Reklama

Duszne pogawędki

Chrzest Janowy

Niedziela rzeszowska 2/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Choć dzisiejsza uroczystość liturgicznie kończy obchody Bożego Narodzenia, wciąż trwamy w ich atmosferze. Widzimy dziś Chrystusa, który zbliża się do Jana Chrzciciela, by przyjąć od niego chrzest. Jezus nie potrzebował chrztu nawrócenia, jakim był chrzest Janowy. Poddanie się jednak temu obrzędowi było potwierdzeniem Bożego posłannictwa Chrzciciela. Choć sam Jan protestował, słusznie twierdząc, że to on potrzebuje prawdziwego chrztu od Zbawiciela, Jezus przyjmuje ten znak. Jak słyszeliśmy już w liturgii Adwentu, wielu przychodziło nad Jordan, by wyznać grzechy i dostąpić symbolicznego obmycia. Wśród pokutujących zabrakło jedynie faryzeuszów i uczonych w Piśmie. Dlaczego? Bo uważali, że nie mają się z czego poprawiać, że są idealni, że to inni mają grzechy, samego zaś Jana mieli za dziwaka, podejrzewając nawet, że jest opętany przez złego ducha.
Czytając Ewangelię wg św. Mateusza, znajdujemy opis wydarzenia, kiedy Jezusowi zostaje postawione pytanie, jakim prawem i z czyjego polecenia naucza i dokonuje znaków (Mt 21,23-27). Nie uwierzyli Janowi, nie chcieli też przyjąć słów Zbawiciela. Chcieli jedynie wystawić Go na próbę. Chrystus postanawia jednak całą sytuację obrócić przeciw pytającym. „Skąd pochodzi chrzest Janowy: z nieba czy od ludzi?” (Mt 21, 25) - Jezus odpowiada pytaniem na pytanie; od odpowiedzi uzależnia wyjaśnienie motywów swego postępowania. Adwersarze nie wiedzą, co odpowiedzieć. Co prawda nie uwierzyli Janowi, boją się jednak do tego przyznać. Obawiają się reakcji tłumu, który w Chrzcicielu jednoznacznie rozpoznał posłańca Bożego. Nie mogą też powiedzieć, że chrzest Janowy pochodził z nieba - wtedy na pewno Jezus zapytałby, dlaczego mu się nie poddali. Bojąc się przyznać do swych poglądów, a równocześnie widząc, że przytaknięcie tłumowi postawi ich w bardzo niezręcznej sytuacji, odpowiadają: „Nie wiemy”. „Więc i ja wam nie powiem, jakim prawem to czynię” (Mt 21, 27) - brzmi odpowiedź Jezusa. Oczywiście, można by pytać, czemu Chrystus wprost nie wyznaje, że jest Synem Bożym i z mandatu Ojca dokonuje znaków i cudów. On jednak wie, iż pytający właśnie na tak brzmiącą odpowiedź czekają; czekają, by oskarżyć Go o bluźnierstwo. Wcale nie chodzi im o poznanie prawdy - nie dociekali jej również w przypadku Jana Chrzciciela, zadowalając się pokrętną odpowiedzią. Po prostu - i Jan, i Jezus są postaciami niewygodnymi, dlatego trzeba znaleźć pretekst do pozbycia się ich, ale w sposób na pozór zgodny z prawem.
Można podziwiać bystrość odpowiedzi Jezusa lub dziwić się przewrotności uczonych w Piśmie. Wydaje mi się jednak, że najgłębszy sens tego wydarzenia jest nieco inny. Świadczy o tym przypowieść opowiedziana przez Jezusa tuż po wspomnianym wydarzeniu. Chrystus mówi o człowieku proszącym kolejno swych synów o pójście do pracy w winnicy. Jeden zapewnia, że pójdzie, nie czyni tego jednak. Drugi odmawia, jednak po namyśle postanawia podporządkować się prośbie ojca. „Któryż z tych dwóch spełnił wolę ojca?” (Mt 21, 31) - kończy przypowieść pytaniem. „Ten drugi” - pada zgodna odpowiedź. I słyszymy słowa Zbawiciela będące nauką płynącą z całej sceny. Jezus mówi, że można dokonać złego wyboru, jednak jest czas na zrozumienie błędu i naprawienie go. Faryzeusze zaś i uczeni w Piśmie otwarcie deklarują posłuszeństwo Bogu, w rzeczywistości jednak nie tylko nie mają zamiaru Go słuchać, lecz także ani im w głowie zmiana podjętej wcześniej decyzji. Widząc swój ewidentny błąd, nie chcą się do niego przyznać; zapewne w obawie utracenia opinii zawsze poprawnych w oczach tłumu. Postawa taka jest bardzo niebezpieczna i wielu ludzi doprowadziła do nieszczęścia. Jezus uczy, że przyznanie się do błędu nie jest znakiem słabości, ale właśnie mądrości i odwagi. „Upaść jest rzeczą ludzką, ale trwać w upadku jest rzeczą diabelską” - mówi powiedzenie. Tym bardziej diabelską, jeśli widzimy, że nasza decyzja była błędna, a mimo to nie chcemy przyznać się do błędu i jeszcze wmawiamy innym, że racja jest po naszej stronie. Tak rodzi się zakłamanie, obłuda i hipokryzja, a tym wadom Chrystus wydał zdecydowaną walkę.
Pytajmy siebie często o słuszność podejmowanych decyzji i nie bójmy się ich korygowania. Lepiej na czas zawrócić z błędnej drogi, niż udając, że wszystko jest w porządku, brnąć coraz dalej w zło, grzech i przewrotność.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2004-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Geniusz w habicie mnicha

Niedziela Ogólnopolska 37/2021, str. 18-19

św. Augustyn

Adobe Stock

św. Augustyn

Błędnie twierdził, że w Biblii nie ma prawdy, przylgnął do manichejczyków, by w końcu nawrócić się za sprawą św. Ambrożego i stać się jednym z Ojców Kościoła.

Więcej ...

Prymas Polski przed XII Zjazdem Gnieźnieńskim: pokój to coś więcej niż przerwa między wojnami

2025-08-27 16:23

Agnieszka Marek

Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za tworzenie trwałego pokoju - najpierw w naszych rodzinach, potem w Kościele, społeczeństwie i narodach. Pokój to coś więcej niż przerwa między wojnami - powiedział Prymas Polski abp Wojciech Polak w środę podczas konferencji prasowej przed tym wydarzeniem, które odbędzie się w dniach 11-14 września w Gnieźnie pod hasłem „Odwaga Pokoju. Chrześcijanie razem dla przyszłości Europy”. Zgromadzi ono niemal tysiąc uczestników oraz kilkudziesięciu panelistów z kilkunastu krajów całego świata. Gośćmi Zjazdu będą m.in. kardynałowie Pierbattista Pizzaballa i Michael Czerny oraz abp Swiatosław Szewczuk.

Więcej ...

W październiku projekt referendum ws. nielegalnej migracji?

2025-08-28 09:40
Ruch Obrony Granic na przejściu granicznym w Słubicach

Monika Książek

Ruch Obrony Granic na przejściu granicznym w Słubicach

Październik to dobry termin na złożenie w Sejmie obywatelskiego projektu uchwały ws. referendum dot. odrzucenia paktu migracyjnego - powiedział PAP poseł PiS Krzysztof Szczucki. Źródło PAP dodało, że projekt ma być - obok manifestacji i konwencji programowej - elementem "jesiennej ofensywy" partii.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Św. Monika – matka św. Augustyna

Święci i błogosławieni

Św. Monika – matka św. Augustyna

2 600 km za dobrą żonę, czyli o zaręczynach i ślubach...

Kościół

2 600 km za dobrą żonę, czyli o zaręczynach i ślubach...

Jezus przychodzi do nas w rożnych momentach naszej...

Wiara

Jezus przychodzi do nas w rożnych momentach naszej...

Były minister zdrowia Adam Niedzielski pobity w centrum...

Wiadomości

Były minister zdrowia Adam Niedzielski pobity w centrum...

Odnaleziona Siostra Dorota apeluje: Uważajcie na oszustów

Kościół

Odnaleziona Siostra Dorota apeluje: Uważajcie na oszustów

Siostra Dorota odnaleziona!

Kościół

Siostra Dorota odnaleziona!

Nowenna do Matki Bożej Częstochowskiej

Wiara

Nowenna do Matki Bożej Częstochowskiej

Zaginęła siostra zakonna. Zgromadzenie i policja prosi o...

Kościół

Zaginęła siostra zakonna. Zgromadzenie i policja prosi o...

Nowenna ku czci św. Moniki

Wiara

Nowenna ku czci św. Moniki