Jezus z Piotrem i Jakubem
Weszli na wysoką górę.
Jan był także razem z nimi.
Wszyscy cicho się modlili.
No i w czasie tej modlitwy,
Fakt wydarzył się niezwykły.
Pana twarz się odmieniła,
Odzież lśniąco biała była,
I się nagle w pewnej chwili,
Dwaj mężczyźni pojawili.
Z Panem sobie rozmawiali,
Jakby wiele lat się znali.
Mojżesz pierwszym był mężczyzną,
Z długą brodą i siwizną.
A ten drugi był prorokiem.
On pod Bożym kiedyś okiem,
Lud żydowski napominał.
Prorok - Eliasz się nazywał.
Rozprawiali w tej godzinie
O tym, że w Jerozolimie
Jezus odejść będzie musiał.
Z uczniów żaden się nie ruszał,
Gdyż ich to zamurowało,
Choć Piotrowi się wyrwało:
- Byście mieli gdzie odpocząć,
Trzeba... Mistrzu... już przed nocą
Stawiać zaraz trzy namioty.
Jednak, dzieci, w chwilę po tym
Obłok z nieba się pojawił.
Z niego głos do uczniów prawił:
- Idźcie za Jezusem tym,
Bo to mój Wybrany Syn!
Obłok zabrał mężów świętych,
A Pan Jezus uśmiechnięty
Zszedł z uczniami z owej góry.
Jeden z mężów - ja wiem, który -
Lud z Egiptu wyprowadził.
Czy ktoś jego imię zdradzi?
Pomóż w rozwoju naszego portalu