„Z całą mocą apelujemy, by nie splamiono już żadnego kapłana ani żadnej innej osoby” – to słowa z dramatycznego komunikatu episkopatu Meksyku. Nieustające akty przemocy w tym kraju szczególnie mocno doświadczyły ostatnio tamtejszy Kościół. W ciągu jednego tygodnia zamordowano aż trzech księży.
Meksykańscy biskupi przyłączają się tym samym do niedzielnego apelu papieża Franciszka, który po niedzielnej modlitwie Anioł Pański modlił się za zabitych księży i wzywał do zaprzestania przemocy.
W komunikacie podkreślają, że hierarchowie są w kontakcie z organami ścigania, od których oczekują pełnego wyjaśnienia tych tragicznych wydarzeń i ujęcia sprawców zbrodni. „Zobowiązujemy się ponadto – piszą biskupi – usilnie pracować wraz z całym Ludem Bożym nad tym, by nigdy więcej żaden obywatel nie miał do czynienia z takimi aktami przemocy, do jakich dochodzi w wielu miejscach naszego kraju”.
Polecają się także opiece Matki Bożej z Guadalupe, Królowej Pokoju.
W Meksyku zamordowano cztery asystentki pastoralne
ts (KAI) / Meksyk / KAI
pixabay.com
Zaginione przed czterema dniami w Meksyku cztery młode katolickie asystentki pastoralne znaleziono martwe. Według miejscowych mediów z 5 października na zwłokach stwierdzono ślady maltretowania.
Kard. Grzegorz Ryś: Być z ludźmi, czytać Biblię, słuchać Papieża
2024-12-22 12:57
Tomasz Królak, Marcin Przeciszewski/KAI
Episkopat News/ flickr.com
- Rok Jubileuszowy przeżywany pod hasłem „Pielgrzymi nadziei” jest zachętą by wybrać się w drogę, taką drogę, która postawi przed nami pytanie o sens, o cel, o to, co naprawdę w życiu ważne - mówi z rozmowie z KAI kard. Grzegorz Ryś. Wyjaśnia, że Kościół ma być „niejako sakramentem” zjednoczenia całego rodzaju ludzkiego, a więc także polskiego społeczeństwa. - Nie chodzi tu o udział w tym, co jest realną polityką, ale o stworzenie takich przestrzeni, gdzie ludzie po prostu mogą się ze sobą spotkać - dodaje.
Czy jestem gotów dziś zrobić mały krok w stronę drugiego człowieka?
2024-12-22 20:50
Brat Maciej Zinkiewicz OFMCap
Red.
W niejednym polskim domu zdarzają się ciche dni… I nie są to dni refleksji i zadumy, ale raczej uporu i zawziętości. Często ich przyczyną jest zamknięte serce – najpierw dla Boga, a potem i dla drugiego człowieka. Czy istnieje lekarstwo na tę sytuację?