Reklama

Patronalne Święto Caritas

Niedziela podlaska 19/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Caritas Diecezji Drohiczyńskiej obchodziła uroczystość Bożego Miłosierdzia jako swoje święto patronalne w bieżącym roku już w 26 oddziałach parafialnych.

W przeddzień święta Miłosierdzia Bożego, 21 kwietnia 2001 r., w domu Sióstr Urszulanek z Gandino w Nurcu zebrali się przedstawiciele Caritas z różnych stron naszej diecezji. Ksiądz Dyrektor Walenty Wojtkowski poprowadził dzień skupienia. Przyjechali ludzie o gorących sercach, pragnący nieść pomoc najbardziej potrzebującym. Jedni - pełni entuzjazmu, z doświadczeniem, praktyczni i zaangażowani, drudzy - dopiero rozpoczynający tę posługę, pełni obaw, niepewni, szukający pomocy osób bardziej doświadczonych, lecz pełni dobrej woli i szczerych chęci.

Po powitaniach wszyscy zgromadzili się w kaplicy na Mszę św. koncelebrowaną. Podczas homilii Ksiądz Dyrektor mówił o tej kropli miłości, której gdyby zabrakło... (nawiązanie do słów Matki Teresy z Kalkuty). Zdaje się nam, że tak mało możemy uczynić, a przecież, jeśli to wszystko zbierze się razem, to dzieje się coś wielkiego. To prawda, że jest nas ciągle mało a tylu jest potrzebujących. Zdarzy się, że nas próbują oszukiwać, wyśmiewać, mają wątpliwości, że nie temu pomagamy komu potrzeba, że niektórym nie powinniśmy nic dawać - my zawsze starajmy się czynić dobro. Przecież i Chrystusowi zarzucano, że pomaga nie tym, którym powinien, że idzie do grzeszników, pochyla się nad jawnogrzesznicami, itd. On pełnił swoje posłannictwo a my przecież chcemy iść za Nim. Wszyscy jesteśmy powołani do świętości i do niej zdążamy a czyny miłości pójdą za nami i to one pomogą nam wejść do Królestwa. Nawet gdy nie mamy co dać, idźmy do tych, którzy czekają na nasze odwiedziny, na słowo życzliwe i chęć pomocy. Choćby nasz dar był najmniejszy, jest to czyn miłosierdzia i jest wielki w oczach Bożych.

Po Mszy św. i po obiedzie, na sali wymieniono swoje doświadczenia. Okazało się, że wiele dobrego dzieje się przez nasze oddziały Caritas w parafiach. Poznają powoli ludzkie potrzeby, orientują się w sytuacji, najlepiej potrafią zaradzić powstającym trudnościom. Uczestnicy opowiadali, jak Bóg przez nich dociera do drugiego człowieka i uszczęśliwia serca tak dających, jak i obdarowanych.

Udzielano sobie praktycznych rad jak zdobywać fundusze aby mieć co rozdzielać będącym w potrzebie. Okazało się, że jest bardzo dużo ludzi o sercu otwartym dla biednych, którzy chcą się podzielić swoimi dobrami, jeśli widzą, że one są dobrze rozdysponowane. Nawet ludzie, którzy są sami ubodzy potrafią dać swój "wdowi grosz" na rzecz biedniejszych od siebie. Padło nawet takie stwierdzenie, że naprawdę im więcej dajemy, tym więcej mamy co dać, tak jakby Bóg to rozmnażał.

Caritas prze swoje oddziały najbardziej stara się pomagać biednym dzieciom. Nie są one przecież winne, że mają złych rodziców, którzy nie dbają o nie, często się upijają, marnują ich i swoje życie. Dzieci szczególnie potrzebują wiele serca i pomocy. Dlatego szeroko podjęta akcja dożywiania dzieci w szkołach jest kontynuowana. Jest ona bardzo ważna, gdyż dla niektórych dzieci jest to jedyny gorący posiłek w ciągu dnia.

Caritas Diecezjalna już przygotowuje kolonie letnie dla tych najbiedniejszych dzieci. W tym roku będą one zorganizowane w trzech turnusach w miejscowościach: Baciki, Gródek i Nurzec, w sumie dla 450 dzieci. Będzie odpoczywało też 80 dzieci niepełnosprawnych. Potrzeba około 40 wolontariuszy, wychowawców kwalifikowanych, którzy bez zapłaty, tylko ze względu na miłość do Chrystusa i ludzi potrzebujących dadzą swoje siły i otworzą serce. Tacy, jak obiecał Chrystus, sami doświadczą Bożego miłosierdzia.

Ksiądz Dyrektor nakreślił plan pracy Caritas na cały rok 2001. Stwierdził, że niemożliwa by była praca Caritas bez zespołów parafialnych, gdyż wielu naciągaczy chce wyłudzić pieniądze i prosi, użala się, a my nie wiemy czy to prawda. Dopiero opinia kogoś kompetentnego może sprawę wyjaśnić. Natomiast w parafiach, na swoim terenie wszystko jest jasne.

Podczas nabożeństwa - adoracji przed Najświętszym Sakramentem, polecano Miłosierdziu Bożemu wszystkie sprawy Caritas, wszystkich Członków, wolontariuszy i podopiecznych w parafiach naszej diecezji. Rozważano treści i słowa Pana Jezusa do św. Faustyny: Żądam od ciebie uczynków miłosierdzia, które mają wypływać z miłości ku Mnie. Miłosierdzie masz okazywać zawsze i wszędzie bliźnim, nie możesz się od tego usunąć ani wymówić, ani uniewinnić. Podaję ci trzy sposoby czynienia miłosierdzia bliźnim: pierwszy - czyn, drugi - słowo, trzeci - modlitwa. W tych trzech stopniach zawiera się pełnia miłosierdzia i jest niezbitym dowodem miłości ku Mnie. W ten sposób dusza wysławia i oddaje cześć Miłosierdziu Mojemu. (742) Napisz to dla wielu dusz, które nieraz się martwią, że nie mają rzeczy materialnych, aby przez nie czynić miłosierdzie. Jednak o wiele większą zasługę ma miłosierdzie ducha, na które nie trzeba mieć ani pozwolenia, ani spichlerza. Jest ono dostępne dla każdej duszy. Jeżeli dusza nie czyni miłosierdzia w jakikolwiek sposób, nie dostąpi Mojego miłosierdzia w dzień w dzień sądu. O, gdyby dusze umiały gromadzić sobie skarby wieczne, nie byłyby sądzone, uprzedzając sądy Moje miłosierdziem. (1317)

Dopomóż mi do tego , o Panie, aby oczy moje były miłosierne, bym nigdy nie podejrzewała i nie sądziła według zewnętrznych pozorów, ale upatrywała to, co piękne w duszach bliźnich i przychodziła im z pomocą.

Dopomóż mi, aby słuch mój był miłosierny, bym skłaniała się do potrzeb bliźnich, by uszy moje nie były obojętne na bóle i jęki bliźnich.

Dopomóż mi Panie, aby język mój był miłosierny, bym nigdy nie mówiła ujemnie o bliźnich ale dla każdego miała słowo pociechy i przebaczenia.

Dopomóż mi Panie, aby ręce moje były miłosierne i pełne dobrych uczynków, bym tylko umiała czynić dobrze bliźniemu, na siebie przyjmować cięższe, mozolniejsze prace.

Dopomóż mi, aby nogi moje były miłosierne, bym zawsze spieszyła z pomocą bliźnim, opanowując swoje własne znużenie i zmęczenie. Prawdziwe moje odpocznienie jest w usłużności bliźnim.

Dopomóż mi Panie, aby serce moje było miłosierne, bym czuła ze wszystkimi cierpieniami bliźnich. Nikomu nie odmówię serca swego. Obcować będę szczerze nawet z tymi, o których wiem, że nadużywać będą dobroci mojej a sama zamknę się w najmiłosierniejszym Sercu Jezusa. O własnych cierpieniach będę milczeć. Niech odpocznie miłosierdzie Twoje we mnie, o Panie mój. (...) O Jezu mój, przemień mnie w siebie, bo Ty wszystko możesz. (163)

Jeszcze przed odjazdem z Nurca Siostry zaproponowały kawę i długo jeszcze nikomu nie chciało się odjeżdżać. Tyle było do powiedzenia, do podzielenia się z innymi, tyle radości, że łączy nas wspólna miłość do Chrystusa o Sercu otwartym dla wszystkich, a szczególnie dla tych, którzy się źle mają. Można tylko żałować, że nie wszystkie Parafialne Zespoły Caritas były reprezentowane.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2001-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Zginęła z rąk czerwonoarmisty. Beatyfikacja na Węgrzech

2025-09-06 14:01
Mária Magdolna Bódi

Vatican Media

Mária Magdolna Bódi

W Veszprém na Węgrzech odbyła się beatyfikacja Márii Magdolny Bódi. Zginęła w 1945 r. w wieku 24 lat broniąc się przed gwałtem ze strony radzieckiego żołnierza. W imieniu Papieża beatyfikacji dokonał kard. Péter Erdő. „Poświęciła swe życie w obronie wiary i czystości”- powiedział prymas Węgier.

Więcej ...

Konflikt w klasztorze na Górze Synaj zażegnany. Sędziwy przełożony ustępuje

2025-09-06 15:04

Anna Przewoźnik

Arcybiskup synajski Damian, który od ponad pół wieku jest przełożonym klasztoru św. Katarzyny na Synaju i tym samym stoi na czele autonomicznego prawosławnego Kościoła Synajskiego, zapowiedział ustąpienie z tego urzędu. 90-letni hierarcha złożył to oświadczenie 4 września, gdy prawosławie wspomina proroka Mojżesza, którego imię związane jest z tym miejscem, gdyż tam, na górze Synaj otrzymał on od Boga tablice Dekalogu. Arcybiskup oznajmił także o zamiarze uruchomienia procedury wybrania swego następcy.

Więcej ...

Abp Gądecki: choroba i cierpienie w Chrystusie odnajdują swój sens

2025-09-06 15:52

Karol Porwich / Niedziela

Dzieje narodzin Maryi zwracają naszą uwagę na naszą kruchość fizyczną, psychiczną i duchową, której doświadczamy razem z Chrystusem. Każdy z was może powiedzieć: Razem z Chrystusem zostałem przybity do krzyża. Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Nasza choroba, cierpienie i śmierć są wszczepione w Chrystusa i w Nim odnajdują swój ostateczny sens - mówił w Lubaszu abp Stanisław Gądecki.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Carlo Acutis modlił się też po polsku

Kościół

Carlo Acutis modlił się też po polsku

Pomóc może tylko Jezus, dlatego mam kochać Go bardziej...

Wiara

Pomóc może tylko Jezus, dlatego mam kochać Go bardziej...

Faryzeusze zaczepiają Jezusa, aby podważyć Jego autorytet

Wiara

Faryzeusze zaczepiają Jezusa, aby podważyć Jego autorytet

Męczennik w dominikańskim habicie

Święci i błogosławieni

Męczennik w dominikańskim habicie

Oświadczenie ws. ks. Dominika Chmielewskiego

Polska

Oświadczenie ws. ks. Dominika Chmielewskiego

Po informacjach medialnych ws. ks. Chmielewskiego...

Wiadomości

Po informacjach medialnych ws. ks. Chmielewskiego...

Zamordowano kapłana, który piętnował korupcję i...

Kościół

Zamordowano kapłana, który piętnował korupcję i...

Prababcia Jezusa

Wiara

Prababcia Jezusa

Włochy: Mieszkańcy Taorminy żądają prawa do snu i nie...

Wiadomości

Włochy: Mieszkańcy Taorminy żądają prawa do snu i nie...