Reklama

Widziane z prowincji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Atak laickiego fundamentalizmu

Fundamentalizm jest złem, nikt temu chyba nie zaprzeczy. Do tej pory kojarzono go raczej ze skrajnymi ruchami religijnymi. Jego owocem jest dzisiaj często terroryzm, choć trzeba z naciskiem podkreślić, że wiara w Boga, jeśli chce się nią żyć naprawdę, nigdy nie nakazuje zabijania drugiego człowieka. Tylko zaślepieniem, manipulacją lub poczuciem beznadziejności można tłumaczyć samobójcze akty terroru, rzekomo „na chwałę Boga”, na Bliskim Wschodzie czy gdzie indziej, których jesteśmy niemal codziennie świadkami. W Polsce na szczęście tylko poprzez media, ale i tak oglądane obrazy budzą przerażenie.
Ale wracając do fundamentalizmu - czy we Francji nie jesteśmy świadkami jego laickiej odsłony? Oto bowiem kilka dni temu Francuskie Zgromadzenie Narodowe przyjęło przeważającą większością głosów tzw. ustawę o laickości, której celem jest, jak stwierdzili parlamentarzyści, „obrona «fundamentalnych walorów republiki»” (F. L. Ćwik - „Dyktat laickości”, Nasz Dziennik z 11 lutego).
W myśl nowej ustawy w szkołach publicznych będzie zabronione „ostentacyjne noszenie symboli religijnych”, przede wszystkim muzułmańskich chust, ale także dużych chrześcijańskich krzyży i żydowskich jarmułek. Za nieprzestrzeganie zapisów ustawy przewidziano kary, aczkolwiek wspaniałomyślnie - dopiero po rozmowach ostrzegawczych.
Czy zatem nie jest paradoksem, że w imię wolności, w imię „obrony fundamentalnych walorów republiki” we francuskich szkołach możliwa będzie swoboda obyczajowa posunięta do granic absurdu, np. w ubiorach, w zachowaniu itd., a zabronione będzie noszenie symboli religijnych? O co właściwie chodzi? O obronę rzekomo zagrożonej wolności, czy o wzniecenie wojny z religią - religiami, w celu budowy nowego, „sterylnie areligijnego” społeczeństwa?

Już nie socjalizm, jeszcze nie kapitalizm

Prezes jednego z największych banków w Polsce zarabia brutto 292,0 tys. zł. Rocznie? Nie, miesięcznie. Inny prezes - firmy zarządzającej jednym z NFI (pamiętasz, drogi Czytelniku, jak nas nabrali na świadectwa udziałowe?) zarabia „tylko” 87,5 tys. zł.
Dużo mnie zarabia prezes dużej spółki giełdowej (69,0 tys. zł) czy członek zarządu w dużym banku zagranicznym (50,0 tys. zł), wszystkie zarobki brutto miesięcznie - dane za infografiką PAP (GC „Nowiny”0 z 6-8 lutego).
Właściwie nie wypada się nawet dziwić, że przy tak niebotycznych zarobkach prezesów banków i spółek, prezydent RP, premier, parlamentarzyści czy samorzadowcy ze swoimi oficjalnymi apanażami w granicach od 18,0 do 5,0 tys. zł miesięcznie mogą czuć się jak ubodzy krewni. A co ma powiedzieć szary obywatel, a co mają powiedzieć bezrobotni oraz emeryci i renciści?
Nie tęsknię za socjalizmem, nie mówię, że wszyscy mają jednakowe żołądki, więc wszyscy powinni dostać mniej więcej po równo bez względu na wykształcenie, umiejętności, odpowiedzialność i to, co faktycznie robimy i jak pracujemy. Ale też niech nikt nie próbuje mi wmówić, że to, co się dzieje, to jest właśnie kapitalizm. Cóż to za kapitalizm, który polega głównie na pobieraniu bajońskich pieniędzy za zarządzanie nie swoim, bardzo często jeszcze państwowym, kapitałem? To jest raczej jakieś wynaturzenie stosunków społecznych, za które odpowiedzialność ponosi całe klasa polityczna III Rzeczypospolitej.
Mówi się społeczeństwu, że wprowadzenie tzw. planu oszczędnościowego Hausnera jest koniecznością, że trzeba uporządkować finanse państwa i jeżeli tego nie zrobi obecna ekipa rządowa, będą to musieli zrobić następcy. Inaczej grozi nam katastrofa. Komu każe się jednak płacić za realizację tego planu? Póki co słyszałem, że np. wiele rent socjalnych i inwalidzkich zostało naliczonych nieprawidłowo, że wiele osób korzysta z ubezpieczenia KRUS w sposób nieuprawniony, że wielu bezrobotnych pobiera zasiłki, a pracuje „na czarno”. Nie słyszałem natomiast jeszcze ani słowa, że należy sprowadzić do rozsądnych granic zarobki wielu prezesów firm i instytucji. Tylko niech nikt w tym wypadku nie zasłania się „wolnością gospodarczą”!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2004-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły!

Karol Porwich/Niedziela

Zachęcamy do odmawiania Nowenny do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły. Już od dziś poświęć kilka minut w Twoim życiu i zwróć swą twarz ku Tej, która zdeptała głowę szatanowi.

Więcej ...

Rozważania na 6 stycznia ks. Mariusza Rosika: Dokąd gwiazda prowadziła

2024-12-30 11:22

Karol Porwich/Niedziela

Zapisana na karcie Ewangelii scena owiana jest poświatą tajemniczości. Rozgrywa się pod rozgwieżdżonym niebem, we wschodnich – pełnych kolorów i zapachów – klimatach, co jeszcze bardziej fascynuje i zaciekawia. Ewangelista posłużył się gatunkiem literackim zwanym legendą. Legenda opisuje wydarzenia historyczne, używając bogatej symboliki, aby przekazać przesłanie ponadczasowe.

Więcej ...

Wyraz jedności

2025-01-05 20:02

ks. Barnaba Dębicki

Spotkanie opłatkowe wspólnot Przyjaciół Paradyża rejonu gorzowskiego odbyło się 5 stycznia 2025.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły!

Wiara

Nowenna do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły!

Asyż: 800 lat temu św. Franciszek napisał tą słynną...

Kościół

Asyż: 800 lat temu św. Franciszek napisał tą słynną...

K+M+B czy C+M+B? Jak poprawnie oznaczyć drzwi?

Wiara

K+M+B czy C+M+B? Jak poprawnie oznaczyć drzwi?

Święty na słupie

Wiara

Święty na słupie

Zmarł ks. Dariusz Tuszyński

Aspekty

Zmarł ks. Dariusz Tuszyński

11 stycznia 2025 r. wejdą w życie zmiany w prawie...

Wiadomości

11 stycznia 2025 r. wejdą w życie zmiany w prawie...

Laptopy dla nauczycieli, w tym dla nauczycieli religii

Wiadomości

Laptopy dla nauczycieli, w tym dla nauczycieli religii

Kard. Dziwisz kategorycznie dementuje fałszywe oskarżenia

Kościół

Kard. Dziwisz kategorycznie dementuje fałszywe oskarżenia

Bóg chce, abyśmy wchodzili w nowy rok z sercem...

Wiara

Bóg chce, abyśmy wchodzili w nowy rok z sercem...