Reklama

Sylwester z Bogiem w Tatrach

Niedziela podlaska 7/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Żyć to przecież znaczy iść naprzód,
piąć się w górę,
ku doskonałości,
i osiągać ją.
(Borys Pasternak)

Podczas rekolekcji oazowych w Boćkach latem 2003 r. padł pomysł, żeby przedłużyć atmosferę tych niezwykłych - jak mówili mi uczestnicy - dni i zorganizować wyjazd w góry. Hasło tych rekolekcji: „Zaryzykuj” było wciąż aktualne i stanowiło wyzwanie dla młodzieży, aby jeszcze raz spróbować wspólnie spędzić czas z Bogiem i ze sobą, choć naturalnie pojechały osoby nie tylko z oazy. 28 grudnia ub.r. wyjechaliśmy w 53-osobowej grupie z Sokołowa Podlaskiego do Murzasichle (6 km od Zakopanego). Tam wspólnie mieszkaliśmy, modliliśmy się, chodziliśmy po górach. To nie były rekolekcje, jednak codzienna Msza św., część Liturgii Godzin z konferencją i inne modlitwy nadawały ton i właściwy sens wszystkim wydarzeniom dnia. Oczywiście, największym przeżyciem, nie tylko zresztą fizycznym, były wyprawy w góry. Ze względu na zróżnicowaną formę fizyczną uczestników powstały dwie grupy nazwane z języka angielskiego: extreme i light. I tak pierwszego dnia grupa ekstremalna poszła do Murowańca, druga natomiast pojechała na Krupówki do Zakopanego, drugiego dnia pierwsza poszła w dolinę Pięciu Stawów, druga - na Morskie Oko, zaś 31 grudnia wszyscy razem zdobyliśmy szczyt Gęsią Szyję (ok. 1500 m n.p.m.) i w Wiktorówkach odprawiliśmy Mszę św.
W programie wyjazdu było również wspólne oglądanie filmu Goodbye Lenin! w kinie w Zakopanem oraz wieczór na Krupówkach. Wieczorem w Sylwestra poszliśmy na stok w Murzasichle i próbowaliśmy swoich sił w zjeździe na workach i plastikowych jabłkach i trzeba przyznać, że nie wypadliśmy źle - niektórym udawało się nawet doganiać na swoim „sprzęcie” narciarzy. Atutami wyjazdu były: sprzyjająca pogoda i dobre jedzenie, o które zatroszczyli się klerycy, robiąc wcześniej potężne zakupy w Warszawie.
Pogoda nam w zasadzie dopisywała, choć gdy przyjechaliśmy, to w Zakopanem panowała odwilż, jednak w górach leżał cały czas śnieg. Noc sylwestrową zaczęliśmy od nabożeństwa na zakończenie roku kalendarzowego przepraszając za grzechy, zaniedbania i za to, co nie wyszło w mijającym roku i dziękując za wszelkie otrzymane dobro. Potem były już tylko tańce na tarasie naszego domu przerywane posiłkami: pizzą i bigosem oraz „pełnym wypasem” napojów bezalkoholowych, chipsów, orzeszków, itp. Sprzęt muzyczny obsługiwało dwóch DJ-ów: Kruszyna i Leader Price. O północy udało się nawet zrobić mały pokaz sztucznych ogni. Niezwykłego charakteru tej nocy dodawał padający śnieg na tańczące na tarasie osoby. Rano powitał nas przez okna wspaniały widok ośnieżonych, bardzo wysokich świerków. Wzbogaciło to nasze wrażenia estetyczne, i tak już bogate, w obrazy tatrzańskich szczytów i jezior. Mogliśmy także pooddychać orzeźwiającym i czystym, górskim powietrzem.
Myślę, że wyjazd w góry bardzo nas ubogacił, a tym, którzy byli na oazie przypomniał tamte dni, wszystkim zaś dał możliwość spotkania się z górami, z trudem chodzenia po szlakach, pozwolił nawiązać nowe znajomości, a przede wszystkim uczył wspólnej zabawy - także tej sylwestrowej - bez alkoholu, ale za to w radosnej atmosferze, przebywania razem ze sobą i z Panem Bogiem.
Ks. Robert Grzybowski - główny organizator wyjazdu, podkreślał w kazaniu, że do gór trzeba mieć charakter. Właśnie ciężkiej pracy nad sobą uczyliśmy się doświadczając trudu chodzenia po górach. Trzeba też przyznać, że trudne górskie warunki pozwoliły szybko na zgranie całej grupy. A mimo nieraz przemokniętych butów i niewygody, widok wysokich Tatr był w pełni rekompensatą i dawał dużą satysfakcję. Dla młodzieży taki wyjazd mógł być tzw. doświadczeniem życia, bo często rodzice wszystko za nią robią, nie pozwalając na najmniejsze nawet trudności. Bo życie jest rzeczywiście drogą pod górę, ale za to z tej góry jest naprawdę wspaniały widok. Na koniec kilka świadectw osób, które zaryzykowały i wzięły udział w wyjeździe w góry.
Adriana Niedźwiedziuk: Jaki był wyjazd do Zakopanego? Nie jest mi łatwo ubrać w słowa to, co tam przeżyłam... To było po prostu cudowne! Był czas na modlitwę, jak również na szaleństwa i wygłupy na śniegu, których nie brakowało. Przebywanie z ludźmi mniej więcej w moim wieku, którzy aż tryskają miłością do Boga i drugiego człowieka, jak również z księżmi, którzy z radością i zapałem świadczyli o Chrystusie, co podbudowało i umocniło moją wiarę. Górskie wyprawy natomiast nauczyły mnie, że w życiu trzeba obrać sobie cel i wytrwale do niego dążyć. Trzeba od siebie wymagać i nie wolno się poddawać. Po tym wyjeździe mam w sobie mnóstwo zapału. Niestety, trzeba zejść na ziemię, wrócić do codzienności i czekać (oby niedługo!) na następne spotkanie z tymi wszystkimi wspaniałymi ludźmi.
Paulina Bartoszewska: Było rewelacyjnie! Najlepszym przeżyciem było wyjście w góry. Przyznaję - było ciężko, nawet chciałam zawrócić ze szlaku, ale cały trud wynagrodził mi widok ze szczytu Gęsia Szyja. Byłam nad chmurami! Tego nie sposób zapomnieć. W takich chwilach chce się żyć. Księża mawiali, że góry uczą, i to prawda. To wyjście nauczyło mnie, że warto iść w pocie czoła, z zaciśniętymi zębami, aby później móc pobyć chwilę na szczycie, bliżej słońca, bliżej nieba. Było wspaniale!!! Serdecznie pozdrawiam i bardzo dziękuję za wyjazd.
Alumn Tomasz Duszkiewicz: Jan Paweł II w Tryptyku rzymskim pisze: „Jeśli chcesz znaleźć źródło, musisz iść do góry, pod prąd. Przedzieraj się, szukaj, nie ustępuj. Wiesz, że ono musi tu gdzieś być. Gdzie jesteś, źródło? (...) Gdzie jesteś, źródło?!”. Dla mnie ten czas, który spędziłem pośród polskich Tatr, to czas dany od Boga. Każdy człowiek w swoim życiu musi pokonywać wiele trudności. Do tego potrzeba silnej woli i samozaparcia. Potrzeba ciągłej wędrówki pod górę, pod prąd złudom tego świata. Podczas tego pobytu z młodzieżą w górach doszedłem do wniosku, że w codziennym życiu trzeba się ciągle przedzierać, szukać i nie wolno ustępować w czynieniu dobra drugiemu człowiekowi. Bo jeśli chcesz znaleźć źródło - Boga, to musisz się ciągle wspinać na szczyt pokonując wiele przeszkód i podejmując wiele trudnych decyzji. Tego uczą wędrówki po górskich szlakach. Człowieku! Nie lękaj się iść przez życie z Jezusem Chrystusem. Zaryzykuj i wejdź na górę. Tam na górze jest wspaniały widok.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2004-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Kard. Ryś: neutralność religijna polega na wspieraniu każdego a nie wyzerowaniu przekonań

2024-05-17 15:54
Kard. Grzegorz Ryś

Karol Porwich/Niedziela

Kard. Grzegorz Ryś

Neutralność religijna polega na wspieraniu każdego a nie wyzerowaniu ludzi z przekonań i poglądów - powiedział w piątek kard. Grzegorz Ryś, odnosząc się do informacji, że Warszawa eliminuje symbole religijne w urzędach.

Więcej ...

Czy pozwolimy sobie zabrać wolność religijną?

2024-05-18 07:00
Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

„Sejm RP wyraża zaniepokojenie decyzjami, które godzą w wolność wyznania, lekceważą prawa i uczucia ludzi wierzących oraz burzą pokój społeczny”. Nie, nie jest to fragment uchwały Sejmu z czasu kadencji Prawa i Sprawiedliwości, ale dokument podpisany przez marszałka Sejmu, Bronisława Komorowskiego z Platformy Obywatelskiej w 2009 roku, jako stanowisko krytyczne polskich posłów wobec wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka „kwestionującego podstawy prawne obecności krzyży w klasach szkolnych we Włoszech”.

Więcej ...

Pan wzywa do drogi Chrystusowej

2024-05-18 15:15
Nowo wyświęceni diakoni z biskupem Adrianem Putem oraz księżmi formatorami

Katarzyna Krawcewicz

Nowo wyświęceni diakoni z biskupem Adrianem Putem oraz księżmi formatorami

Nasza diecezja ma dwóch nowych diakonów.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Kard. Ryś: neutralność religijna polega na wspieraniu...

Kościół

Kard. Ryś: neutralność religijna polega na wspieraniu...

Święty od trudnych spraw

Niedziela w Warszawie

Święty od trudnych spraw

Dzień po dniu budujmy osobistą relację z Jezusem

Wiara

Dzień po dniu budujmy osobistą relację z Jezusem

#PodcastUmajony (odcinek 18.): Odmówisz dziewiątkę?

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 18.): Odmówisz dziewiątkę?

Anioł z Auschwitz

Wiara

Anioł z Auschwitz

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Wiara

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Hiobowe wieści dla katechetów

Wiadomości

Hiobowe wieści dla katechetów