Reklama

Pod czułym okiem św. Walentego

Niedziela kielecka 7/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jest taki dzień, kiedy na sklepowych półkach, wystawach, a nawet na prowizorycznych straganach pojawia się „nowy produkt” - miłość; opakowana w pluszowe misie, mrugające serduszka, zakochane mysie parki i tysiące innych zmyślnych cudeniek, mających tylko jedno zadanie, powiedzieć „kocham Cię”.
Przed walentynkowym 14 lutego świat zalewa fala uczuć i to jest piękne; cieszy oczy, serce, duszę. Czegóż chcieć więcej? Szkoda jednak, że w dużej mierze są to uczucia wywołane na potrzeby komercji. Uczucia, które stają się wyłącznie elementem mody, żyjąc tylko jeden dzień. Rodzą się w euforii zakupowego kolorowo-romantycznego szału, by wkrótce potem przyblaknąć, przykurzyć się i czekać, aż może znowu za rok jakiś „Walenty” lub „Walentynka” obdmucha je i przywróci dawny blask, znowu na jedyne 24 godziny?!
„Walentynki” to u nas stosunkowo młody zwyczaj i swoją drogą bardzo miły, wnoszący odrobinę kolorytu w ciemne lutowe, jeszcze krótkie dni.
Poza tym pod czułym okiem św. Walentego znacznie łatwiej jest ośmielić się i zdeklarować niejednej nieśmiałej lub niezdecydowanej osobie.
Z jednej strony tradycja ta zwraca uwagę na wartość i wymiar uczuć, na niezaprzeczalną konieczność ich istnienia, na to, że są niezbędne, że są swoistą łaską i stanowią nieodłączny element ludzkiego bytu. One to bowiem, umiejętność ich nazwania, to że odczuwamy je względem drugiej osoby lub stajemy się obiektem cudzych uczuć i dysponujemy możliwością ich odwzajemniania, czynią nas ludźmi.
Prawdziwe uczucia nie potrzebują dodatkowych stymulatorów czy bodźców i mają bardzo subtelny, ulotny i bezinteresowny charakter. Nadmierna merkantylizacja natomiast odziera ten skomplikowany, precyzyjny „mechanizm” z naturalności i pozbawia głębszego wymiaru. Sugeruje, że aby okazać komuś swoją miłość, przyjaźń czy sympatię wystarczy raz w roku obdarować tę osobę maskotką czy pocztówką z romantycznym tekstem.
Powstaje tendencja do zaszczepiania mody promującej czysto materialny charakter uczuć, natomiast pomija się fakt bardzo istotny, mianowicie, iż najważniejsze są czyny - bezinteresowne, „bezterminowe” i spontaniczne, a nie same tylko, niczym nie poparte słowa czy zdawkowe, okolicznościowe gesty.
Z drugiej jednak strony nie można tego problemu traktować jednostronnie, jednowymiarowo i poddawać zaciekłej krytyce, ignorując jednocześnie pozytywne aspekty całości.
„Walentynki” niewątpliwie skłaniają do uwalniania dobrych emocji, zachęcają do okazywania uczuć, ośmielają i ułatwiają takie inicjatywy. Motywują do tego, by nie kryć się z tym, co czujemy do drugiej osoby, by nie zatajać tego, że ktoś jest nam bliski, ponieważ staje się to źródłem radości i siły, zarówno dla samego autora, jak i adresata takiej deklaracji.
We współczesnym świecie, zdominowanym przez zaawansowane technologie, zawodową pogoń, a nierzadko „wyścigi szczurów”, czas staje się zbyt cenny, by oprócz wydawania poleceń i komunikatów, przeznaczać go na coś tak „banalnego” i „bezcelowego”, jak rozmowy o przyjaźni czy miłości. A w gruncie rzeczy hierarchia powinna być odwrotna, bowiem to właśnie czysto ludzka uczuciowość i emocjonalność powinny stać się priorytetem. Te wartości należy pielęgnować, a święto takie jak „Walentynki”, chcąc nie chcąc, przypomina nam o tym. Ułatwia ten proces i skłania do eksponowania uczuć, a niekiedy, podpierając się narastającą wręcz presją mediów, zwyczajnie do niego zmusza. I nie jest wykluczone, że strategia taka, w niezamierzony sposób, pozytywnie stymuluje do działania nawet tych niezdecydowanych, wahających się bądź zaabsorbowanych tysiącem „ważniejszych” spraw.
Podobnie rzecz ma się w przypadku tych, którzy przez własny egoizm lub zwykłą krótkowzroczność i niedomyślność uważają, iż nie ma potrzeby mówić komuś, że się go lubi bądź kocha, ponieważ jest to w ich mniemaniu oczywiste.
Korzystając z tych sprzyjających refleksjom okoliczności, należy zdać sobie sprawę, że ukrywanie własnych uczuć, tłumienie ich w sobie znacznie zubaża nasze życie i wzajemne kontakty.
Prawdziwa miłość lub sympatia to ponadto nie same tylko słowa, ale czyny, odgadywanie i uprzedzanie cudzych oczekiwań i zaspokajanie potrzeb, czasem nawet kosztem własnych wyrzeczeń, co okazać się może zacznie ważniejsze niż drogi prezent. Związek natomiast dwojga osób nie powinien być nieustanną licytacja między tym, co dajemy, a tym, co otrzymujemy.
Należy zatem zachować właściwe proporcje, a wymiar duchowy powinien górować nad materialnym.
A na zakończenie, parafrazując słowa Księdza Twardowskiego, powiem tylko „spieszmy się kochać ludzi i spieszmy się im to okazywać”!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2004-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

98. urodziny biskupa Juliana Wojtkowskiego - najstarszego polskiego biskupa

2025-01-31 17:16
Biskup Senior Julian Andrzej Wojtkowski

Archidiecezja Warmińska

Biskup Senior Julian Andrzej Wojtkowski

Biskup senior archidiecezji warmińskiej Julian Wojtkowski świętuje 98. urodziny. To obecnie najstarszy w Polsce posługujący biskup. W trakcie okolicznościowego spotkania zorganizowanego w Kurii Metropolitalnej w Olsztynie, jubilat nie ukrywał wdzięczności za pamięć o jego osobie. - Jestem ogromnie wdzięczny za życzenia, które wszystkie celują w tym zjednoczeniu z Bogiem na wieki. Jestem wdzięczny za wszystkie modlitwy i bardzo nadal o tę modlitwę proszę - mówił duchowny.

Więcej ...

Papieski apel dotyczący spraw o stwierdzenie nieważności małżeństwa

2025-01-31 14:14
Rozpoczęcie Roku Sądowego Trybunału Roty Rzymskiej

Vatican News

Rozpoczęcie Roku Sądowego Trybunału Roty Rzymskiej

Franciszek przyjął na audiencji Trybunał Roty Rzymskiej z okazji inauguracji Roku Sądowego. Papież podkreślił najważniejsze aspekty reformy procesów, którą zarządził dziesięć lat temu: uproszczone i skrócone procedury oraz bardziej zorganizowane i kompetentne struktury diecezjalne. "Weryfikacja ważności lub nieważności małżeństwa stanowi istotną możliwość – powiedział Ojciec Świety – Należy pomagać osobom, aby mogły przejść tę drogę w sposób możliwie najsprawniejszy".

Więcej ...

Czas przeżyć i duchowych wyborów

2025-02-01 14:17

Archiwum parafii

Co było najważniejsze dla oazowiczów z Rzepina, którzy ferie spędzili w Toruniu?

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Jest zawiadomienie ws. możliwości popełnienia...

Wiadomości

Jest zawiadomienie ws. możliwości popełnienia...

Akt oskarżenia w sprawie oszustw - wśród podejrzanych...

Wiadomości

Akt oskarżenia w sprawie oszustw - wśród podejrzanych...

Przyjmij ster na miłość, a zaczniesz doświadczać...

Wiara

Przyjmij ster na miłość, a zaczniesz doświadczać...

Aleksander Rybak, zwycięzca konkursu Eurowizji: Bóg jest...

Wiara

Aleksander Rybak, zwycięzca konkursu Eurowizji: Bóg jest...

Proboszcz jednej z parafii podaje do wiadomości...

Kościół

Proboszcz jednej z parafii podaje do wiadomości...

Proroctwa bł. Bronisława Markiewicza dotyczące Polaków

Wiara

Proroctwa bł. Bronisława Markiewicza dotyczące Polaków

Katolicy i Orkiestra

Kościół

Katolicy i Orkiestra

Skandal! Nowacka:

Wiadomości

Skandal! Nowacka: "Na terenie okupowanym przez Niemcy...

Trzeba prosić Boga o dobre oczy, aby widzieć i docenić...

Wiara

Trzeba prosić Boga o dobre oczy, aby widzieć i docenić...