Reklama

Temat tygodnia

Radość wiary

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Towarzystwo smutasów” - usłyszałem kiedyś na jednej z katechez. Młody człowiek wypowiedział te słowa pod adresem ludzi Kościoła. Takie było jego wrażenie zrodzone z postrzegania tego, w jaki sposób żyje dziś przeciętny chrześcijanin. Zresztą, może nie tylko o chrześcijan chodzi, bowiem mówi się, iż zdolność do narzekania oraz pesymizm to nasze cechy narodowe, o które troszczymy się bardzo pieczołowicie.
Skoro Adwent oznacza czas radosnego oczekiwania, skoro trzecia niedziela Adwentu w tradycji chrześcijańskiej zwana jest niedzielą gaudete (radujcie się), a także skoro tej niedzieli można złagodzić powagę koloru fioletowego zastępując go kolorem różowym - z natury mniej ciężkawym i dostojnym, warto chyba powrócić do pytania, które ten młody człowiek nam postawił: czy jest jakieś miejsce dla radości i dobrego humoru w drodze wiary?
Kiedy poszukiwałem odpowiedzi na to pytanie, z ciekawości przejrzałem kilka publikacji, których autorzy starali się opisać tajemnicę Jezusa oraz zasadnicze wymiary Jego ziemskiego życia. O dziwo zauważyłem, że niezmiernie rzadko pokazano w nich Pana z uśmiechem na ustach, z Obliczem pełnym pogody i radości. Nie spotkałem również takiej książki (może moja kwerenda była trochę pośpieszna i na pewno niekompletna), w której właśnie uśmiech i radość Jezusa w Jego codziennym życiu byłyby potraktowane na poważnie i stały się tematem choćby osobnego rozdziału. To zapewne efekt i tego, że również sami Ewangeliści nie przekazali zbyt wiele o takich momentach, w których Jezus się śmiał.
Ale przecież całe Objawienie i Ewangelia pełna jest radości. Jakże wielu było ludzi, którzy ze spotkania z Jezusem odchodzili przepełnieni szczęściem. W jakże wielu miejscach widać, iż przybycie Pana przynosi ze sobą ową mesjańską radość, zapowiedzianą już w Starym Testamencie, a zrealizowaną począwszy od pierwszego spotkania człowieka z Jezusem, jeszcze kiedy Chrystus był w łonie Matki - „oto poruszyło się z radości dzieciątko w mym łonie”, powie Elżbieta… Świadczy o tym również cała rzesza ludzi głęboko rozradowanych, którzy odchodzili w „dobrym nastroju”, ponieważ spotkali Pana.
Mamy wreszcie całe grono świętych - owych ludzi, którzy są doskonałym przykładem na to, jak dobrze można odczytać tajemnicę Jezusa - świętych z poczuciem humoru. Wystarczy wymienić tu choćby św. Tomasza Morusa, patrona humoru, który potrafił żartować nawet wtedy, kiedy wchodził na szafot.
To wszystko pozwala wyciągnąć kilka wniosków, które dotyczą wiary chrześcijańskiej. Po pierwsze, Jezus na pewno był Osobą głębokiej radości - skoro takim duchem byli napełnieni ci, którzy spotkali Go osobiście, albo odkryli po wiekach Jego tajemnicę jako święci. Po drugie, można mówić, by użyć tu określenia ks. Dajczera - o „cnocie humoru”. Ta cnota, czyli wypracowana, stała zdolność, pozwala bowiem spojrzeć na siebie samego mniej poważnie, z odpowiednim dystansem; pozwala bardziej poważnie traktować Boga, niż to, co samemu się przeżywa, a co tak naprawdę godne jest uśmiechu i pobłażania. Cnota ta jest też jednym ze wspaniałych „egzorcyzmów”, czyli sposobów na uwolnienie się od zasadzki złego ducha albo własnego „ja” - kpina i śmiech pozwalają obalić owych śmiertelnie poważnych przeciwników tak samo, jak słaby Dawid powalił potężnego Goliata mało poważną bronią.
Wreszcie właściwe, tzn. chrześcijańskie, poczucie humoru, uwalnia od samego siebie, bowiem pozwala z pobłażaniem uśmiechnąć się i z dystansem potraktować własne klęski albo wygrane; odczytać je we właściwych proporcjach, bez przesady i nadmiernej powagi, która należna jest tylko samemu Bogu. Tylko On bowiem nie może być przedmiotem żartów. Choć zapewne, jak pokazuje to Jezus, nie jest Bogiem śmiertelnej powagi…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2003-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Niedziela wrocławska 13/2010

Karol Porwich/Niedziela

Więcej ...

Najpobożniejsza dziewczyna w parafii - bł. Karolina Kózkówna

2025-04-14 21:04
Bł. Karolina Kózkówna

Mat.prasowy

Bł. Karolina Kózkówna

Zgłębiając publikowane teksty kaznodziejskie o bł. Karolinie Kózce, można dojść do stwierdzenia, że niejednokrotnie głosiciele starali się w swoich kazaniach znaleźć klucz albo klucze w postaci słów, określeń, wyrażeń, które stawały się zwornikami w przybliżaniu postaci błogosławionej, jej życia i drogi do świętości. Niewątpliwie takimi słowami, wyrażeniami-kluczami opisującymi bł. Karolinę Kózkę są wielorakie tytuły, jakie ją charakteryzują.

Więcej ...

Debata: Kandydaci na prezydenta w większości zgodni, że są dwie płcie

2025-04-15 07:14

TV Republika

Kandydaci na prezydenta, biorący udział w poniedziałkowej debacie w Telewizji Republika w większości byli zgodni, że są dwie płcie - żeńska i męska. Była posłanka SLD Joanna Senyszyn mówiła jednak, że "oczywiście jest więcej płci niż dwie, a wiedzieli o tym już starożytni".

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Zmarł biskup Piotr Turzyński

Kościół

Zmarł biskup Piotr Turzyński

Czy Żydzi są winni śmierci Jezusa?

Wiara

Czy Żydzi są winni śmierci Jezusa?

Kto jest winny aborcji w 9. miesiącu ciąży w Oleśnicy?

Wiadomości

Kto jest winny aborcji w 9. miesiącu ciąży w Oleśnicy?

Rewolucyjny dokument Watykanu? Pokazujemy prawdę

Kościół

Rewolucyjny dokument Watykanu? Pokazujemy prawdę

Wielka Brytania: ks. Glas uznany za winnego, diecezja...

Kościół

Wielka Brytania: ks. Glas uznany za winnego, diecezja...

Tatry: Mandaty za rozświetlenie krzyża na Giewoncie w...

Wiadomości

Tatry: Mandaty za rozświetlenie krzyża na Giewoncie w...

Dziecko we wrocławskim Oknie Życia

Niedziela Wrocławska

Dziecko we wrocławskim Oknie Życia

Małopolskie: Podczas Mszy św. wszedł na ołtarz,...

Wiadomości

Małopolskie: Podczas Mszy św. wszedł na ołtarz,...

Oleśnica: Dziecko zabite w 9. miesiącu ciąży

Wiadomości

Oleśnica: Dziecko zabite w 9. miesiącu ciąży