„Na terenie, gdzie urodził się Jezus, chrześcijaństwu grozi wymarcie” – podkreślił francuski kardynał kurialny. Jednocześnie przypomniał, że w 1910 roku aż 20 proc. bliskowschodniej społeczności stanowili chrześcijanie, a dziś nie ma ich tam nawet 4 proc. Popierając apel papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie do włoskiego rządu, aby oficjalnie uznał ludobójstwo chrześcijan na Bliskim Wschodzie, watykański hierarcha stwierdził, że jesteśmy świadkami celowych działań zmierzających do wyeliminowania chrześcijaństwa w tym regionie, a to bez wątpienia jest ludobójstwem.
Z kolei abp Bruno Forte podkreślił, że świat nie może dłużej milczeć w obliczu dokonywanego barbarzyństwa. Zaznaczył, że trzeba jednoznacznych działań wspólnoty międzynarodowej, która powinna nie tylko jednomyślnie potępić trwającą zagładę, ale też podjąć konkretne kroki, by ją powstrzymać. Mówca wskazał, że powodem tego, iż dramat na Bliskim Wschodzie wciąż trwa, jest zmowa milczenia możnych tego świata, którzy nad pokój stawiają swe interesy polityczne i ekonomiczne.
Pomóż w rozwoju naszego portalu