Reklama
Od dziesięciu lat, na kilka dni przed pielgrzymką świata akademickiego
na Jasną Górę, przyjeżdżają tu przedstawiciele duszpasterstw akademickich
z całej Polski, by uczestniczyć w Forum Młodzieży Akademickiej. Głównym
celem spotkań jest wymiana poglądów i doświadczeń. Forum jest miejscem
formacji studentów poszukujących w swym codziennym życiu Boga. Spotkania
umożliwiają kontakt z przedstawicielami świata religii, nauki i kultury.
W tegorocznym Forum, trwającym od 10 do 12 maja uczestniczyło
120 osób. Grupa Duszpasterstwa Akademickiego z Włocławka stanowiła
jedną z najliczniejszych ekip, byli w niej studenci WSHE, Zespołu
Kolegiów Nauczycielskich, Studium Teologii, Zachodniopomorskiej Szkoły
Biznesu, zamiejscowego wydziału Akademii Medycznej w Bydgoszczy oraz
studenci UMK w Toruniu, pochodzący z Włocławka.
Forum rozpoczęło się wspólną modlitwą przed Cudownym
Obrazem. Wieczorem odbyło się zawiązanie wspólnoty, przedstawienie
uczestników, a na koniec zostały odprawione nieszpory. Następnego
dnia po modlitwie porannej rozpoczęła się seria wykładów. Pierwszy: "
Kobietą i mężczyzną stworzył ich" wygłosili Małgorzata i Jan Wilkowie
z Częstochowy, na co dzień prowadzący kursy przygotowujące narzeczonych
do sakramentu małżeństwa. Drugi wykład: "Etyka w świetle nowych odkryć
naukowych" wygłosił prof. dr hab. med. Władysław Nasiłowski. Tego
dnia odbyła się również dyskusja panelowa nt. "Oto czynię wszystko
nowe - nowe czasy, nowi ludzie, nowa ewangelizacja", w którym uczestniczyli:
o. dr Jan Góra OP, prof. Julian Gębalski - rektor Akademii Muzycznej
w Katowicach oraz Janusz Wardak - prawnik. Po przerwie delegaci brali
udział w spotkaniach w grupach dyskusyjnych. Przedstawiciele DA z
Włocławka przygotowali temat do dyskusji: "Życie człowieka w świecie
złudzeń, w kulturze mediów", który okazał się bardzo popularny. W
trwającej kilka godzin dyskusji wzięło udział 15 osób z różnych ośrodków
akademickich. Dzień zakończyła zabawa.
W ostatnim dniu Forum, po modlitwie odbył się wykład: "
Dzieci, strzeżcie się fałszywych bogów" o. Jordana Śliwińskiego OFMCap.,
po czym dokonano podsumowań i sprawozdań z pracy w grupach dyskusyjnych.
Oficjalne zakończenie Forum nastąpiło w trakcie południowej Mszy
św., a kilka godzin później w katedrze rozpoczęła się 65. Pielgrzymka
Akademicka, przebiegająca (tak jak Forum) pod hasłem: "Jesteśmy stróżami
poranka". Zgromadzoną młodzież, przedstawicieli władz uczelni i poczty
sztandarowe z całej Polski powitał abp Stanisław Nowak, metropolita
częstochowski. Słowo pasterskie skierował prymas Polski kard. Józef
Glemp. Następnie ks. prof. Waldemar Chrostowski wygłosił katechezę "
Co to znaczy być ´stróżem poranka´ dzisiaj?".
Po zawiązaniu wspólnoty i formacji biblijnej odbyło się
procesjonalne przejście 4 tys. grupy młodych na Jasną Górę, w trakcie
którego rozważano myśli Prymasa Tysiąclecia. Po powitaniu na Szczycie,
oddano hołd słudze Bożemu kard. Wyszyńskiemu przy jego pomniku. Apelowi
Jasnogórskiemu przewodniczył bp Henryk Tomasik; następnie bp Ireneusz
Pękalski przewodniczył Mszy św., podczas której wygłosił kazanie.
W trakcie Mszy św. młodzi zapalili świece - symbol stróżowania i
odmówili modlitwę o beatyfikację Prymasa Wyszyńskiego.
Odbyły się też imprezy kulturalne: w Wieczerniku śpiewała
Magda Anioł z zespołem, w sali św. Józefa - Teatr "Es" z Siedlec
przedstawił Przezroczystość, spektakl oparty na motywach poezji ks.
Jana Twardowskiego. W Sali Papieskiej odbyło się misterium "Młodzi
Świadkowie" przygotowane przez młodzież salezjańską. Po ich zakończeniu
studenci mogli uczestniczyć w modlitewnym czuwaniu przed Cudownym
Obrazem. Centralnym punktem pielgrzymki była Msza św., której przewodniczył
bp Antoni Dydycz. Przed rozesłaniem, młodzież zgromadzona przed Szczytem
odnowiła ślubowanie.
Wierzymy, że ta pielgrzymka stanie się zaczynem, który
pozwoli na stworzenie silnego duszpasterstwa we Włocławku. Pierwszym
widzialnym owocem niech będzie Msza św. w niedzielę 24 czerwca o
godz.18.00 w Kaplicy Duszpasterstwa Akademickiego przy ul. Wojska
Polskiego 2 a w intencji pomyślnych egzaminów, egzaminatorów i studentów.
Zapraszamy!
Po powrocie z Jasnej Góry
W sympozjum duszpasterstw akademickich, a także 65. pielgrzymce
akademickiej nie zabrakło przedstawicieli duszpasterstwa akademickiego
z Włocławka. Wśród - że tak ujmę: wybrańców - znalazłem się i ja.
Dlaczego wybrańców? Odpowiedź jest prosta. Ten, kto pojechał na pielgrzymkę,
był szczęściarzem. Ja po raz pierwszy znalazłem się na Jasnej Górze
w takiej sytuacji i żałuję, że wcześniej nie włączałem się moją osobą
w uczestnictwo w tak odjazdowej sprawie. Ale jak mówi porzekadło: "
co było a nie jest, nie pisze się w rejestr". Odtąd będę się starał
co roku zmierzać w pielgrzymce wraz ze studentami z całej Polski
do Częstochowy, by zawierzyć się Matce Bożej. Nie chcąc być gołosłownym,
wyjaśnię, co i dlaczego było dla mnie tak silnym przeżyciem.
Na pierwszy plan mego świadectwa wysunęła się sprawa
tego, iż mogłem się szczerze pomodlić w tak wspaniałym towarzystwie,
że spotkałam się i rozmawiałem z ludźmi z całej Polski, których łączy
studiowanie, a przede wszystkim miłość do Boga. To jest dla mnie
ważne, ponieważ mogłem wyrazić własne poglądy oraz wymienić opinie.
Ważne jest, że dowiedziałem się wielu ciekawych rzeczy. Chodzi o
interesujące wykłady z sympozjum, prowadzone przez bardziej lub mniej
znanych ludzi zaangażowanych w życie Kościoła, osoby duchowne i świeckie.
Dość znaczącym przeżyciem jest spotkanie, które ma miejsce z ludźmi,
którzy prawdziwie świadczą i głoszą miłość Bożą swym życiem w rodzinach,
u przyjaciół czy znajomych, a także w stanie duchownym. Takich ludzi
poznałem przebywając w Częstochowie w owym czasie. Szczególne ważne
było dla mnie spotkanie z o. Janem Górą (pomysłodawcą, współtwórcą,
spotkań na Lednicy). Szczerze mówiąc, przed spotkaniem nie wiedziałem,
kto to jest. Coś tam słyszałem o zakonniku ciągnącym młodych ludzi
za sobą ku Bogu, ale dopiero po spotkaniu stwierdziłem, że jest to
wspaniały człowiek (nie przesadzam! ). W mej pamięci utkwiły słowa
o. Góry: "Nadchodzi epoka ludzi świeckich, zaangażowanych w Kościół"
. Te słowa wywarły na mnie ogromne wrażenie. Poczułem się jak ktoś
zupełnie wyjątkowy, jak człowiek silny. Stwierdziłem (podobnie jak
o. Góra), iż trzeba być mocniejszym od warunków, w których przyszło
żyć nam, młodym ludziom. Jako katolicy musimy mieć siłę przebicia.
Stąd zadanie do spełnienia: musimy wiarę przekładać na kulturę, ponieważ
wiara może być odrzucona, ale kultura nie.
Nie mogę nie wspomnieć o sprawach innej nieco natury.
O przygotowanych dla nas atrakcjach kulturalnych. Byłem jednym z
tych, którzy wybrali koncert Magdy Anioł i jej zespołu. Odbywał się
w Wieczerniku. Zabawa była wspaniała. Powinni to widzieć ludzie twierdzący,
że nie da się bawić przy tego rodzaju muzyce.
Podsumowując pragnę stwierdzić, iż cieszę się, że byłem
w Częstochowie na tej pielgrzymce. Mogłem doświadczyć miłości, jaka
emanowała z młodych ludzi. Jest to coś pięknego, cieszącego oko i
ucho. Tak właśnie musimy postępować w swoim środowisku. Przez takie
spotkania można się wiele nauczyć, poznać wspaniałych ludzi... Dlatego
będę się starał przyjechać do Częstochowy na przyszłoroczną pielgrzymkę.
Wierzę, że będzie to równie wielkie przeżycie.
Sebastian Czyżniak
* * *
Chciałabym podzielić się z czytelnikami "Ładu Bożego" doświadczeniem,
które ostatnio było moim udziałem. Przed chwilą wróciłam z Częstochowy,
gdzie wraz z innymi osobami z ośrodków duszpasterstwa akademickiego
z całej Polski uczestniczyłam w X Forum Młodzieży Akademickiej. Odebrałam
jako wyróżnienie fakt, że na zjeździe będę reprezentować naszą uczelnię.
Ale... odczuwałam pewną obawę: no tak, wyjazd, a przecież muszę się
uczyć, sesja egzaminacyjna zbliża się wielkimi krokami! Z drugiej
strony czułam, że z powodu pewnej intencji muszę udać się na Jasną
Górę. Dzisiaj nie żałuję swej decyzji. Wręcz przeciwnie, twierdzę,
że czasami trzeba jechać tam, gdzie nam każą.
Program Forum został tak ułożony, że było w nim miejsce
na przekaz rzetelnej wiedzy, przemyślenia osobiste i pracę w grupach.
Nie zabrakło czasu na zabawy, które utwierdziły mnie w przekonaniu,
że humor jest jednym z najlepszych darów Bożych, będących udziałem
człowieka. Przez trzy dni towarzyszyła nam piękna pogoda i duchowa
atmosfera. Poznałam wielu wspaniałych ludzi, pragnących wprowadzać
zmiany w swoich środowiskach, ludzi żyjących Bogiem, posiadających
cel i znających sens własnego życia. Cieszę się, że mogłam wspólnie
z nimi modlić się, śpiewać, wielbić Boga. Uważam, że uczestniczyłam
w wydarzeniu, które pozostanie w mej pamięci na długie lata, a może
na całe życie.
Agnieszka W.
Pomóż w rozwoju naszego portalu