Świętość w obecnych czasach wydaje się być nieosiągalna, jednak „wszyscy jesteśmy wezwani do świętości” - mówi Papież Jan Paweł II. O tym, że świętość jest
możliwa, świadczy powiększające się z roku na rok grono błogosławionych. W samej historii Pińczowa zaznaczyło się kilkoro spośród polskich świętych. - Po pińczowskich brukach
przechadzali się święci - mówi ks. Zdradzisz.
Tu, w pińczowskim gimnazjum, lata szkolne spędził bł. Józef Pawłowski. Pod Grochowiskami w pobliżu Pińczowa - w jednej z najkrwawszych bitew powstania
styczniowego - walczył jako młody człowiek św. Brat Albert Chmielowski. Jego relikwie zostały sprowadzone do kościoła parafialnego w 2002 r. Bliska stała się również pińczowskiej
młodzieży bł. Karolina Kózkówna.
Prezentacja sylwetki świętego następuje podczas kilkudniowych rekolekcji, połączonych najczęściej z konferencjami, spotkaniami zaproszonych na tę okazję gości z dziećmi i młodzieżą
pińczowskich szkół.
16 grudnia 2003 r. w kościele odbyły się rekolekcje poświęcone sylwetce bł. Józefa Pawłowskiego. Na zaproszenie ks. Józefa Zdradzisza przybyli krewni rodziny Błogosławionego. Odwiedzili
oni szkołę - obecnie Ośrodek Szkolno-Wychowawczy oraz Liceum, do którego uczęszczał w młodości ks. Józef Pawłowski i spotkali się z młodzieżą. - Pińczów niewątpliwie
ukształtował tego młodego człowieka, wpłynął na jego postawę, wybory życiowe i jego rozwój duchowy - twierdzi Proboszcz. Dlatego dla młodych, uczęszczających do tej samej szkoły co Błogosławiony,
spotkanie to było niezwykłym doświadczeniem.
Przybliżenie sylwetki św. Brata Alberta nastąpiło w 2002 r., przy okazji obchodów 140. rocznicy bitwy pod Grochowiskami. Wówczas, w obecności przedstawicieli Urzędu Województwa,
ambasadorów: Węgier i Rosji oraz miejscowych władz, w trakcie nabożeństwa odbył się pierwszy oficjalny pogrzeb powstańców, którzy oddali życie pod Grochowiskami. Przy wykorzystaniu
wielu statystów odtworzono w plenerze przebieg tej tragicznej bitwy powstania styczniowego. W obecności relikwii św. Alberta Chmielowskiego, które w procesji przeniesiono
z kościoła, wspominano szczególnie jego bohaterski udział w bitwie.
Wkrótce po tym wydarzeniu w parafii zorganizowano rekolekcje poświęcone Błogosławionemu. Przybyli z Krakowa ojcowie albertyni i siostry albertynki opowiadali o charyzmacie
Założyciela swojego zgromadzenia, pracy i posłudze wśród najbardziej potrzebujących.
- To ma wzbudzać w nas wszystkich albertyńskiego ducha tak, aby dobroć i życzliwość wypływała jako coś naturalnego z ludzkich serc - twierdzi Ksiądz Proboszcz.
Konkretnym przejawem tego ma być powołany w połowie 2003 r. Parafialny Zespół Caritas, którego patronką stała się bł. Matka Teresa z Kalkuty.
Z niecodzienną prośbą zwróciła się do biskupa diecezji tarnowskiej młodzież pińczowska w lutym 2003 r., prosząc o przekazanie relikwii bł. Karoliny Kózkówny. Bp Skworc wyraził
na to zgodę i 18 listopada 2003 r., we wspomnienie Błogosławionej, w parafii zorganizowano rekolekcje. Zapoczątkowała je Msza św. z udziałem biskupa diecezji
tarnowskiej, na terenie której zamieszkiwała bł. Karolina Kózkówna.
Rekolekcje te miały szczególne znaczenie dla pińczowskiej młodzieży i dzieci, którzy wraz z gronem pedagogicznym wzięli udział w drodze krzyżowej, upamiętniającej
drogę męczeństwa błogosławionej - wiodącej przez las w Zabawie.
18 stycznia br. w parafii zorganizowano niedzielę dziękczynienia za beatyfikację Józefa Pelczara. To właśnie w Pińczowie zanotowano cud, który przypisuje się wstawiennictwu
Błogosławionego. Postać ta jest bliska mieszkańcom Pińczowa również ze względu na znajdujący się tu dom Sióstr Sercanek.
Gośćmi parafii były siostry z Krakowa, które przekazały kościołowi św. Jana relikwie Założyciela swojego zgromadzenia. Siostry przedstawiły życiorys Świętego i przybliżały młodzieży
pracę zgromadzenia i charyzmat Sióstr Sercanek.
- W programie „Święci idą przez Pińczów” stawiamy sobie konkretne zadania. Przede wszystkim ma on ogromne znaczenie wychowawcze - twierdzi ks. Zdradzisz, proboszcz
parafii. - Spotykam się często z opinią nauczycieli w Pińczowie, że ta forma duszpasterstwa, prezentująca postaci świętych, ma dobry wpływ na spadkobierców - młodzież.
Pozwala na kształtowanie wzorców osobowych, budowanie właściwych autorytetów, które są tak potrzebne dzisiaj młodym Polakom.
Pomóż w rozwoju naszego portalu