Ks. Andrzej Rojewski, wykładowca liturgiki w Wyższym Seminarium Duchownym w Płocku
W dzisiejszą niedzielę, trzecią po Narodzeniu Pańskim, obchodzimy święto Chrztu Pańskiego. Kończy ono liturgiczny obchód okresu Bożego Narodzenia. Pytamy przede wszystkim, jaka jest treść tego święta?
Są nią dwa główne tematy:
- objawienie się Zbawiciela
- i zbawienie, które On przynosi.
Przed Janem staje Człowiek i prosi o chrzest. Nie jest On taki sam jak inni ludzie, chociaż zewnętrznie nic Go spomiędzy nich nie wyróżnia. Co do inności tego Człowieka nie myli
się ani Jan, ani tłum zgromadzony wokół Niego. Wszyscy wiedzą, że ten Przybysz mówi z niezrównanym autorytetem, a czyny, jakich dokonuje, potwierdzają Jego słowa. On nie zadawala
się zapowiedzią wyzwolenia. On wyzwala. Nie tylko wzywa, by pójść za Nim, ale i udziela wezwanym swego autorytetu. Ten Człowiek porusza się wśród ludzi i rzeczy ze swobodą
syna, który przychodzi zaprowadzić porządek w domu Ojca. Z miłosierdziem pochyla się nad chorym światem jak lekarz, który wie, że uzdrowienie leży w jego rękach. On właśnie
przychodzi do Jana, aby otrzymać od niego chrzest, chrzest pokuty (Mk 1, 9 -11; Mt 3, 13-17; Łk 3, 21-22).
Co oznacza chrzest pokuty udzielony Niewinnemu?
Przede wszystkim to, że Jezus jest zespolony ze swym ludem. Pełne znaczenie Jego czynu będzie czytelne dopiero później; On przyszedł na świat, aby wypełnić całą sprawiedliwość (Mt 3,
15). Bóg zatwierdza i błogosławi z nieba Jego dobrowolne uniżenie: „Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie” (Mk 1, 11). Liturgie wschodnie
podkreślają bardzo istotnie to dobrowolne uniżenie się Jezusa. Jeszcze do reformy Brewiarza dokonanej przez św. Piusa V (1568 r.) odmawiano w tym modlitewniku antyfonę do Pieśni Maryi,
mówiącą o aniołach przerażonych widokiem niewidzialnego Boga zstępującego do wody jak „niewolnik grzechu”.
Ten czyn Jezusa został przez całą Tradycję odczytany jako inauguracja Jego mesjańskiej, czyli zbawczej działalności. Przez chrzest w Jordanie Jezus ukazuje się jako sługa Jahwe mający oczyścić
lud z grzechów. Duch Święty ukazujący się nad Jezusem w postaci gołębicy i spoczywający nad Nim, przypomina namaszczenie sługi Jahwe na Zbawiciela świata.
Marek i Łukasz zestawiają chrzest Jezusa w Jordanie z Jego męką: „Czy możecie być ochrzczeni chrztem, którym Ja będę ochrzczony?” - pyta Jezus synów
Zebedeusza (Mk 10, 38; Łk 12, 45-50).
W ten sposób chrzest Jezusa w Jordanie ukazuje jedność misterium, dla którego dokonało się wcielenie, i którą to jedność odkrywamy we wszystkich wydarzeniach życia
Jezusa. Chrzest jest zatem objawieniem zbawienia przyniesionego ludziom. Więcej, on jest już dokonanym zbawieniem, bowiem w chwili chrztu Jezus staje się Barankiem, cierpiącym sługą Jahwe,
a jednocześnie źródłem czystości i życia w Duchu Świętym. Chrzest Jezusa jest zapowiedzią powszechnego przebaczenia, które dokona się w całej pełni w Jego
śmierci na krzyżu. Ta śmierć będzie, według słów samego Jezusa, ostatecznym wypełnieniem sprawiedliwości (por. J 19, 28-30).
Dzisiejsze święto głosi, że wcielenie, narodziny, chrzest, ziemskie życie Jezusa, które znalazło swój szczyt w Jego męce, śmierci i zmartwychwstaniu, stanowią etapy misterium
zbawienia. Trudno dziś nie przypomnieć słów św. Augustyna, wypowiadanych za św. Ambrożym i Ojcami greckimi: „Bóg stał się człowiekiem, aby człowiek doznał przebóstwienia”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu