokaże swoje męstwo!
A to... prawdy już zwycięstwo!
To pytanie to konieczność:
Co to znaczy, dać świadectwo?
Pomóż w rozwoju naszego portalu