Stół lnianym obrusem przykryty
A pod nim siano pachnące
Pamiętam dobrze, gdy je suszyłam
Skoszone kosą na łące.
Wiele wspaniałych przysmaków
Kapustę z grzybami i grochem
Czerwony barszcz z buraków.
Były też kluski z makiem
Kompot z suszonych gruszek
Kosz wiklinowy pełen
Rajskich ślicznych jabłuszek.
Przybrany łańcuchem z bibuły
By w domu był dostatek
A dzieci głodu nie czuły.
(...) A gdy skończono wieczerzę
Oprócz chorych i dzieci
Wszyscy szli na Pasterkę
Często wśród śnieżnej zamieci.
A w żłobku Jezus i siano
Nie jeden łzy z oczu ocierał,
Kiedy „Wśród nocnej ciszy” śpiewano.
Tak było bardzo dawno,
Jeszcze gdy mama żyła.
To ona tych pięknych kolęd
Śpiewać mnie nauczyła.
Pomóż w rozwoju naszego portalu