Katedra nosi tytuł Świętej Rodziny. Jest znakiem duszpasterstwa na wieki i pokolenia. Gdy zmieniają się różne formy pracy Kościoła, gdy trzeba używać nowych sposobów docierania do człowieka,
by ożywić zainteresowanie nauką Kościoła, jedną z ważnych i niezmiennych form jest duszpasterstwo rodzin. Przez rodzinę można zbawić świat. Dlatego, gdy zostały rozparcelowane rozmaite
wartości, w tym wiele drogich dla chrześcijaństwa, Kościół zwraca się ku rodzinie chrześcijańskiej, w której jest możliwe te wartości ocalić.
Rodzina jako miejsce podstawowej funkcji człowieka powinna być w centrum troski wielu instytucji, których celem jest dobro człowieka. Jednak wydaje się, że i ich istnienie jest
zagrożone, że przeżywają różnego rodzaju kryzysy i transformacje. Kościół zaś Chrystusowy trwa, bo fundament nie od człowieka pochodzi. Tym większa jest jednak jego odpowiedzialność.
Tak więc - archikatedra częstochowska, tak jak katedra w Barcelonie, nosi tytuł Świętej Rodziny - wzoru chrześcijańskich rodzin, i w naszej archikatedrze
możemy odnaleźć duszpasterstwo rodzin jako wiodące.
Katedra - archikatedra częstochowska jest stacją ku Jasnej Górze - jak powiedział Jan Paweł II podczas jednej z pielgrzymek do Ojczyzny. Jej „rodzinny” charakter
jest znakiem dla świata, że tutaj walczy się o rodzinę, buduje się ją duchowo i z troską pochyla się nad nią.
Jestem zaszczycony, że mogę włączyć się w tę wielką troskę o egzystencję naszej archikatedry. Ta troska ma wymiar bardzo konkretny, materialny. Chodzi w tej chwili
o niedopuszczenie do zniszczenia jej fundamentów, murów, struktury technicznej. Dlatego podejmujemy głos w tej sprawie, ukazując rolę, jaką ta świątynia powinna odegrać w życiu
archidiecezji częstochowskiej i całej Polski.
Trzeba zwrócić uwagę na to, że w Kościele są ogromne moce, które tkwią nade wszystko w sakramentach świętych, mających moc zbawczą, umacniających człowieka na drodze do Boga,
ugruntowujących wiarę.
Troska o katedrę Świętej Rodziny winna być bliska każdej rodzinie, która pielgrzymuje na Jasną Górę, a szczególnie każdej rodzinie, która żyje na terenie archidiecezji częstochowskiej.
Rodzina chrześcijańska bowiem powinna wykazać się swoją miłością do ważnych spraw w diecezji. Jest to też jakiś sprawdzian jej odpowiedzialności i zaangażowania, jedna z konsekwencji
wiary. Bo, niestety, sam duszpasterz, który troszczy się o kościół, w którym pracuje, niewiele tu może uczynić, a jaki jest stan kraju - każdy widzi, o nastawieniu
do spraw kultu ze strony poszczególnych ugrupowań rządzących już nie mówiąc.
O archikatedrę częstochowską bardzo troszczyli się poprzedni jej duszpasterze. Znałem ich dobrze, szczególnie ks. prał. Józefa Chwisteckiego. Ileż zabiegów podejmował, by katedra należycie funkcjonowała.
Z bliska patrzyłem na tego świątobliwego kapłana, dla którego katedra była czymś świętym, ważniejszym niż jego życie. A potem przyszli inni duszpasterze. Również ich wielką troską
było staranie, by katedra była świątynią archidiecezji częstochowskiej najlepiej prowadzoną i obsłużoną, by jej wygląd godny był miana matki kościołów archidiecezji i kościoła arcybiskupa
częstochowskiego, kościoła metropolii częstochowskiej. Gdy mówimy o Częstochowie jako duchowej stolicy Polski, to możemy dzisiaj z wdzięcznością patrzyć na Jana Pawła II, który
uczynił naszą katedrę - archikatedrą i naszą Częstochowę - metropolią dla kilku Kościołów naszej metropolii.
W tym duchu prosimy naszych wiernych, także Czytelników Niedzieli, by mieli świadomość, że jest to najważniejszy kościół diecezjalny, kościół, w którym nasi kapłani przyjmowali święcenia
kapłańskie, w którym wyświęcani byli nasi biskupi, w którym przemawiał do Kościoła powszechnego i Kościoła w Polsce umiłowany Papież Jan Paweł II, kościół,
w którego krypcie znajdują się sarkofagi naszych zmarłych biskupów - bp. Teodora Kubiny, bp. Zdzisława Golińskiego, bp. Stanisława Czajki i bp. Stefana Bareły. Ten kościół
jest wyrazem wielkiej miłości Ludu Bożego, który był i jest ludem ubogim, ale umiejącym kochać, chcącym czcić Pana Boga i być Mu bliskim.
Katedra nie zasłania Jasnej Góry, ona prowadzi na Jasną Górą. Uczyniliśmy ją świątynią naszych rodzin, która ożywia zarówno samo miasto Częstochowę, jak i tę piękną ziemię, naznaczoną obecnością
Matki Bożej z Jasnej Góry. Jest bowiem nasza katedra żywym świadkiem tego, że Polska, polska rodzina, podąża z modlitwą do Matki Bożej, przez co Częstochowa nosi chlubne miano duchowej
stolicy Polski i jest serdecznie znana nie tylko Polakom, ale ludziom na całym świecie. Archikatedra częstochowska - matka i stolica archidiecezji walnie się do tego przyczynia.
Weźmy to pod uwagę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu