Pytany o to, co zwycięstwo Trumpa oznacza dla Kościoła katolickiego i chrześcijan w Stanach Zjednoczonych, wyraził nadzieję, że podczas tej prezydentury Sąd Najwyższy będzie bardziej sprzyjał wolności religijnej oraz życiu. Zauważył także, że największym wyzwaniem w obronie wartości chrześcijańskich w USA jest obecnie przeciwstawienie się "kulturze imperialistycznego Ja i gotowości sądów federalnych do narzucenia tej kultury całemu narodowi".
Mówiąc o oczekiwaniach katolików względem nowego prezydenta, Weigel zaznaczył, że licząca 70 milionów osób społeczność katolików w USA ma zróżnicowane poglądy polityczne.
"Mam nadzieję, że większość z nich oczekuje od Donalda Trumpa i jego administracji więcej szacunku dla instytucji Kościoła, dla ich roli w społeczeństwie i prawa do życia zgodnego z rozumieniem samego siebie, niż okazała administracja Baracka Obamy" - podsumował.
Pomóż w rozwoju naszego portalu