„Mistrzu, dobrze, że tu jesteśmy” (Łk 9, 33) - mówią apostołowie Piotr, Jan i Jakub, którzy towarzyszą Jezusowi na Górze Przemienienia. I łatwo zrozumieć, że chcieli tam zostać. Oto stali się świadkami cudu, ujrzeli chwałę Boga, czuli się - mówiąc dość popularnym językiem - jak w niebie. A z nieba schodzi się zapewne trudno. Trudno się niebo opuszcza. Tym bardziej, mając świadomość, że to niebo już niedługo może zamienić się w noc, mękę, cierpienie, odrzucenie i trwogę. Na tej górze byli bowiem nie tylko świadkami cudu, ale usłyszeli także słowa, które musiały ich zaniepokoić, słowo o Jego odejściu, którego miał dokonać w Jerozolimie. Wtedy o wiele trudniej będzie o takie słowa. Oni o tym już wiedzą.
Pomóż w rozwoju naszego portalu