Reklama

XIX Pielgrzymka Młodzieży Archidiecezji Lubelskiej na Jasną Górę

Przez Maryję do Jezusa

We wrześniu i październiku blisko 15 tys. młodzieży z naszej archidiecezji pielgrzymowało na Jasną Górę. Wszyscy chcieli zawierzyć Maryi trudny rok przygotowania do egzaminów na koniec nauki w szkole średniej. Niektórzy szukali duchowego wzmocnienia.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Stolico mądrości

Reklama

Słoneczny sobotni poranek, godz. 8.00 Z parkingu przy ul. Czechowskiej w Lublinie odjeżdża autobus z uczniami z III kz, III at i V bt Zespołu Szkół Odzieżowo-Włókienniczych, którzy w kwietniu zdawać będą egzaminy dyplomowe, a w maju maturę. Na przedniej szybie naklejona kopia obrazu Czarnej Madonny i kartka z numerem autokaru. Młodzi ludzie na Jasnej Górze powiedzą Matce o swoich sprawach. Po drodze prof. Malitowski śpiewa uczennicom Modlitwę wędrownego grajka Jana Kasprowicza i Modlitwę Bułata Okudżawy. O godz. 12.00 odmawiamy różaniec w intencjach napisanych wcześniej na kartkach. Po krótkim pobycie w sanktuarium Matki Bożej Uzdrowienia Chorych w Gidlach, do Częstochowy dojeżdżamy o godz. 15.00.
Młodych uczestników XIX Pielgrzymki Młodzieży Archidiecezji Lubelskiej na Jasną Górę rozpoznać można po identyfikatorach. Jest ich prawie 5 tysięcy. Do godz. 17.00 uczniowie w grupkach zwiedzają sanktuarium, spacerują po wałach, robią pamiątkowe zdjęcia. Niektórzy od razu swoje kroki kierują do Kaplicy Cudownego Obrazu, aby przywitać się z Tą, która dana jest Polakom ku pomocy i obronie, która jest ostoją mocy i natchnieniem do czynienia dobra. „Przyjechałyśmy tutaj, żeby modlić się o zdanie matury, pomyślność w rodzinach, o zdrowie i łaski dla Ojca Świętego z racji 25. rocznicy Pontyfikatu” - mówią Edyta Sobieraj i Dorota Staszczak z IVc V LO w Lublinie. Dla znacznej liczby młodych ludzi przyjazd na Jasną Górę jest dużym wydarzeniem duchowym. Niektórzy przyznają, że nie potrafią głośno wypowiedzieć intencji, z którymi tu przybyli. Wierzą, że wszystko, co zostanie wypowiedziane w sercu przed jasnogórskim wizerunkiem, Maryja powierzy Chrystusowi. Przypominają mi się intencje czytane w czasie drogi: „o odwagę, pokój w mojej rodzinie, nadzieję, zdrowie dla mojej chorej na porażenie mózgowe siostry, wytrwanie w szczęśliwej miłości...”. W modlitwach zanoszonych do Matki Bożej nie brakuje też podziękowań: „za rodziców i nauczycieli, za każdy kolejny dzień, za pocieszenie w chwilach smutku i samotności...”.

Matko Chrystusowa

Reklama

O godz. 17.00 w Bazylice zaczyna się uroczysta Msza św. Uczniowie z radością modlą się za przyszłość najbliższą, o zdanie matury i egzaminów na studia, i dalszą, za mądre życiowe wybory, za nieznany jeszcze los, za młodzieńcze marzenia, za powołania, udane małżeństwa i dobre rodziny. Obecność księży, wychowawców, nauczycieli, katechetów, rodziców i przedstawicieli władz z naszego regionu świadczy o tym, że dorosłym autentycznie zależy na dobru młodych, na tym, żeby wyrośli na ludzi mądrych i szczęśliwych. W homilii bp Mieczysław Cisło przypomina, że to właśnie Maryi Karol Wojtyła zawierzył siebie i całe swoje życie. W refleksji nad cudem pontyfikatu Jana Pawła II bp Cisło zwraca uwagę na kontekst polityczny wyboru Papieża i jego rolę w historii. „Im trudniejszy czas, tym większe wyzwania i zapotrzebowanie na ludzi wyjątkowej niezłomności, wiary, świętości, intelektu, odwagi, dobroci i miłości. Takim człowiekiem na trudne czasy był Jan Paweł II. Boża Opatrzność daje kogoś takiego raz na tysiąc lat, abyśmy mogli rozpoznać cudowne dzieła Boże w szczególnym momencie historii Kościoła i świata. Ten Papież został dany po to, aby wzmocnić ludzką nadzieję i odrodzić sumienia (...) To od waszego wyboru zależy czy posłuchacie Jana Pawła II, który liczy na młodzież - przyszłość Kościoła i świata. Od Ojca Świętego uczcie się zawierzenia Bogu przez dłonie Maryi, naszej Matki i królowej, przewodniczki wiary i orędowniczki łask” - mówił Ksiądz Biskup do młodzieży. Po homilii wszyscy podnoszą wysoko do góry zapalone świece i odnawiają przyrzeczenia chrzcielne. Od godz. 20.00 w Bazylice rozbrzmiewają odmawiane przez młodzież z Lubelszczyzny Tajemnice Światła. Jest ciasno i gorąco. Cierpliwej modlitwie towarzyszą krótkie rozważania i śpiew. W godzinie Apelu Jasnogórskiego zebrani w kaplicy uczniowie, wraz z zakonnikami - paulinami i innymi pielgrzymami, kierują ufne spojrzenie na Maryję.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ucieczko, pocieszycielko

Reklama

O 21.40 na wałach rozpoczyna się Droga Krzyżowa. Na niejednej twarzy, oświetlonej światłem świecy trzymanej w dłoniach, widzę głębokie zamyślenie. Mimo zimna, młodzi ludzie chcą przeżyć to nabożeństwo. Idą w tłumie, a jednak każdy osobno - w myślach łącząc się z cierpiącym Chrystusem. Przywoływane w sercach zranienia, cierpienia i krzyże młodego kilkunastoletniego życia, zawiedzione nadzieje, niewierności Dekalogowi, osobiste lęki, wznoszą się w górę wraz z dymem płonących świec i parą z ust śpiewających o zaufaniu i powstawaniu z upadku, o bezradności i miłości, o przebaczeniu i płaczu, o samotności i zwycięstwie. Widzę jak po policzku zapatrzonej w płomień młodej dziewczyny spływa łza. Wielu wsłuchuje się w głos swojego sumienia, szuka odpowiedzi na pytania: „co robić, aby być szczęśliwym, aby nie zmarnować życia, jaką drogą iść, co wybrać, jak wrócić?”. Wydaje się, że młodzi ludzie przybyli z nurtującymi ich sprawami i obawami we właściwe miejsce. Na Jasną Górę przychodzi się bowiem po matczyną pewność Chrystusowej odpowiedzi: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie mój Syn” (por. J 2, 5). Być może podczas tegorocznej pielgrzymki maturzystów niejedna osoba doświadczyła niezwykle intymnego spotkania z Chrystusem, dzięki Maryi obecnej na „Jasnej Górze zwycięstwa”? Być może ktoś poczuł się wzmocniony i nabrał sił do walki ze słabościami, które przeszkadzają żyć naprawdę, nie powierzchownie? Droga Krzyżowa kończy się o godz. 23.00. Zmarznięta, ale spokojna i wyciszona młodzież wraca do autokarów. Szum silnika szybko usypia zmęczonych pielgrzymów. Przeglądam informator z programem skończonej właśnie pielgrzymki. Na stronie 36 wiersz Romana Brandstaettera:

„A my (...)
Dzbany spragnione.
Dzbany czekające.
Gliniani żebracy.
O Panno galilejska,
O Panno godowa,
Uczyń, aby nasze chrześcijaństwo
Przemieniło się w chrześcijaństwo
Chwil powszednich,
Albowiem z chwil powszednich
Zbudowana jest wieczność.

Do Lublina autobus przyjeżdża pół godziny po 5.00.

Pielgrzymka młodzieży z naszej archidiecezji odbyła się w trzech seriach: 27 września, 11 i 18 października br. Łącznie na Jasną Górę w 346 autokarach przybyło 14,8 tys. uczniów ostatnich klas szkół średnich. Za pierwszym razem towarzyszył im abp Józef Życiński, za drugim i trzecim - bp Mieczysław Cisło. Oprócz księży, nauczycieli, wychowawców, dyrektorów placówek oświatowych, samorządowców i rodziców, za każdym razem z młodymi pielgrzymowali: główny organizator pielgrzymki - ks. prał. dr Ryszard Lis, dyrektor Wydziału ds. Wychowania Katolickiego Kurii Lubelskiej oraz ks. dr Piotr Goliszek, wizytator katechetyczny oraz duszpasterz dzieci i nauczycieli archidiecezji lubelskiej. Oprawę muzyczną pielgrzymki przygotował zespół alumnów z WMSD w Lublinie.

Podziel się:

Oceń:

2003-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Do Warszawy przychodzę jako duszpasterz. Nie jestem politykiem czy cudotwórcą

2024-12-14 12:24
Abp Adrian Galbas

ŁUKASZ KRZYSZTOFKA/Niedziela

Abp Adrian Galbas

Do Warszawy przychodzę jako duszpasterz. Nie jestem politykiem, biznesmenem, cudotwórcą i geniuszem. Jeśli takie pokładacie we mnie nadzieje, rozczarujecie się. Chcę być przede wszystkim duszpasterzem: umacniać w wierze wierzących, ale też przyjąć tych, którzy z Kościołem nie wiążą już żadnych nadziei, czują się skrzywdzeni i wykluczeni - powiedział w sobotę podczas swojego ingresu do archikatedry św. Jana Chrzciciela nowy metropolita warszawski abp Adrian Galbas.

Więcej ...

Co mamy czynić?

2024-12-14 20:50

Red.

„Radujcie się zawsze w Panu!” – wzywa nas dzisiaj Apostoł Paweł. Skąd jednak zaczerpnąć tej radości? Gdzie znaleźć do niej motywację? Tak bardzo nam jej brakuje w naszym codziennym życiu. Święty Paweł odpowiada: „Pan jest blisko!”

Więcej ...

Wałbrzych. Przedświąteczna radość w języku migowym

2024-12-14 22:54
Uczestnicy spotkania przedświątecznego Polskiego Związku Głuchych w Wałbrzychu wraz z biskupem Markiem Mendykiem i zaproszonymi gośćmi - 14 grudnia 2024 r.

Alicja Garwol

Uczestnicy spotkania przedświątecznego Polskiego Związku Głuchych w Wałbrzychu wraz z biskupem Markiem Mendykiem i zaproszonymi gośćmi - 14 grudnia 2024 r.

W atmosferze radości i wzajemnej życzliwości, w sobotnie popołudnie 14 grudnia br. w siedzibie Terenowego Koła - Polskiego Związku Głuchych w Wałbrzychu, odbyło się wyjątkowe spotkanie przedświąteczne, które zgromadziło osoby głuche i słabosłyszące z regionu.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Ogień miłości i Ducha przeżywam i w tajemnicach...

Wiara

Ogień miłości i Ducha przeżywam i w tajemnicach...

Panie, ucz mnie uczciwości i gotowości niesienia pomocy...

Wiara

Panie, ucz mnie uczciwości i gotowości niesienia pomocy...

Ingres abpa Adriana Galbasa. Zobacz nagranie

Kościół

Ingres abpa Adriana Galbasa. Zobacz nagranie

Do Warszawy przychodzę jako duszpasterz. Nie jestem...

Kościół

Do Warszawy przychodzę jako duszpasterz. Nie jestem...

Świętokrzyskie: W wypadku samochodowym zginął proboszcz

Kościół

Świętokrzyskie: W wypadku samochodowym zginął proboszcz

Rektor UKSW: prof. Mirosław Kurkowski nie żyje

Kościół

Rektor UKSW: prof. Mirosław Kurkowski nie żyje

USA: Ksiądz odprawia Mszę św. na tle kobiet tańczących...

Kościół

USA: Ksiądz odprawia Mszę św. na tle kobiet tańczących...

Jaki krok w mym życiu wydaje się teraz najtrudniejszy?

Wiara

Jaki krok w mym życiu wydaje się teraz najtrudniejszy?

Tajemnica wizerunku Matki Bożej z Guadalupe

Wiara

Tajemnica wizerunku Matki Bożej z Guadalupe