Prelegentka podkreśliła, że konfrontacja cywilizacji śmierci i życia staje się dziś swoistym znakiem czasu. Cywilizacja śmierci rozpoczęła się wraz z początkiem XX w. i zmierza
ona do tego, aby człowiek stracił nadzieję, przestał budować i stawiać na przyszłość.
E. Kowalewska zaznaczyła, że współczesny człowiek staje się przedmiotem bardzo silnego oddziaływania środków przekazu, korzystając z nich w sposób mniej lub bardziej świadomy.
W dyskusji na temat problematyki życia, eutanazji i aborcji, media proponują nową nomenklaturę, zaciemniając moralny wydźwięk tych zagadnień - uważa E. Kowalewska. Zwróciła
uwagę, że mówi się: „jestem za aborcją” albo „żądamy praw dla kobiet”, a w rzeczywistości oznacza to jedno: opcję za zabijaniem dzieci
nienarodzonych. „Ponadto media w dyskusji nad aborcją ukazują ją najczęściej jako wyzwolenie kobiety” - powiedziała Prezes HLI-E, zarzucając mediom manipulację danymi statystycznymi.
Zaznaczyła, że nikt ich nie weryfikuje i podaje się je w sposób tendencyjny. Odwołała się m.in. do jednego z badań CBOS-u, w którym badano stosunek polskiego
społeczeństwa do ustawy aborcyjnej z 1997 r. „W grupie respondentów, którzy byli za zmianami w obecnej ustawie, trzeba uwzględnić nie tylko tych, którzy są
za pełną legalizacją aborcji, ale także tych, którzy chcą zaostrzenia ustawy. Interpretowanie wyników w ten sposób, że wszyscy, którzy pragną zmiany ustawy, są za jej
liberalizacją, jest manipulacją” - podkreśliła Ewa Kowalewska.
Pomóż w rozwoju naszego portalu