Reklama

Zanim popłyną w rejs

Niedziela łódzka 50/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szczep 58 ŁWDH. Skąd taka długa nazwa? Wiąże się to z historią szczepu, który powstał z pierwotnej 58 Łódzkiej Wodnej Drużyny Harcerskiej, działającej przy VIII Liceum Ogólnokształcącym do 1981 r. - Pracujemy naraz w kilku grupach - wyjaśnia harcmistrz Grzegorz Dąbrowski. - A są to: „Rzeka” - drużyna harcerzy starszych, „Potok” - harcerze młodsi, „Zdrój” - harcerki młodsze i „Odkrywcze ludki” - drużyna zuchowa. Wszystkie zachowały nr 58. Harcerstwo oficjalne dzieli się na grupy wiekowe, pracujące oddzielnie. U nas jest inaczej, chociażby dlatego, że nie da się popłynąć Wisłą tylko z 10-latkami. Stawiamy więc na to, że młodsi muszą wychowywać się w bezpośrednim kontakcie ze starszymi i dorosłymi. Nasz własny program metodyczny nazwaliśmy „Domek na drzewie”. Tym domkiem jest szkutnia, czyli przestrzeń kształtowana przez same dzieciaki. Tam organizuje się spotkania kominkowe ze śpiewem i gawędą, tam odbywają się szkolenia, a przede wszystkim wre ciężka praca - nie tylko przy łódkach.
I w ten sposób odbywa się przygotowanie do kolejnych rejsów i obozów pod żaglami.
Burzliwa jest historia lokalizacji szkutni. W historii szczepu zmieniała się kilkakrotnie i wszędzie trzeba było zaczynać od nowa. Ostatnio, w 2003 r., zagospodarowano na ten cel pomieszczenie przy ul. Bp. W. Tymienieckiego 33 - w budynku, którego na przetargu nikt nie chciał nabyć. Pomieszczenie otrzymano od Urzędu Miasta i Zakładów „Uniontex”. Było ono bardzo zdewastowane: dziurawy dach, powybijane szyby, zniszczone drzwi. Harcerze nie chcą niczego gotowego, więc sami przeprowadzili trudny remont, poświęcając wiele godzin ciężkiej pracy. Mają znów szkutnię i... płacą do kasy miejskiej aż 1000 zł miesięcznie (!), przy czym - co bardzo smutne - od tej sumy nie mogą odliczyć kosztów remontu. Wszelkie starania w tym względzie spełzły na niczym, pozostawiając jedynie przekonanie, że z punktu widzenia władz miasta harcerze są niepotrzebni.
- Prawda jest jednak inna - podkreśla harcmistrz G. Dąbrowski. - Świadczy o tym fakt, że coraz częściej sami rodzice przyprowadzają do nas swoje dzieci i to nie tylko z uwagi na obóz czy rejs. Oni upatrują w harcerstwie alternatywę dla rozwoju swego dziecka, dla jego przestrzeni towarzyskiej.
W „Katolickim Tygodniku Informacyjnym” łódzkiej TVP 3, emitowanym w niedzielę 6 lipca br., widzowie mogli obejrzeć kilkuminutową informację o harcerskim obozie wodniackim, który Mszą św. sprawowaną na łódce przez ks. Pawła Stokowskiego - łódzkiego kapelana harcerek i harcerzy, rozpoczynał swój kolejny rejs, tym razem Bzurą do Wisły i dalej - aż do Elbląga. W tegorocznym rejsie zorganizowanym przez Szczep 58 Łódzkich Wodniackich Drużyn Harcerskich, wzięło udział ponad 40 osób w wieku od 10 do 50 lat, w tym gościnnie 4 skautów z Malty - razem 8 załóg na łódkach typu „omega” i motorówkach. Taki rejs to nie tylko wspaniała przygoda, ale także niebezpieczeństwo i trudy. - Mimo 20-letniego doświadczenia w tej pracy, nie odważyłbym się wypłynąć na Wisłę z dziećmi skrzykniętymi poprzez ogłoszenie: „Organizuję rejs...”. Bez tych wspólnych zimowych miesięcy oraz całego roku szkoleń i mozolnej pracy w szkutni, jest to niemożliwe. Uczestnicy przyszłego rejsu muszą najpierw nauczyć się odnajdywać w kategoriach decyzyjnych. Bo na wodzie sternik (starszy wiekiem i doświadczeniem) wydaje polecenia decydujące wręcz o życiu i śmierci - jest kierownikiem małego statku, a przypadkowy niewtajemniczony członek załogi nie zrozumie tego od razu i się nie podporządkuje. Musi więc wcześniej przejść pewne kręgi wtajemniczenia, które zdobywa się w całorocznej pracy. I jeszcze jedno: w klasycznym harcerstwie jest nie do pomyślenia, aby człowiek w stopniu harcmistrza i z 20-letnim stażem zajmował się zastępem, a takich ludzi w naszym szczepie jest kilkunastu, w wieku ponad 20 i 30 lat. Wszyscy pracują z dziećmi i dla dzieci, bo harcerzem się nie bywa, ale jest się całe życie, zgodnie z przyrzeczeniem harcerskim: „... mam szczerą wolę całym życiem...”. I pewnie dlatego coraz częściej „klientami” naszych drużyn są rodzice, którzy współpracują ze szczepem. W ten sposób drużyny mają charakter środowiskowy, społeczny. Stąd rodzi się wewnętrzne przekonanie, że jesteśmy potrzebni i nadzieja, że damy sobie radę z wszelkimi trudnościami - kończy swą wypowiedź harcmistrz „Tytus”.
Trzeba mieć nadzieję, że zanim przyjdzie czas następnego rejsu, piękna działalność wodniackiego szczepu znajdzie zrozumienie u urzędników, a zimowe miesiące nie będą tylko czasem oczekiwania - i to z lękiem - czy uda się pokonać trudności i czy po 3 latach nie trzeba będzie znów urządzać szkutni od nowa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2003-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Włochy: Sąd zgodził się na zmianę płci metrykalnej 13-letniego dziecka

2025-12-22 07:13

Adobe Stock

Dyskusję we Włoszech wywołała decyzja sądu, który zgodził się na zmianę płci metrykalnej 13-letniego dziecka, przechodzącego tranzycję. To najmłodsza osoba w kraju, wobec której zapadło postanowienie o takiej korekcie aktu urodzenia. Wnioskowali o to rodzice. Czy to nie jest szaleństwo?

Więcej ...

Bp Wołkowicz: odsuwałem od siebie myśl, że zostanę administratorem arch. łódzkiej

2025-12-22 12:00
Bp Zbigniew Wołkowicz - Administrator Archidiecezji Łódzkiej

ks. Paweł Kłys

Bp Zbigniew Wołkowicz - Administrator Archidiecezji Łódzkiej

Administrator Archidiecezji Łódzkiej - bp Zbigniew Wołkowicz udzielił wywiadu portalowi Archidiecezji Łódzkiej, w którym odpowiada o tym, czym jest dla niego jest ten wybór, jak postrzega swoją misję w diecezji w czasie sede vacante oraz zachęca do modlitwy o wybór nowego biskupa diecezjalnego dla Kościoła w Łodzi.

Więcej ...

Wspólne świętowanie narodzin Jezusa na Jasnej Górze

2025-12-22 18:49

Monika Książek

Paulini zapraszają, aby ten czas miłości jakim jest Boże Narodzenie przeżyć u Królowej Polski na Jasnej Górze, by później tą radością z Narodzenia Bożej Dzieciny dzielić się z innymi. W jasnogórskim sanktuarium Pasterka odprawiona zostanie tradycyjnie o północy. Przewodniczyć jej będzie przełożony generalny Zakonu Paulinów, o. Arnold Chrapkowski. Natomiast Sumę w Boże Narodzenie, o godz. 11.00 w Bazylice celebrować będzie abp. Wacław Depo, metropolita częstochowski.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Wiara

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Nowenna do Świętej Rodziny

Wiara

Nowenna do Świętej Rodziny

Kalendarz Adwentowy: Bóg z nami po imieniu

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Bóg z nami po imieniu

Dziś rozważamy radość i uniesienie Maryi!

Wiara

Dziś rozważamy radość i uniesienie Maryi!

Oświadczenie rzecznika prasowego archidiecezji...

Kościół

Oświadczenie rzecznika prasowego archidiecezji...

Komunikat Rzecznika Kurii Diecezji Radomskiej ws. ks....

Wiadomości

Komunikat Rzecznika Kurii Diecezji Radomskiej ws. ks....

Kalendarz Adwentowy: Pokorni, którzy wchodzą pierwsi

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Pokorni, którzy wchodzą pierwsi

Kalendarz Adwentowy: Sprawiedliwy Potomek, Bóg-z-nami

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Sprawiedliwy Potomek, Bóg-z-nami

Kalendarz Adwentowy: Łaska wpleciona w rodowód

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Łaska wpleciona w rodowód