Czas Wielkiego Postu już od lat nierozłącznie kojarzy się uczniom i nauczycielom ze szkolnymi rekolekcjami wielkopostnymi. Temat ten budzi jednak wiele kontrowersyjnych opinii - chociażby z powodów
organizacyjnych. Warto więc zwrócić uwagę na niektóre formalnie z tego wynikające aspekty.
Ministerialne rozporządzenie z 1992 r. z późniejszymi zmianami stwierdza, że uczniowie uczęszczający w szkole na lekcje religii uzyskują trzy kolejne dni zwolnienia z zajęć szkolnych w celu odbycia
rekolekcji. Już w tym momencie pojawia się pytanie: a co z tymi, którzy na religię nie uczęszczają? Czy szkoła nie ma obowiązku zorganizowania dla nich zajęć alternatywnych?
To samo dotyczy licznej grupy młodzieży, zwłaszcza z gimnazjum i szkół ponadgimnazjalnych. Z obserwacji i różnych badań wynika, że w dużych miastach uczestnictwo tej młodzieży w rekolekcjach wynosi
niekiedy tylko od 30 do 60%. Na religię chodzą, ale z różnych powodów w rekolekcjach nie uczestniczą. Kto w tym czasie ponosi odpowiedzialność za nich? Są to przecież setki młodych ludzi, i czy powinni
być zwolnieni z zajęć lekcyjnych, skoro w rekolekcjach nie uczestniczą?
Już tylko ten problem zmusza do szukania jakiegoś rozwiązania. Według prawa to Kościół odpowiada za rekolekcje. Jednocześnie jednak dla szkoły, uczniów i nauczycieli nie jest to czas wolny od zajęć.
Rekolekcje to inna forma zajęć pozalekcyjnych. Wydaje się logiczne, że wyegzekwowanie obecności i zapewnienie opieki tej grupie spoczywa na szkole. Odpowiedzialność wychowawcy za swoich uczniów nie może
sprowadzać się jedynie do odnotowania w dzienniku lekcyjnym: „Udział klasy w rekolekcjach”. Bo na jakiej podstawie, jeśli w tych dniach nie miał żadnego kontaktu z klasą?
Te niejasne sytuacje sprawiają, że od strony moralnej i wychowawczej mamy do czynienia z czystą hipokryzją. Pod hasłem rekolekcji funduje się młodym ludziom trzy wolne dni, nie biorąc za nich żadnej
odpowiedzialności.
Obecnie formy współpracy szkoły z parafią na płaszczyźnie organizacji rekolekcji opierają się jedynie na dobrej woli. To od umiejętności dogadania się katechety i parafii z dyrekcją i nauczycielami
zależy często ich przebieg.
To tylko sygnał, który przymusza do głębokiego przemyślenia celu, formy i sposobu przeprowadzania szkolnych rekolekcji wielkopostnych. Są one zawsze dużą szansą wychowawczą, którą można zmarnować,
albo też z pożytkiem dla młodych i dla wszystkich wykorzystać.
Pomóż w rozwoju naszego portalu