Jednym z elementów przysięgi małżeńskiej jest przyrzeczenie wierności. Ślubując sobie wierność, potwierdzamy wyłączność naszego wyboru. Jeśli nasza miłość jest autentyczna i dojrzała,
pragniemy przeżywać ją bez reszty. Całkowitego oddania wymaga zresztą tak wyjątkowy rodzaj wzajemnego zbliżenia. Wierność nie dopuszcza żadnych odchyleń, „pozostaje obca wszelkiemu cudzołóstwu i rozwodowi”
(KDK 9) i to nie tylko zewnętrznie, ale i wewnętrznie. Św. Paweł w Pierwszym Liście do Koryntian pisze: „niech każdy ma swoją żonę, a każda swojego męża”
(1 Kor 7, 2), a Jezus Chrystus powiedział: „Słyszeliście, że powiedziano: Nie cudzołóż! A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim
sercu dopuścił z nią cudzołóstwa” (Mt 5, 27-28). Słowa Chrystusa wyraźnie podkreślają stałość w wyborze i trwałość w podjętej decyzji.
W wypowiadanych słowach przysięgi małżeńskiej chodzi nie tylko o zagwarantowanie wierności w sferze dokonań fizycznych. Ważniejsza w życiu małżeńskim jest wierność
duchowa. Małżonkowie, których serca nie tworzą jedności, nie mogą realizować ideału doskonałego związku, mimo zewnętrznej wierności. Ślubowana wierność zobowiązuje małżonków do pielęgnowania, rozwijania
i pogłębiania uczuć, ponieważ nie ma wierności bez zachowania miłości. Z drugiej strony, wierność nie może być chciwa, zaborcza, nie może ranić przez całkowite uzależnienie drugiej
osoby, zamknięcie kochanego człowieka jakby w gettcie i traktowanie go jak swojej własności. Taka postawa sprzeciwiałaby się rozwojowi i godności współmałżonka. Jeśli
ma to być silne, intensywne, satysfakcjonujące przeżywanie, próby łamania wyłączności muszą odbić się na jakości takiej relacji, powodując jej spłycenie, powierzchowność i w efekcie
rozczarowanie. Przyrzekając wierność, małżonkowie powinni być świadomi, że chodzi o to, iż może istnieć tylko jedna, jedyna osoba, z którą mają niepodzielnie przeżywać świat najtajniejszych
myśli, do niej kierować najintymniejsze uczucia, z nią dzielić mnóstwo spraw, codziennych działań. Mają być lojalni względem siebie we wszystkich, również w seksualnych
gestach i działaniach, a co więcej: nawet w myślach nie powinni występować przeciwko współmałżonkowi.
Przygotowującym się do małżeństwa wierność nakłada obowiązek odpowiedzialnego dobrania sobie partnera życiowego. Dobrania takiego towarzysza życiowego, aby można było z nim wspólnie iść,
jak to jest podkreślone w liturgii podczas zawierania małżeństwa: „w zdrowiu i w chorobie, w dobrej i złej doli, aż do końca życia”.
Oczywiście decyzja zawarcia małżeństwa zawsze kryje w sobie pewne ryzyko. Człowiek nigdy nie przeniknie na wskroś drugiej osoby, ale decyzja musi być poprzedzona poważną refleksją, nie można
dokonać jej na chybił trafił, nie wolno zdać się na przypadek. Obecnie obserwuje się coraz więcej takich nieprzemyślanych decyzji. Narzeczeni, przychodząc do kancelarii parafialnej, nie umieją do końca
wyrazić, na czym ma polegać ich wierność w przyszłym małżeństwie. Nie są w stanie ostatecznie powiedzieć, że to przyjmują jako element scalający ich przyszły związek.
Przyrzeczenie wierności w małżeństwie oznacza, że małżonkowie przysięgają sobie ciągłą chęć podtrzymywania wspólnoty małżeńskiej, wierność w myślach i uczuciach oraz
to, że będą prowadzić współżycie małżeńskie tylko między sobą, wykluczając inne osoby. Na koniec trzeba wyraźnie podkreślić, że zdrada małżeńska to nie tylko grzech nieczysty, ale łamanie złożonej świadomie
i dobrowolnie przysięgi i bardzo dotkliwe naruszenie godności i praw strony niewinnej. Zatem wierność dla człowieka to nie tylko słowo, ale i jego treść. Wypowiadając
słowa, trzeba być za nie odpowiedzialnym i za tymi słowami stać.
Pomóż w rozwoju naszego portalu