Reklama

Teatr to misterium

Niedziela częstochowska 13/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z Markiem Ślosarskim - zastępcą dyrektora Teatru im. Adama Mickiewicza w Częstochowie, wieloletnim aktorem tego teatru - rozmawia Anna Cichobłazińska i ks. dr Paweł Maciaszek

Anna Cichobłazińska: - Międzynarodowy Dzień Teatru skłania do refleksji nad kondycją największego teatru w naszej archidiecezji - Teatru im. Adama Mickiewicza w Częstochowie. Ta ponadosiemdziesięcioletnia instytucja jest ważnym ośrodkiem życia kulturalnego miasta i regionu...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Marek Ślosarski: - Stanowi to dla nas wielkie wyzwanie i zadanie. Jako teatr stacjonarny, repertuarowy musimy myśleć o miłośnikach teatru i tych, których teatr wprowadza w kulturę polską, europejską i światową, bo przecież teatr ma funkcję nie tylko kulturotwórczą, ale również edukacyjną. Musimy myśleć i o dzieciach, dla których przygotowujemy inscenizacje baśni, ze świadomością, że to ich pierwsze spotkanie z teatrem wpłynie na późniejsze kontakty z tą formą przekazu kultury. Musimy też myśleć o młodym człowieku, dla którego przygotowujemy tzw. „lektury”. Wielu zżyma się, słysząc to słowo, ale przecież najznakomitsze sztuki literatury polskiej i światowej to właśnie nasze lektury. Musimy myśleć także o widzach, którzy pragną w teatrze odnajdować sacrum.

Reklama

Ks. dr Paweł Maciaszek: - Zapewne ze względu na specyfikę naszego miasta w repertuarze częstochowskiego teatru są również sztuki wychowujące do wartości chrześcijańskich?

- Jeżeli powiem, że teatr rządzi się swoimi prawami, to będzie to banał, ale muszę to powiedzieć. Choć jest to teatr utrzymywany przez samorząd miasta i współpraca z naszym pracodawcą układa się bardzo dobrze, to jednak na nas spoczywa odpowiedzialność za zapełnienie widowni, tzn. proponowanie takiego repertuaru, by przyciągnąć jak najwięcej widzów. Pragniemy, by nasze propozycje repertuarowe były precyzyjne, by uczyły, ukazywały piękno, przedstawiały to, co w literaturze najcenniejsze, otwierały drzwi, które może nie zostały jeszcze otwarte, prowokowały, ale i sugerowały, i podpowiadały. Oczywiście, z myślą o Częstochowie i najcenniejszym jej klejnocie - Jasnej Górze, do której przybywają miliony pielgrzymów, pragniemy, by w naszym repertuarze były również propozycje religijne i dla pielgrzymów. Przykładem jest choćby okresowe wystawianie przez nasz teatr Żalów Matki Bożej pod Krzyżem - spektaklu, którego główna aktorka została karmelitanką, czy sztuki Judasz według dramatu K. H. Rostworowskiego.

A.C.: - Teatr to dyrektor, reżyser, aktorzy, personel pomocniczy i ich wspólna wizja roli, jaką pełnią w społeczności. Może to być dobra orkiestra pod dobrym dyrygentem, a może być również zespół, w którym słychać fałszywe akordy. Jak to wygląda w częstochowskim teatrze?

Reklama

- Od ubiegłego roku nasz teatr ma nowego dyrektora, funkcję tę pełni pani Katarzyna Deszcz. Od niedawna pełnię funkcję zastępcy dyrektora. Mamy 15-osobowy zespół aktorski. Sezon rozpoczęliśmy mocno: Panną Julią Strindberga, chwilę potem była już premiera Antygony Anouilha, Morze Corteza - prapremierowy spektakl reżyserowany przez autora, Amerykanina, Johna Stepplinga, Brzydkie kaczątko - absolutna klasyka, jeżeli chodzi o spektakle dla dzieci, Ca - sting częstochowianina Rafała Kmity - niby kabaret, ale jednak coś więcej, między wierszami przemycane są bowiem treści o kondycji współczesnego człowieka.
Na 100-lecie urodzin Witolda Gombrowicza przygotowaliśmy Iwonę, księżniczkę Burgunda. Jej premiera będzie miała miejsce 27 marca - w Międzynarodowy Dzień Teatru. W tym roku święto teatru przedłużamy o trzydniowe spotkania interdyscyplinarne. Odbędzie się m.in. seminarium o Gombrowiczu, przygotowane przez pracowników naukowych i studentów Wyższej Szkoły Pedagogicznej; wernisaż prac Piotra Dłubaka, który wzbogaci występ młodzieży Szkół Muzycznych; wystawa prac uczniów Liceum Plastycznego; prezentacja masek teatralnych autorstwa Dominiki Radkowskiej; spektakl według sztuki młodego autora Michała Walczaka pt. Piaskownica. Przed teatrem prezentowane będą prace Jurka Kędziory.
Ten sposób przeżywania święta teatru to spełnienie moich wieloletnich pragnień, by teatr był miejscem zdarzeń z pogranicza różnych sztuk, by spotkali się tu artyści z całego środowiska.

P. M.: - Jakie są dalsze plany repertuarowe teatru na ten sezon?

- W realnych planach jest adaptacja opowiadania Wiesława Dymnego pt. Skrzyneczka w reżyserii Andrzeja Sadowskiego, w nowej formule łączącej teatr z filmem. W czerwcu rozpoczniemy próby nad Kordianem Juliusza Słowackiego. Kordiana nie było w tym teatrze, od kiedy pamiętam, czyli od 20 lat. Liczę, że spektakl ten obejrzą nie tylko młodzi widzowie, dla których Kordian jest szkolną lekturą. Spektakl przygotuje litewski reżyser. Sądzimy, że jego spojrzenie na kanon literatury polskiej będzie odkrywcze. Po wakacjach planujemy Grochowiaka, zapomnianego już przez teatry, oraz młodych dramaturgów polskich i zagranicznych. To tylko część propozycji, planujemy w sezonie 8 -10 premier. Sądzimy, że naszą propozycją repertuarową sprowokujemy widzów do spojrzenia na świat inaczej, ostrzej, jaśniej.

A.C.: - Czy częstochowski teatr z uwagi na swoją niepowtarzalną specyfikę mógłby się stać miejscem spotkania twórców z całego świata, dla których duchowość tego miejsca jest inspirująca?

Reklama

- Na pewno. Już w czasie Światowego Dnia Młodzieży w 1991 r. zaproponowaliśmy taką formułę spotkań. Przyjechały wówczas do Częstochowy znamienite zespoły z Krakowa, Warszawy, Gdańska, Bydgoszczy. Niestety, formuła ta została zaniechana. Jednak każda taka inicjatywa wzbogaca miasto i widzów. Mamy w Częstochowie Międzynarodowy Festiwal Muzyki Sakralnej Gaude Mater, w który staramy się włączyć nie tylko udostępniając salę teatru, ale przygotowując inscenizacje teatralne, jak choćby ubiegłoroczny spektakl Rzecz o św. Franciszku. To dobra droga, Gaude Mater ma swoją tradycję i pozycję, aż dziw bierze, że przez te lata nasz teatr nie zagościł w programie festiwalu.
Częstochowski teatr na pewno mógłby być inicjatorem międzynarodowych spotkań teatralnych inspirowanych duchowością jasnogórskiego sanktuarium. Myślę, że kiedyś tak się stanie. Dyrekcji i zespołowi teatru bardzo na tym zależy.

P. M.: - Nasza archidiecezja to teren głównie rolniczy. Mieszka tu wielu ludzi prostych, ale otwartych na kulturę. Przecięty zjadacz chleba, który pracuje od rana do wieczora, od teatru spodziewa się spektaklu o lżejszym, relaksującym charakterze. Czy taki repertuar jest także w ofercie częstochowskiego teatru?

- Oczywiście, w naszym repertuarze są także farsy i komedie. Ale musimy sobie zdawać sprawę, że teatr to nie tylko zabawa. Zadaniem sztuki jest skłanianie do refleksji, do zadumy, do stawiania pytań i szukania na nie odpowiedzi. W ostatnim czasie w polskim teatrze zdarzyło się wiele. Małe teatry, wydawałoby się funkcjonujące na obrzeżach „wielkiego teatru”, takie jak teatr w Legnicy czy Wałbrzychu, stały się w Polsce głośne przez nowe spojrzenie na repertuar, przez spektakle komentujące rzeczywistość, oceniające ją i opisujące. Na terenach wielkiego bezrobocia, biedy rodzi się sztuka, którą wskrzesili nowi dyrektorzy, potrafiący rozpalić zespół. Jeżeli ludzie idą w tym samym rytmie, to są również efekty.
Mam świadomość znaczenia tego, co Ksiądz powiedział, że teatr powinien też dać człowiekowi chwile wytchnienia, ale ideałem byłoby, gdyby odprężenie i uśmiech prowadziły do głębszej refleksji.

A. C.: - Czy mógłby Pan zaprezentować naszym Czytelnikom najnowsze inicjatywy teatru?

- Proponujemy tzw. „Salon Poezji” - spotkania z poezją odbywające się w trzecią sobotę miesiąca o godz. 11.00 w naszym foyer. Po czterech tygodniach spotkań okazało się, że był to „strzał w dziesiątkę”. Ludzie odczuwają głód poezji. Na spotkania przychodzi młodzież, dorośli i dzieci, więc jest to jakby rodzinne spotkanie z poezją. Oczywiście, dla dzieci mamy w tym czasie osobny „salonik z poezją”. 20 marca w związku z przeżywanym okresem Wielkiego Postu zaproponowaliśmy Pieśni Koheleta. W kwietniu będzie to poezja naszych noblistów, a w czerwcu - poezja dzieci i dla dzieci w związku z Dniem Dziecka. W tzw. „Środy Studenckie” proponujemy spektakl, a po nim rozmowę widzów z aktorami o teatrze. Zdajemy sobie sprawę, że w sytuacji biedy, w jakiej znajduje się nasze społeczeństwo, rodzinne wyjście do teatru jest często niemożliwe, dlatego proponujemy system zniżek: dla rodzin, dla młodych, dla studentów, dla zorganizowanych grup z gmin, szkół, parafii, także dla czytelników Niedzieli.
W imieniu całego zespołu Teatru im. Mickiewicza w Częstochowie zapraszam do naszego teatru. Codziennie gaśnie tu światło, podnosi się kurtyna i aktorzy razem z widzami wchodzą w rzeczywistość, której nie da żadna inna forma sztuki. Bo teatr to niezwykłe misterium, to głębokie, namacalne przeżycia i doznania najważniejszych wartości, ludzkich tęsknot i pragnień.

- Dziękujemy za rozmowę.

Repertuar

28 marca g. 19.00 „Iwona, księżniczka Burgunda” - premiera - 25 zł
30 marca g. 10.00 „Iwona, księżniczka Burgunda” - normalny - 24 zł; ulgowy i zbiorowy (dla dorosłych) - 20 zł, zbiorowy (szkolny) - 14 zł
31 marca g. 10.00 Iwona, księżniczka Burgunda” - normalny - 24 zł; ulgowy i zbiorowy (dla dorosłych) - 20 zł, zbiorowy (szkolny) - 14 zł
1 kwietnia g. 10.00 „Szelmostwa Lisa Witalisa” - 10 zł
2 kwietnia g. 10.00 „Szelmostwa Lisa Witalisa” - 10 zł
3 kwietnia g. 19.00 „Piaskownica” - premiera - 25 zł
4 kwietnia g. 19.00 „Piaskownica” - premiera - 25 zł

Podziel się:

Oceń:

2004-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Prokuratura umorzyła śledztwo ws. podejrzeń przestępstw seksualnych księdza wobec małoletniej

2025-02-18 14:43

Adobe Stock

Nie było dowodów, że doszło do takich zdarzeń - uznała Prokuratura Rejonowa w Białymstoku i umorzyła śledztwo, w którym od października ubiegłego roku wyjaśniała, czy doszło do popełnienia przez katolickiego duchownego przestępstw o charakterze seksualnym wobec małoletniej w jednej z podmiejskich parafii.

Więcej ...

Święta Konstancja (325-354)

Père Igor, CC BY-SA 3.0 , via Wikimedia Commons

Była córką cesarza rzymskiego Konstantyna Wielkiego. Niektóre stare przekazy wspominają, że nie grzeszyła urodą, ponieważ jako młoda dziewczyna zachorowała na trąd. Zakrywała twarz woalem lub maską, by nie wzbudzać niechęci poddanych. Ludzie nie chcieli na nią patrzeć, ani z nią przebywać. Zrozpaczony ojciec sprowadzał najlepszych lekarzy. Wszystko okazywało się bezskuteczne

Więcej ...

Ile razy jeszcze się mają pomylić?

2025-02-19 06:57
Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Historia lubi się powtarzać, a w wypadku Niemcy jakoś cały czas ze szkodą dla naszego kontynentu. Czy nasi zachodni sąsiedzi nigdy nie wyciągają wniosków, czy może wyciągają inne niż powinni albo my od nich oczekujemy, wciąż naiwnie wierząc, że powinni kierować się dobrem sąsiadów i Europy. A jak jest w rzeczywistości?

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Modlę się na leżąco. Czy to grzech?

Wiara

Modlę się na leżąco. Czy to grzech?

Nowy Targ: 83-letni kapłan wystartował w zawodach...

Kościół

Nowy Targ: 83-letni kapłan wystartował w zawodach...

Brazylia: Pies... ministrant. Szokująca praktyka w...

Kościół

Brazylia: Pies... ministrant. Szokująca praktyka w...

Zatrzymaj się na chwilę i pomyśl, jaki jest twój punkt...

Wiara

Zatrzymaj się na chwilę i pomyśl, jaki jest twój punkt...

Kłobuck: Morderstwo księdza

Kościół

Kłobuck: Morderstwo księdza

Wałbrzych. Nie żyje ks. Sebastian Makuch, miał 35 lat

Niedziela Świdnicka

Wałbrzych. Nie żyje ks. Sebastian Makuch, miał 35 lat

Zmarł śp. o. Grzegorz Oskwarek. Miał 38 lat

Jasna Góra

Zmarł śp. o. Grzegorz Oskwarek. Miał 38 lat

Nowe fakty w sprawie zabójstwa księdza z Kłobucka

Wiadomości

Nowe fakty w sprawie zabójstwa księdza z Kłobucka

Weszła w życie nowa definicja zgwałcenia

Wiadomości

Weszła w życie nowa definicja zgwałcenia