Poprzez śpiew kolęd wyrażana jest głęboka jedność i ciągłość kulturowa, wyrażona w pięknej formie pieśni bożonarodzeniowej. W zależności od regionu kraju nazywa się ją terminem: kolęda, kantyczka, pastorałka, rotuła lub symfonia. Będziński festiwal (8-11 stycznia) jest największym pod względem uczestników i bogactwa form (7 kategorii) festiwalem kolędowym w Polsce. Eliminacje wojewódzkie do niego odbyły się w 25 ośrodkach całej Polski, jedne nawet na Ukrainie. W kolędowe szranki stanęło 19 tys. uczestników, zrzeszonych w ponad 1200 zespołach, chórach, czy kapelach. W samym finale wystąpiło 90 uczestników, w tym 3 z województwa łódzkiego. Każdy z nich został nagrodzony, ale tylko łowickiej kapeli, w skład której wchodzi 4 muzyków i 4 solistów, udało się zająć pierwsze miejsce w swojej kategorii. Nagroda wyniosła 1500 zł. „Już samo zakwalifikowanie się do finału w eliminacjach wojewódzkich uznałem za ogromną niespodziankę i zaskoczenie. Jadąc na Śląsk nie spodziewałem się, że przywieziemy stamtąd pierwsze miejsce” - nie kryje satysfakcji kierownik zespołu Eugeniusz Strycharski. W przeglądzie konkursowym kapela wykonała 3 kolędy, w tym jedną napisaną specjalnie przez bp. Józefa Zawitkowskiego pt. Betlejemski i łowicki. W kategorii scholii II miejsce wśród zespołów młodzieżowych ex aequo zajął „Gressus” z parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Rawie Mazowieckiej, a w kategorii dorosłych zespołów wokalnych III miejsce zajął chór „Tak Panie” z parafii św. Jadwigi Królowej w Tomaszowie Mazowieckim. Na koniec wypada stwierdzić za protokołem Jury, że „festiwal jest wspaniałym przykładem kultywowania i przekazywania tradycji z pokolenia na pokolenie, więzi międzypokoleniowej i budowania rzeczywistych fundamentów oraz wartości kultury polskiej”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu